Zaskoczyła mnie przed chwilą informacja na portalu tvn24.pl , ze Lance przyznal się oficjalnie do stosowania dopingu w czasie jego kariery. Wyjawil to podczas wywiadu z Oprah w jego domu. Co prawda sam wywiad ma byc wyemitowany w czwartek, jednak juz dzis przecieki robia swoje. Chyba wszyscy pogodzili się ze swiadomoscia ,ze stosowal 'lepsze białko’ itd. , lecz dopóki walczyl to byl cien szans, ze się wywinie. Szkoda mi tego zawodnika. Dla mnie byl najlepszym oszustem wsrod oszustów i pomimo afery i tak go lubie. Zycze mu powodzenia w Tri.
PS. wczoraj nie wytrzymalem i 'odpaliłem’ trenazer. Te 30min dalo mi tyle radosci, ze dzis rano powtórzyłem rozruch. Triathlon wciąąąąga.!:)
PZdr.
Zasadniczo wiadomo, że robi to by móc wystartować w Tri (musi mu zależeć). Innych powodów raczej nie ma, a on sam trenuje spokojnie na Hawajach…Ciekawe jak jest 'dogadany’… coś mam przekonanie, że nie zaryzykowałby bez pewności, że pozwolą mu wrócić do sportu (i to w rozsądnym terminie).
Koniecznzie muszę obejrzeć cały wywiad jak się ukaże! Ciekawe jak się tłumaczył. Że wszyscy biorą? :p
Tak się zastanawiam jeszcze nad sensem dopingu w kolarstwie. Czy jest to taki sport w którym 100-200 zawodowców moze osiągnać prawie identyczny poziom i o ewentualnym zwycięstwie decyduje przypadek lub doping? Przeciez pierwsza dziesiątka w prawie kazdym TDF w ostatnim dziesiecioleciu byla zamieszana w jakas afere wiec jakby ich eliminować to nie wiem kto by jechał. Nie zauwazylem innej dyscypliny tak zdołowanej przez sterydy – no moze NBA i Strongmani, ale to juz zupelnie inna historia……
No ciekawe co powiedział.. ale stawiam na wyciskacza łez. Nawet jak się przyznał to pewnie w takim stylu, że wszystkim będzie go szkoda..że presja, że choroba, że chciał coś światu udowodnić, natchnić, zmotywować. Mam w domu żółtą opaskę jego fundacji – i nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
I znowu robi się show, które będzie miało rekordową oglądalność. Pewnie Oprah coś odpaliła Armstrongowi za to, że akurat u niej w programie się przyzna. Dobry zawodnik nawet swój upadek potrafi świetnie sprzedać ;]