Hej,
witam wszystkich.Celem tego bloga będą tematy triathlonowe, które mnie interesują najbardziej i o których dyskusji nigdy za wiele. Pomysłów dużo, liczę na to, że tak jak motywacji do treningu nie brakuje to do pisania też w końcu nie zabraknie:)
Tak więc do spisania.
J.
Witam nową blogerkę i gratuluję ciekawych wniosków już na samym początku – gimnastyka i gibkość. Mam wrażenie, że to pięta achillesowa wszystkich sportowców-amatorów. Co do karteczek – na basen chodzę z małą kartką, na której mam rozpisany cały trening. Przed wejściem do wody 'przyklejam’ ją do słupka startowego na torze, na którym pływam. Wystarczy delikatnie ochlapać go wodą i przyłożyć kartkę papieru z rozpisanym treningiem. Ważne, aby zadania pisane były długopisem. W przeciwnym razie pod wpływem wody wszystko może się rozmazać. Pozdrawiam.
Dokładnie! Pisz napisz coś więcej o błędach jakie popełniłaś ;P Witam i pozdrawiam 🙂
Cześć Lydia. Wytrwałości, o której piszesz życzę! Pisz pisz dziel się doświadczeniem z żółtodziobami jak ja, żeby Twoich błędów nie popełniali:)
Fajnie ,że społeczność się powiększa. Życzę wytrwałości i mocy w nadchodzącym sezonie. Małe karteczki na pływalni są świetne. Zawsze przyczepiam moje do laczka zostawionego na brzegu. Najwspanialsza jest ta satysfakcja po treningu -patrzysz na te wszystkie cyferki i znaki i myślisz sobie : 'kurcze,zrobiłem to wszystko,ale jestem mocny’. Twój wpis przypomniał mi o śnie- idę do łóżka,bo jutro o 7:00 jestem już na basenie. Dobranoc 😉