Niedzielne wybieganie

Podkusiło mnie, by nie odpuszczać weekendowego wybiegania i się udało. Co prawda na bieżni, ale ma to też swoje plusy. Wrzuciłem na maszynę tętno 135 i sama za mnie dobierała tempo. Jednak co technika to technika. Nie lubię biegać z niczym w uszach i zastanawiałem się co tu by zrobić, by się nie zanudzić, a tu na ekranie najpierw Liverpool – Man Citi, a potem Barcelona – Valencia. Teraz idąc do klubu najpierw sprawdzę program telewizyjny 🙂 I jeszcze jedno spostrzeżenie – biegnąc na stałym tętnie po godzinie zacząłem przyspieszać. Wydawało mi się, że powinno być przeciwnie. Muszę o tym poczytać.

Powiązane Artykuły

1 KOMENTARZ

  1. Nie powinno. Jak mniemam tętno 135 to pewnie jakieś 70-75% HR MAX. Więc tlenowe, co oznacza, że po godzinie jesteś w zasadzie dobrze rozgrzany. I przyspieszenie to reakcja organizmu na stabilne warunki, doble utlenienie, endorfiny i idealnie pracujący układ mięśniowy. I chuck ma być.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,815ObserwującyObserwuj
21,900SubskrybującySubskrybuj

Polecane