… jesteśmy potęgą! Obyśmy w realizacji byli mocarstwem! :)))
Poniżej mój plan startów w sezonie 2014:
08.03 C 10 km – Grand Prix Warszawy – Po prostu sprawdzian 'gdzie jesteśmy’.
30.03 B 21,1 km – 9. Półmaraton Warszawski – Już tradycyjnie. Oby nie było tak zimno jak w 2013 🙂
26.04 C 10 km – Bieg Dookoła ZOO Warszawa – 'Just for fun’, jeśli zdążę się zapisać, w 2012 zapisy trwały 15 minut 😉 W 2013 w ogóle nie dałem rady się zapisać.
25.05 B ¼ IM – GIT 2014 Piaseczno – No nareszcie tri blisko domu! 🙂
08.06 C ¼ IM – GIT 2014 Ślesin – Też się da obskoczyć w jeden dzień 🙂
22.06 B ¼ IM – GIT 2014 Radków – No mam tu porachunki 🙂
06.07 C ¼ IM – GIT 2014 Gołdap – Nigdy tam nie byłem. No i Mistrzostwa Polski! 🙂
26.07 B ¼ IM – LOTTO Poznań Triathlon – Tu mam metę za darmo 🙂
07.09 A ½ IM – Castle Triathlon Malbork – Główny start tri – 'Aż się rozpadnie w proch i pył…’ 😉
28.09 A 42,2 km – 41 BMW Berlin Marathon – W końcu tu się bije rekordy! 😉
Cele są dosyć proste: ogólnie – poprawić wyniki we wszystkich dyscyplinach i na wszystkich dystansach (niekoniecznie na każdych zawodach). Najważniejsze zawody w sezonie to 1/2 IM w Malborku i maraton w Berlinie. Poprzeczka – umówmy się – nie jest zawieszona zbyt wysoko: 3:16 1/4 IM, 6:42 1/2 IM i 4:26 w maratonie 😉 Ale skoro tyle uzyskałem w 2013 r., to znaczy, że lepiej nie mogłem, więc nie będzie to też – z przeproszeniem Szanownych Państwa – takie znowu pierdnięcie 😉
Pewnie coś jeszcze wpadnie do grafiku, jakaś lokalna impreza biegowa lub tri, oby nic nie wypadło 🙂
Witaj, no to na półmaratonie w Warszawie, 3 imprezach GIT (Piaseczno, Radków, Gołdap) oraz na połówce w Malborku się widzimy. Co więcej w tej samej kategorii wiekowej 🙂 Do zobaczenia na starcie!
Tłum może być, byleby nie było TŁOKU na trasie 🙂
No to jak nie lubisz tłumów to fajna imprezę sobie wybrałeś 🙂 jeden z największych maratonów gdzie będzie 40000 osób 🙂 powodzenia i zazdraszczam znam parę osób którym się udało w drugiej rundzie
Jakub – ja dostałem drugą szansę i się udało (zresztą mojemu koledze podobnie). Co do ustawiania się – ja nie lubię biegać w tłoku (i w ogóle nie lubię tłoku), w związku z czym staram się też nie być 'tłokiem’ dla innych. Zawodnicy często ustawiają się bardzo głupio… Cóż świat nie jest idealny, ale – zgadzając się z blogowym mottem Arka – staram się go zmieniać zaczynając od siebie 🙂
Fajne plany oby się udało. Ja chciałem pobiec w Berlinie ale mnie nie wylosowali wiec mam zamiar przebiec w Malborku…. Fajne podejście z tym ustawianie się w odpowiedniej strefie zawsze powinno się ustawić w takiej na jaki czas planujemy biec. Tak czy inaczej do zobaczenia w Radkowie, Poznaniu no i Malborku 😉
Grzegorz – dzięki za rady 🙂 Będę z kolegą, postaramy się odpowiednio spozycjonować (ale też tak, żeby za bardzo nie zawadzać). Wiadomo, że trzeba przebiec 🙂 O to właśnie chodzi (a właściwie – biega)! A wrażenia od 35-38 km – niezapomniane 🙂 Liczę na to, że jak publika będzie dopingować po niemiecku np. 'schneller!’, to jako wychowany na 'Czterech Pancernych’ itp. dostanę turboprzyspieszenia :))) A w Berlinie ostatni raz byłem, jak jeszcze stał mur, więc bardzo chętnie go pozwiedzam 🙂
Powodzenia. Trzymam kciuki. A jeśli chodzi o Berlin to biegłem w 2012 roku. Próbuj ustawić sie w jak najbliższej strefie ( od A do H). Ja biegłem ze strefy C i potrzebowałem 6 minut żeby dotrzeć na start. Ci ze strefy H potrzebowali ponad 20 minut i pierwsze 5 km w strasznym ścisku. Im bliżej startu tym lepiej. Trasa rzeczywiscie płaska……ale przebiec trzeba:):)….
Moja małżonka – jak mi się zdaje – ma podobne zdanie na mój temat 😉 I raczej się nie myli 😉
Ups…. plama !!! Tak to jest jak robię coś z doskoku aby nie prowokować tygrysicy ( czytaj żony), która twierdzi że całkiem mi już odbiło 🙂 Chyba ma trochę racji…. 🙂
Arek – to nie są przewidywane wyniki, to są wyniki historyczne! Aktualne mają być lepsze! A o ile – na razie nie wiem – zobaczy się 🙂 Miło będzie się spotkać na/przed/po zawodach. A z kim się nie spotkam w tym roku (Boguś), to może w przyszłym 🙂 Trzeba być cierpliwym w tej zabawie 🙂
Uuuuu! Szalejesz …. 🙂 Plany super ale przewidywane wyniki chyba asekuracyjnie …. Berlina zazdroszczę ! A w Poznaniu mam nadzieję na spotkanie…. Powodzenia!
No i z kolejnym Blogerem nie spotkam się na zawodach TRI :-(. Za dużo imprez, za dużo… 😉
Ambitny plan, trzymam kciuki za realizacje, szczegolnie celow czasowych!:)
Na bogato:) powodzenia w realizacji celów:) widzimy sie w Pisasecznie i Ślesinie:)