42 km i 195 metrów

       W pewnej mądrej książce przeczytałem, że ludzie szczególnie celebrują wszelkiego rodzaju początki, takie jak początek roku kalendarzowego, początek miesiąca, początek tygodnia, początek wiosny, urodziny itd., kiedy to postanawiają rozpocząć nowy etap swojego życia.

       A ja sobie kiedyś postanowiłem, że w tym roku przebiegnę maraton i szukałem odpowiedniej imprezy. Tak mi wyszło z obliczeń, że za 195 dni wypada 28 września, czyli 36 PZU Maraton Warszawski. Księga Liczb nie może kłamać, więc przed chwilą zapisałem się a start opłaciłem. Teraz nie ma wyjścia tylko, trzeba z głową zaplanować przygotowania do tego królewskiego dystansu.

       Oczywiście, maraton został wkomponowany w imprezy triathlonowe już na początku roku, więc plany tri pozostają bez zmian. Najbliższy sprawdzian już za dwa miesiące w Olsztynie na olimpijce. A po pracy jadę kupić sobie nowe buty. Taki prezent for myself :-).

Powiązane Artykuły

20 KOMENTARZE

  1. @Arturze staram się jak mogę żeby za mocno się nie skompromitować w Radkowie….

  2. @Marcinie ale dla mnie to właśnie jest 'koło domu’ 🙂 Wiadomo, że nie będzie to LSD no ale na makasa chyba też nie pobiegnę, bo musiałbym zacząć luzować z treningami i złapać trochę świerzości. Tak czy inaczej będzie mocny trening.

  3. No to naprawdę szkoda, Arek, że się miniemy (Ty W-wa, ja Poznań, ja W-wa, Ty Poznań). Ale co ma wisieć nie utonie 😉

  4. Bogus, zapisałem się przed chwilą na stolicę. Poznań jak zdrowie dopisze bedzie na jesieni, maraton oczywiście.

  5. @Jakub no jasne, że treningowo;))) Ale to ma być taki mocny trening… na maksa:))) 21 km bez spinki można sobie biegać na treningach koło domu a nie na zawodach:) A czas ma być najlepszy na jaki w danym dniu nas stać! Powodzenia:)

  6. @Marcinie w takim razie trzymam kciuki żebyś mógł wystartować. Jeśli chodzi o baloniki to nawet nie wiedziałem, że są 🙂 tak jak planowałem ja ten start traktuje treningowo bez żadnej spiny. Dwa ostatnie tygodnie jak również ten mam raczej mocne wiec nie przewiduje jakiś super czasów, to ma być przetarcie przed Łodzią

  7. @Jakub – obym jedno kółko ukończył, bo w ub tyg złapałem kontuzję i mój start stanął pod znakiem zapytania:( Powoli wychodzę ale ostateczną decyzję podejmę w sobotę. Oby wszystko było dobrze. Przy jakim baloniku stajesz? @Boguś masz rację kiedyś trzeba powiem Wam jak już będę po;)))

  8. Arek, z jednej strony to dla mnie dobra wiadomość, bo nie lubię porażek z zawodnikami z wyższej kategorii wiekowej :-). Zakładam jednak nawiązanie równorzędnej walki czasowej w przyszłym roku, więc wszystko przed nami :-). To jednak nie bierzesz udziału w półmaratonie w Poznaniu 🙁 ?

  9. Widzę Boguś, że na razie będziemy musieli cieszyć się znajomością wirtualną…. bo początku tej w realu jakoś nie widzę śledząc Twoje plany startowe…. Może to i lepiej dla mnie bo ciężko znoszę porażki… w dodatku z jakimiś nowicjuszami…. :-)))

  10. @Marcinie okazję możesz mieć już w niedzielę, zamiast jednego zrób dwa kółka na Marzannie i już będziesz miał maraton zaliczony 🙂

  11. To teraz będzie początek biegu w nowych butach 🙂 Gratuluję następnego kroku sportowego. Będę trzymać kciuki.

  12. Melduję buty kupione, ale to był najłatwiejszy krok w kierunku maratonu. @Profesorze, myśląc przyszłościowo o pełnym IM chcę sprawdzić każdy z składników wchodzących w IM. W tym roku padło na bieganie :-). @Grzegorz, pewnie trzeba mieć dużo kilometrów na liczniku, aby tak spokojnie traktowac maraton. 3.40 jako długie wybieganie – gratuluję :-). @Doktorze, kiedyś trzeba spróbować. Liczę, że uda się nie nadwyrężyć zdrowia :-).

  13. Gratuluje odwagi! Też mi się marzy ukończenie maratonu, jak go kiedyś ukończę będę szczęśliwy;)))

  14. :):) Ja mam pozostałosci z zeszłego roku ( zapisałem sie zanim pomyslalem o Triathlonie) i tak 13 kwietnia biegne maraton w Wiedniu….fajna impreza 45 tys biegaczy i finisz na czerwonym dywanie na zamku:):):). Ale tratkuje to jako dlugie wybieganie i oscyluje w czas na 3:40…potem po sezonie bedzie Wrocek ( nie wypada siedziec w domku jak za oknem biegają) ale chce zostać Peacemakerem i poprowadzic grupe na 4 godzny albo 4:15. Tak wogle to te maratony stracily na znaczeniu. Dawniej to byly starty typu A, imprezy docelowe a teraz to tylko dlugie wybiegania:):):)

  15. Bede trzymal mocno kciuki:)))) U mnie, w poanie startow zabraklo miejsca na maraton. Pobiegne tylko polowke na koniec sezonu:)

  16. No to wszystkiego najlepszego! Udanych przygotowań i wyśrubowanych życiówek! :)))

  17. @Dawid, dzięki. Myślałem wcześniej o maratonie w Poznaniu, ale zbieżność dat nie moze być przypadkowa, więc wybór padł na W-wę. Ale za to w Poznaniu zmierzę się z półmaratonem, więc teoretycznie do zobaczenia :-). @Albin – tak mi mama powiedziała ;-).

  18. Najprzyjemniejszy rodzaj prezentów:) owocnego wkomponowania treningu do maratonu w triathlonowe treningi/imprezy. U mnie odnośnie tego królewskiego dystansu decyzja dopiero w sierpniu, ale ewentualnie jest planowany Poznań:)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,815ObserwującyObserwuj
22,100SubskrybującySubskrybuj

Polecane