Witam ponownie wszystko spoko tylko plecy nadal bolą , wczoraj przyplątała się infekcja , wreszcie doszła do mnie pianka której ani założyc nie mogę ani zdjąc , niby wszystko robie jak na filmie a zajmuje to strasznie dużo czasu .
No cóż zobaczymy jak się sytuacja rozwinie , jade walczyć z biurokracją na studiach później praca ( może wejde w piance do wody ) jakoś przez te 4 dni się wykuruje mooooże 🙂 BĘDZIE DOBRZE trzymajcie się i miłęgo DNIA wszystkim życzę 🙂
gratulacje !!!! pogoda Was nie rozpieściła 😉
@Wojciechu na basenie fajnie jest tylko przez 100-200m później to faktycznie trochę się ciepło robi 🙂 najlepiej jednak sprawdzić w warunkach startowych – czyli open water 😉 Jeśli chodzi o doznania, to będę, mam nadzieję, coraz to lepsze wraz ze wzrostem treningów, u mnie tak było. Sprzęt musi się dopasować do Ciebie i tyle.
Jest lepiej ale nie najlepiej zakładam 5 minut zdejmuje 3 🙂 Samopoczucie na 3+ niewiem dlaczego tak ..W piance pływa mi się dziwnie, trzeba się chyba przyzwyczaić chociaz o wiele szybciej wczorajszy test na 400 m bez pianki 6:20 z pianka 5:30 aczkolwiek lepiej plynelo mi sie bez tej wymuszonej wypornosci , ale te odczucia mogą być spowodowane tym iż test był robiony na pływalni gdzie się w tej piance zagotowałem .
nie wygodnie się piankę zakłada, ale 30 min. to dużo, zdejmowanie też bardzo długo, musisz potrenować, ale coś jest nie tak z rozmiarem… zdrówka 🙂
Może pianka za mała? Spróbuj posmarować ręce i nogi oliwką. Trzymam kciuki, bo woda zimna 😉