2016 Rok WaTRIata czyli Arki, Artury, Grzeski, Marki i Marciny bojcie sie!!!

Stało sie. Na corocznym posiedzeniu rodziny WaTRIatów, rok 2016 został oficjalnie ogłoszony Rokiem WaTRIata. Konkurencja bedzie duza, bo w 2016 odbeda sie m.i. ME w Pilce Noznej, IO w Brasylii czy Swiatowe Dni Mlodziezy. W 2016 odtajnione zostana rowniez brytyjskie archiwa dotyczace Rudolfa Hessa, no ale chyba z Rokiem WaTRIata, te wydarzenia nie moga konkurowac. Trzeba nadmienic, ze wszyscy obecni na rodzinnym zjezdzie głosowali za tym projektem! To fakt warty odnotowania, bo dotychczas, takie wyniki byly mozliwe tylko w Rosji za Lenina a dzisiaj to chyba jeszcze tylko na Bialorusi i w Korei Północnej. Tam przy 99% frekwencji, wszyscy kandydaci zdobywaja ponad 100% głosów poparcia! Wow!

 

Ten wielki sukces WaTRIat zawdziecza oczywiscie swojemu lobbowaniu na rzecz Triathlonu w domu rodzinnym i po za nim. Szczegolnie lobbowanie u malzonki przynioslo niespodziewany sukces i z tego powodu WaTRIat jest szczegolnie dumny i szczesliwy. Zrobil to w tak imponujacym stylu, ze powaznie zastanawia sie nad tym, czy aby nie powinien uruchomic jakiegos  mentoringu w temacie: „Jak przekonac zone do traithlonu?’ Podejrzewam, ze na brak klienteli by nie narzekal, przeciez wlasciwie kazdy triatlonczyk jest albo zonaty, albo bedzie. Powiedzcie sami czy moze byc cos piekniejszego w zyciu, niz przebiegniecie przez linie mety na Hawajach z piatka dzieci na rekach i wpadniecie wprost w ramiona ukochanej?! Oczywiscie ze nie. Z tego co mi wiadomo, w planach jest rowniez coaching dla malzonek, tylko nie wiem czy na ten sam temat!

 

A jesli juz o malzonce mowa, to chcialbym tu na na forum,  wyrazic oficjalne podziekowanie Dr. Marcinowi Stajszczykowi za pomoc udzielona mojej malzonce! Nie ma jeszcze 100% poprawy, ale jestesmy dobrej mysli i mocno pracujemy zeby bylo lepiej. Marcin Wielka sprawa, dziekuje Ci bardzo! To wspaniale, ze dzieki AT mozna sobie nawzajem pomagac i nawiazywac znajomosci, czy przyjaznie!

 

 

Wrocmy jednak do Roku WaTRIata. Dlaczego 2016? A no z bardzo prostej przyczyny. Tyle czasu potrzebuje WaTRIat zeby na pelnym dystansie IM skopac dupke Grzegorzom, Markom, Marcinom  Arkom i Arturom. Wszystko zostalo bardzo dokladnie przemyslane i przeanalizowane. Rok 2014 byl tzw rokiem badan i poszukiwan, cos na zasadzie czlowieku wieczny szperaczu. WaTRiat zaliczyl pare startow i doswiadczyl paru mocnych treningow. Wlasnie tylko „zaliczyl’ i „doswiadczyl’. Z drugie strony, biorac pod uwage jego dotychczasowa „kariere’ sportowa  i wiek, nie wiem czy bylo to az tak zle pociagniecie? Raczej nie! Przeciez WaTRIat nigdy nie uprawial wyczynowo zadnego sportu. Od 22 lat, 8 do 10 godzin w ciagu dnia spedza  w pozycji siedzacej, a stajac na wadze do nie dawna widzial liczby trzycyfrowe!

Teraz bedzie wszystko inaczej. Plany na rok 2015. Zaliczyc sciane, nabombic sie chlorem i opic sie burakiem. Oczywiscie ma zamiar jeszcze troche plywac, jezdzic na rowerze i biegac. Te trzy ostatnie rzeczy, i tu UWAGA, beda konsultowane z expertem!!! Oczywiscie nie stac go na zadnego polskiego triathlonowego Guardiole, nie jest przeciez ani Dyrektorem, ani nawet Profesorem, ale z tego co  wiem jego „expert’ sroce z pod ogona nie wylecial. Jak mowi stare rosyjskie przyslowie Tisze jediesz dalsze budiesz. Nie mam niestety wgladu w jego plany treningowe, ale z tego co wiem, juz ruszyli z kopyta. Niech inni odpoczywaja, ja nie mam po czym odpoczywac, to jego slowa. Mowil mi tez, ze po przeczytaniu felietonow, „Jak spedzic czas z mistrzem swiata na Hawajach’, „Burak i ogorek w triathlonie’ i „The Wall czyli Pink Floyd na treningu’ juz duzo wiecej wie na temat Triathlonu. Ksiazka przyjdzie pozniej.

Tak wiec rok 2015 bedzei rokiem zapier…..jak mowi i paru kontrolnych startow. Wisienka na torcie to IM 2016.

Tri mam kciuki

 

p.s.

wiele osob sadzi ze WaTRIat ma cos wspolngo z wariatem. Otoz nie! WaTRiat pochodzi od „Wa’ jak Wa, TRI jak Triathlon i AT jak prog przemian beztlenowych. Co to sa Triathlon i prog beztlenowy chyba wszyscy wiedza, ale WA? Otoz WA to grupa etniczna zamieszkujaca polnocna Mjanme, w stanach Shan i Kachin. Wa do lat 60. XX wieku byli łowcami głów. Ludzkie głowy wywieszali przed domostwami, co miało chronić przed złymi mocami, zapewnić obfite  plony i swietne wyniki w zawodach sportowych. Obecnie tylko niektórzy czlonkowie pielegnuja te stara piekna tradycje, miedzy innymi WaTRIat. Arki, Artury, Grzeski, Marki i Marciny bojcie sie!! Wszyscy sie bojcie!

 

 

 

Powiązane Artykuły

34 KOMENTARZE

  1. Profesorre, co za zmiany?! Czy to pokora czy spokój cechuje mistrza? 🙂 Marek, z tym okresem zimowym to raczej ja mogę mieć problem… Reżim treningowy potrafię sobie narzucić ale z korytem gorzej! Już się zaokrąglam… 🙂 Piotruś, tak trzymaj…! Sparta!

  2. @Arek, nie przejmuj się. Piotrka ciągle rozpiera adrenalina po maratonie w Berlinie. Ciągle jest szczupły i zadziorny. Poczekajmy, zobaczymy jak przetrwa zimę. Przyjdzie późna jesień, mokra zima, wpadnie w depresję, rzuci się na wursty i sauekrauty ociekające tłuszczem, przytyje 10k i mamy go z głowy.

  3. Jak to się ten WaTRIat odgryza! A chłapie dziobem…! :-))) Zobaczymy czy te nóżki będą równie szybkie i bystre jak te jego pióro…. hehe….

  4. @Robert, no co Ty? Jak spadac to tylko z wysokiego konia, minium Shire lub Hannoveraner; @Grzesiu, ja natomiast, poniewaz jestem z natury krnabrny i malo kogo slucham, ostatnio bardzo duzo plywam, w nadzieji, ze ani nowy rower ani nowe szybkie buty Arkom, Arturom, Grzeskom, Markom, Marcinom, wszystkim Dyrektorom, Doktorom i Profesorom nie pomoga :)))

  5. 🙂 PIotrek..ja tez powoli układam swoj plan treningowy na pierwsze 3 miesiace.Od wczoraj mam nowy rower wiec juz z założenia jeżdzę szybciej. Jak kupie nowe buty bedę szybciej biegał:):)….tak wiec podejmuje rękawice……a jak cie bedzie tylek bolał….to sie nie martw…moge cie przytulic:):):)

  6. @Marek zycze powodzenia, gorzej byloby pewnie gdyby ci mieli wszyć a potem zszyć, a tak juz jutro bedzie bajka; @Grzesiu, ale my z tym kopaniem to nie na serio, no moze nie do końca na serio :-))

  7. @Piotrek, żebyś widział, jakiego przyspieszenia dostałem, jak się zorientowałem, że mogę pokonać taką ikonę polskiego triathlonu jak nasz d’Ore Professore!! Teraz tylko tu mi wytną, tu mi zszyją, 24h rekowalensencji i ruszam na trening.

  8. Osobiście podobają mi się takie buńczuczne zaczepki! Cokolwiek i ktokolwiek by nie napisał kwintesencją sportu jest rywalizacja 🙂 Zastanawia tylko fakt, że kiedyś ,,rzucanie rękawiczek’ było bliżej sezonu startowego…. a teraz?! Już ociekają wpisy adrenaliną….. :-)))

  9. @ Piotrek…bo ja w zasadzie zamist sie kopac po tyłkach….wole wlczyc sam ze soba..i realizować swoje cele:):):). To nasze kopanie tylków w naszych przedziałach czasowych….wyglada troszke smiesznie:):):)…ale być moze inni to lubia:):):)…chetnie tez dam sie skopac:):)

  10. @Grzesiek nie wierze, ze ci nikt nigdy tylka nie skopal. Mnie np. Kolega Strzesniewski ostro potraktowal w LUX. W biegu tak mnie kopal, ze od tego kopania nogi mu sie szybsze zrobily i zyciowke w polmaratonie zrobil.

  11. @Piotruś……nie wiedziałem jak to jest i jak się żyje ze skopanym tyłkiem:):) wiec poprosiłem żonę….. Skopała mój tyłek…i wiesz co podobało mi się:):):)). Tak wiec nie martw sie…nie będzie bolaó…..a może Tobie tez sie spodoba:):):)

  12. Chlopaki bardzo sie ciesze, ze WaTRIat pogilgotal wasze posladki! Jestem pewien, ze przyjdzie czas na ich skopanie! Dla nikogo nie bedzie litosci! @Marcin, wlasnie ze trzeba bylo!

  13. Piotruś, nie trzeba było;) Zawstydzasz mnie… ale jeśli myślisz w ten sprytny sposób osłabisz moją wolę dania ci łupnia na pełnym w 2016 to się grubo mylisz;)))

  14. Jako że rocznikowo- wiekowo, wynikowo (biorąc pod uwagę moje dotychczasowe dwa skromne tristarty) oraz planowo (też celuję w 2016 choć mi inne ważne wydarzenia na ten rok chodzą po głowie jak choćby okrągłe rocznice urodzin (w tm moje 55) ślubów itp.) widzę duże podobieństwo, poczułem silną więź z planami WaTRIata. No chociaż nie tak silną żeby sobie dać skopać.. Przezornie będę się starał biec obok. Nawet WaTRIat będzie mieć problem żeby tak zawijać nogami aby nie tracąc tempa kopać biegnącego obok. O karkołomności takich prób na rowerze czy podczas pływania nawet nie ma co się rozpisywać. Póki co trzymam za WaTRIata kciuki, może z wdzięczności mnie nie skopie nawet jakby poznał jakąś efektywną dalekowschodnią technikę w tym przedmiocie.

  15. Oooo! Piotruś! Chwalmy Pana! Myślałem, że będę miła noc zarwaną…. Teraz to uczciwe podejście i nie czuje się zlekceważony…. Od razu lżej… :-)))

  16. @Arek to oczywista wina edytora, oczywiście że skopanie Twojej pupeczki, będzie tą przysłowiową wisienką na torcie

  17. Aaaa! Arturrro! Fakt, w Twoim słowniczku treningowym nie dopisali Ci kilku pojęć: regeneracja, roztrenowanie… 🙂

  18. Wow , ale czad! WaTRIat to prawdziwy wojownik i w dodatku taktyk! Tym bardziej groźny! Tylko ja a w zasadzie mój zad czuje się rozczarowany! Dlaczego inne maja być skopane a co on gorszy?! Pozwolę sobie zacytować fragment z jednego z wpisów WaTRIata: ,,Snul plany na przyszlosc. Gdzies daleko jego najwiekszy przeciwnik testowal wlasnie odziez comprssport. Traitlonczyk w glowie ukladal plan dopadniecia krolika.’…. Taka żałość mnie dopadła…. :-(((

  19. @Piotrek…to ja tu sie wcinam, z samouwielbieniem bez cienia pokory myślę ze to o mój tyłek chodzi…a tobie chyba chodzi o tyłek naszego eksperta Grzegorza Zgliczyńskiego:):):). Tak więc opssssss chylę czoła i ustępuje pola przyglądając sie z boku :):):)

  20. :):) O cholerka….nie wiem czy ten Grzesiek to mam być niby ja…..ale nerwowo zmieniłem półdupki w fotelu:):):) i na jutro oprócz 1,5godizny basenu dopisalem godzine biegu:):):).Trzmam kciuki za wytrwałość w realizacji planów i jak najwiecej ’ fanu’ z progresywnych wyników:):). Tyłka sobie skopać nie dam…. ale jak już sie stanie i zaboli…..to z radoscią pogratuluje:):) Do boju!!!!!!!!

  21. :):) O cholerka….nie wiem czy ten Grzesiek to mam być niby ja…..ale nerwowo zmieniłem półdupki w fotelu:):):) i na jutro oprócz 1,5godizny basenu dopisalem godzine biegu:):):).Trzmam kciuki za wytrwałość w realizacji planów i jak najwiecej ’ fanu’ z progresywnych wyników:):). Tyłka sobie skopać nie dam…. ale jak już sie stanie i zaboli…..to z radoscią pogratuluje:):) Do boju!!!!!!!!

  22. Uuuu…widzę, że w Watykanie jakaś nasiadówa była i mocne postanowienia. Uprzejmie donoszę, że ewentualne skopanie tyłka Grześkom, Arturom i Marcinom będzie medialnie monitorowane i podane do publicznej wiadomości! Ewentualne odwrotne skopanie tyłka również! 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,772ObserwującyObserwuj
19,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane