… czyli pięknie.
Lubię niebieski. Kiedyś, w akademiku mieszkałem w niebieskim pokoju, lubię niebieskie ubrania, mam niebieski samochód, jeden z moich ulubionych sieczkowych utworów do spinningu to remix „I’m blue’ i… od ubiegłej soboty mam jeszcze niebieską koszulkę. Z pięknym napisem Celtman! 2015 Finisher.
Zbieram jeszcze myśli i siły, postaram się napisać wkrótce kilka słów na temat tych fantastycznych, a chyba trochę niedocenianych zawodów. Dlaczego niedocenianych? W jakimś stopniu pewnie dzięki słabym filmom prezentującym edycje z ubiegłych lat – można odnieść wrażenie, że to jakiś leniwy bieg po pastwiskach.
A tymczasem – ja ciągle mam dylemat jak interpretować zawody Celtman! w porównaniu z Norseman. Poziom trudności oceniłbym jako zbliżony, albo cięższy na rzecz Celtman’a. Bardzo trudna część biegowa skłania mnie ku temu. W porównaniu z nxtri to zupełnie inny poziom, inne wyzwanie, ale mniejsza o to.
Mamy duże poczucie spełnienia i satysfakcji. Ja jestem podwójnie dumny z mojego teamu. W innym składzie niż w Norge – spisali się świetnie: Marcin, Maciek, Andrzej i Radek. Gdyby były jeszczze specjalne koszulki za fair play – powinni je dostać. Jednemu zawodnikowi uratowali wyścig, dając mu (moją :-)) oponę zaraz na początku etapu kolarskiego, poza tym – przez cały etap kolarski wspierali praktycznie 2 zawodników, mnie i Pawła, którego team miał awarię samochodu. Spisali się fantastycznie.
Zawody ukończone. My zajęliśmy miejsce #50 w całej stawce.
Było na nich 4 Polaków, wszyscy mamy niebieskie koszulki –to też świetny wynik.
Jeszcze nie miałem czasu nawet przeglądnąć zdjęć z wyjazdu, gdy tylko się to uda, postaram się pokazać, czym jest Celtman! (uwaga: miejscowi wymawiają to „Keltman’ :-)).
Dla zobrazowania jak wygląda środkowa sekcja biegu (kilometry 19-34) – zachęcam do obejrzenia krótkiego filmu z trasy. Jakość marna, ale oddaje charakter trasy. Wierzchołek w oddali po prawej stronie to najwyższy punkt trasy biegowej.
A o czym teraz już myślę? Że 2 kamyczki z 3 już mamy, cel jest bliski…
Pozdrawiam,
adamk
Dzięki, na razie przekopuję się przez zdjęcia – również w tym zakresie team się spisał :-). W weekend spróbuję w końcu coś napisać. Trzeci kamyczek to oczywiście suixtri.com, jak dobrze pójdzie…
Gratulacje Adamie, ale gdzie jest relacja z tego spektakularnego występu? A jaki jest ten trzeci kamyczek?
Adam Twoj TEAM I Ty jestescie WIELCY . 100 razy dziekowalem I bede dziekowac kolejne 100 . Uratowaliscie tylek Szwedowi z ktorym mieszkalem w tym samym hoteliku i mi . Pozdrowienia od mojego teamu . NorseCeltmanie !.
Gratuluje Adam! Przy Twoich wyczynach z trudem można sie cieszyć z władnych;)))
Jestes niesamowity! Gratulacje:)
Gratulacje! Cóż więcej powiedzieć życzę aby dalej było równie dobrze, bo cele jakieś są 😉 Ja weekend będę miał swój szczyt czyli IM w warunkach tropikalnych