Pasek kontra agrafki

Kiedyś znany tylko przez triathlonistów, którzy w strefie zmian musieli bardzo szybko z wody wskoczyć na rower, a potem odstawiając go do boksu rozpocząć zmagania na trasie biegowej. Przepinanie numeru z koszulki na koszulkę trwałoby za długo, a cenne sekundy uciekałyby. Dlatego też pojawiły się paski na numery startowe.

Moda na owe paski zaczyna pojawiać się na ścieżkach biegowych, a także wyścigach rowerowych. Dlaczego tak jest? Prześledźmy wspólnie zalety używania pasków w triathlonie, bieganiu i kolarstwie.

 

1.            SZYBKOŚĆ. Przepisy triathlonowe mówią o konieczności posiadania numeru na rowerze, a także biegu. Bardzo często jest tak, że numer w części rowerowej musi być na plecach, a na biegowej na klatce piersiowej. Używanie mocowania za pomocą agrafek wymagałoby czasu na przepięcie, a to wiąże się z cennymi sekundami i minutami gdy jesteśmy zmęczeni. Pasek pozwala nam w ciągu jednej sekund przełożyć numer z pleców na przód naszego ciała. Podobną sytuację będziemy mieli na zawodach ultramaratońskich gdzie mamy możliwość przebrania się w rzeczy pozostawione na tzw. 'przepakach’. Proszę sobie wyobrazić przepinanie numeru np. po 50 kilometrach ciężkiego biegu po górach, gdzie przed nami kolejne tyle.

 

2. KOMFORT. Często zdarza się, że numery startowe są duże, sztywne, a ich przypięcie do koszulki powoduje, że czujemy dyskomfort. Pasek daje nam możliwość regulacji gdzie będzie znajdował się numer np. możemy mieć go na boku, a gdy będziemy zbliżać się do sędziego możemy przekręcić i mieć w widocznym miejscu. Jest to też ważna kwestia na wszelkich zawodach MTB gdzie często mamy ze sobą plecak i nie zawsze użycie tradycyjnych agrafek będzie możliwe.

 

3. BRAK UBRUDZEŃ. Wyobraźmy sobie, że mamy na sobie swoją ulubioną, najlepszą koszulkę. Organizator zapewnia agrafki, które po spotkaniu z wodą lub potem zaczynają rdzewieć, a po dłuższej chwili zostawiają ślady na owej koszulce. My jesteśmy mocno zmartwieni czy plamki zejdą. Użytkowanie paska prowadzi do uniknięcia tego problemu.

 

4. BRAK DZIUREK. Sytuacja jest podobna do powyższej. Dlaczego? Agrafki powodują małe dziurki, które w większej lub mniejszej mierze pozostają już na zawsze. Trzeba pamiętać też, że w ferworze walki ktoś może dodatkowo pociągnąć za nasz numer, a to prowadzić może do rozdarcia koszulki. Podobnie rzecz się ma przy bardzo dużym wietrze.

 

5. DODATKOWE ATRYBUTY PASKÓW. Paski na numery startowe stale podlegają zmianom, które to powodowane są potrzebami sportowców. Wielu z nas podczas treningów, zawodów używa żeli energetycznych czy batoników. Niejednokrotnie mamy jednak problem z ich ulokowaniem w stroju z racji braku kieszonek. Paski startowe posiadają specjalne troki lub gumki, do których możemy z dużą łatwością przyczepić ulubiony żel lub batonik i nie martwić się o to, że zgubimy go podczas nawet najtrudniejszych zmagań. W asortymencie również znajdziemy paski z kieszonkami, które pomieszczą telefon lub inne gadżety.

 

6. ODPOWIEDNI DLA KAŻDEGO. Martwicie się, że będzie Wam przeszkadzał, że jest to nie potrzebny gadżet? Paski nie są najdroższym dodatkiem, a może przedłużyć żywotność waszych koszulek. Jest elastyczny i regulowany. Zatem każdy może ustawić go pod swoje ciało.

Powiązane Artykuły

1 KOMENTARZ

  1. Ja mam jeszcze jeden plus dla paskow- w samolocie mozna je przewiezc w bagazu podrecznym 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,816ObserwującyObserwuj
22,000SubskrybującySubskrybuj

Polecane