Chyba najlepsza część obozu w Tajlandii to codzienny trening mentalny. Minimum pół godziny medytacji dziennie oraz teoria na temat tego jak radzić sobie z bólem, monotonią, brakiem komfortu. Wielu zawodników próbuje zdystansować się od własnego ciała podczas trudnych chwil, podczas gdy dużo lepsze efekty może przynieść akceptacja i świadomość tego, co dzieje się z nami podczas wysiłku.
Jeżeli filmik był ciekawy – daj lajka i zasubskrybuj!
Jestem też na instagramie – daj suba!
haha 🙂
Łitam bez wulgaryzmów