Na różnych portalach triathlonowych trwa wyścig pod tytułem „Ironman Hawaii 2014 predictions”. Niemal wszyscy publicyści i trenerzy dają sobie szeroki margines błędu, wyliczając wielu zawodników, aby przypadkiem nie podłożyć się niecelnym strzałem, ograniczonym do dwóch czy trzech triathlonistów. Ale to zrozumiałe. Poziom triathlonu na świecie nie dość, że sięga powoli niebotycznego poziomu, to jeszcze bardzo się wyrównał i ciężko jest wskazać jednego lub dwóch faworytów do pierwszego miejsca. Magazyn triathlon220 piórem Tima Heminga wytypował 10 mężczyzn i 10 kobiet, które mogą powalczyć o pierwsze miejsce. Ale już portal tri247 przeprowadził ciekawą analizę, z której statystycznie wynika, co innego. Z kolei trener – Brett „Kontrowersja” Sutton – twierdzi, że aby obecnie wygrywać na Kona trzeba być bardzo dobrym pływakiem (!!!), więc na jego liście murowanych kandydatów do podium znaleźli się: Jan Frodeno i Bevan Docherty. Na początek zobaczmy jednak czołową 10-tkę, która powtarza się na wielu portalach i magazynach. Analizując obecny sezon i przeszłość wszystkich tych zawodników również uważam, że na pierwszym stopniu podium stanie jeden z nich. Przekonamy się o wszystkim za tydzień, ale już teraz zapraszam wszystkich czytelników na tradycyjne, wspólne oglądanie MŚ Ironman Hawaii na Akademii Triathlonu. Przygotujemy specjalny czat i możliwość oglądania zawodów na AT – szczegóły za kilka dni. A kto może powalczyć o podium wśród panów?
10 miejsce
34-letni Hiszpan Victor Del Corral. Szybko biega. W 3 ostatnich Ironmanach biegał maraton na pozimie poniżej 2h 44 minut. Podczas Ironman Nice we Francji jego czas maratonu było niemal dokładnie taki sam, jaki rok wcześniej uzyskał aktualny Mistrz Świata Fryderyk van Lierde – 2:42. W Ironman Arizona 2:43, a na Florydzie 2:37.
9 miejsce
Belg Marino Vanhoenacker, 38 lat. Stary wyjadacz. Co prawda rekord świata na dystansie ironman należy do Andreasa Raelerta (ustanowiony na Challenge Roth), ale w imprezie WTC, to Belg jest najlepszy. Podczas Ironmana w Austrii w 2011 roku uzyskał czas 7:45:58.
8 miejsce
Hiszpan Eneko Llanos, 37 lat. Wygrał Mistrzostwa Azji i Pacyfiku, a także Europy. Na Hawajach był już raz na pudle, w 2008 roku dotarł na metę tuż za zwycięzcą Craigiem Alexandrem.
7 miejsce
Belg Bart Aernouts. Młody. Zaledwie 30 lat, ale szybko biega. Najszybciej w Kona w ubiegłym roku – maraton w 2:44, czyli aż 7 minut szybciej niż pierwszy na mecie Van Lierde. Niestety słabo pływa, z pierwszych 18 zawodników najgorszy czas – aż 57,5 minuty, czyli prawie 7 minut za czołówką. Rower również do poprawki jeżeli Aernouts marzy o podium na Big Island.
6 miejsce
Bevan Docherty, 37 lat, Nowa Zelandia. Żywa legenda triathlonu olimpijskiego, dwukrotny medalista. Na dystansie długim pokazał już na co go stać, wygrywając Ironman Texas z czasem maratonu 2:49.
5 miejsce
Jan Frodeno, 33 lata. Niemiecka nadzieja na niespodziankę na Hawajach. W swoim debiucie w Ironman Frankfurt finiszował trzeci z czasem maratonu 2:43. Największą niespodziankę sprawił na tegorocznych Mistrzostwach Świata Ironman 70.3 w Kanadzie. Był drugi i jako jedyny był w stanie biec tempem nadawanym przez kolejnego mistrza krótkiego dystansu Javiera Gomeza.
4 miejsce
Tim O’Donnell, 34 lata, USA. W ubiegłym roku w czołówce. Był piąty z trzecim czasem biegu maratońskiego 2:51.
3 miejsce
Frederik van Lierde, 35 lat, Belgia. Aktualny Mistrz Świata Ironman. W ubiegłym roku tuż po zawodach mówił w rozmowie ze mną:
„Wszystko zadziałało perfekcyjnie. Mój plan był prosty: chciałem być najlepszym biegaczem wśród mocnych rowerzystów. Podjąłem bardzo dobrą decyzję i podczas całego wyścigu utrzymywałem się tuż za czołówką, po rowerze byłem na czwartym miejscu. Na biegu byłem bardzo uważny i cierpliwy! Po prostu trzymałem swoje dobre tempo. Po 30-tym kilometrze wyszedłem na prowadzenie i byłem w stanie utrzymać je do samego końca.”
W którym momencie wiedziałeś, uwierzyłeś, że wygrasz ten wyścig?
Kiedy zacząłem biec maraton. Wiedziałem, że jestem najszybszym biegaczem z czołówki. Ci, którzy mogli mi zagrozić, byli daleko za mną, zbyt daleko, żeby zniwelować różnicę, dystans jaki nas dzielił.
2 miejsce
Sebastian Kienle, 30 lat, Niemcy. Kolejny „młodziak”, ale już z medalem na Kona. W ubiegłym roku był trzeci, choć wielu obstawiało, że to on wygra. Podczas gali sailfish Night of The Year 2013 został nagrodzony tytułem Triathlonista Roku. Mając okazję być gościem niemieckiej gali rozmawiałem z Kienle, pytając go o wyróżnienie, ale również plany na ten rok i oczywiście o Hawaje:
Sebastian Kienle: „Nie chcę być nazywany Triathlonistą Roku, bo jest na świecie kilku innych, którzy zrobili więcej. Jestem oczywiście zadowolony i mam nadzieję, że zapracuję na taki tytuł również w przyszłym roku. Dla wielu obserwatorów z boku sukces w Las Vegas (Mistrzostwo Świata Ironman 70.3) nie był niespodzianką, ale dla mnie definitywnie tak. W sezonie 2013 miałem wiele problemów ze zdrowiem, kontuzjami. Nie chcę narzekać, wszyscy mieli jakieś problemy i kłopoty…ale w sumie to był dobry sezon. Plany na 2014? Oczywiście będę się przygotowywał do walki o Mistrzostwo na Hawajch.
1 miejsce
Hiszpan Ivan Raña, 35 lat. Debiutował na Hawajach w ubiegłym roku. Był szósty! Ale z drugim czasem biegu maratońskiego – 2:47. Gdyby nie „ociągał” się na rowerze (4.40, co jest około 15 minut wolniej od Van Lierde), mógłby sprawić niespodziankę. Na jakiej podstawie Triathlon220 daje mu pierwsze miejsce? W tym roku nie było szybszego człowieka na dystansie Ironman niż Ivan Rana. Ironman w Austrii zakonczył czasem 7:48:43. Mało tego! To trzeci czas w historii Ironmana.
Jak wspomniałem portal tri247 ma swoją listę 5 zawodników, których wytypował do zwycięstwa, bazując na statystyce, z której wynika, że aby wygrać na Hawajach trzeba co najmniej raz stanąć wcześniej na podium w Kona, albo być w czołowej czwórce. Ale wśród kandydatów, którzy pasują do statystycznej analizy są również… „dziadkowie” – triathloniści z potężnym dorobkiem, którzy myślą już raczej o emeryturze, jak Craig Alexander, który po jednym z ostatnich startów w tym roku powiedział, że jego ciało jest jak „stary samochód z wypożyczalni, na którym jechał z zaciągniętym hamulcem ręcznym”. Ale Crowi na Big Island startuje, choć zapowiadał zakończenie startów w Kona. Dziś ma 41 lat. Ostatni sukces odniósł 3 lata temu. Czy jest w stanie odbić się po kilku chudych latach? Po ostatecznej analizie statystycznej i wynikowej, tri247 typuje, że o wygraną powalczą:
Frederik Van Lierde
Sebastian Kienle
Luke McKenzie
James Cunnama
Jan Frodeno
Podobną analizę statystyczną redakcja przeprowadziła przed zawodami w 2012 roku. W wytypowanej piątce było dwóch zawodników, którzy stanęli na podium: pierwszy Pete Jacobs i drugi Andreas Raelert.
Oto wyniki pierwszych pięciu zawodników w Kona z ostatnich 3 lat. O kobiecym TOP 10 napiszemy wkrótce.
Rok 2013
Name | Country | Div Rank | Gender Rank | Overall Rank | Swim | Bike | Run | Finish | Points |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Van Lierde, Frederik | BEL | 1 | 1 | 1 | 00:51:02 | 04:25:35 | 02:51:18 | 08:12:29 | 5000 |
Mckenzie, Luke | AUS | 2 | 2 | 2 | 00:51:17 | 04:22:25 | 02:57:20 | 08:15:19 | 4966 |
Kienle, Sebastian | DEU | 3 | 3 | 3 | 00:54:13 | 04:22:33 | 02:58:35 | 08:19:24 | 4917 |
Cunnama, James | ZAF | 4 | 4 | 4 | 00:51:13 | 04:34:21 | 02:52:37 | 08:21:46 | 4888 |
O’Donnell, Tim | USA | 5 | 5 | 5 | 00:51:04 | 04:35:37 | 02:51:07 | 08:22:25 | 4880 |
Rok 2012
Name | Country | Div Rank | Gender Rank | Overall Rank | Swim | Bike | Run | Finish | Points |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Jacobs, Pete | AUS | 1 | 1 | 1 | 00:51:28 | 04:35:15 | 02:48:05 | 08:18:37 | 5000 |
Raelert, Andreas | DEU | 2 | 2 | 2 | 00:55:17 | 04:36:34 | 02:47:23 | 08:23:40 | 4939 |
Van Lierde, Frederik | BEL | 3 | 3 | 3 | 00:51:36 | 04:35:25 | 02:52:49 | 08:24:09 | 4933 |
Kienle, Sebastian | DEU | 4 | 4 | 4 | 00:55:21 | 04:33:23 | 02:54:24 | 08:27:08 | 4897 |
Al-Sultan, Faris | ARE | 5 | 5 | 5 | 00:51:39 | 04:35:53 | 02:56:49 | 08:28:33 | 4880 |
Rok 2011
Name | Country | Div Rank | Gender Rank | Overall Rank | Swim | Bike | Run | Finish | Points |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Alexander, Craig | AUS | 1 | 1 | 1 | 00:51:56 | 04:24:05 | 02:44:02 | 08:03:56 | — |
Jacobs, Pete | AUS | 2 | 2 | 2 | 00:51:38 | 04:31:01 | 02:42:29 | 08:09:11 | — |
Raelert, Andreas | DEU | 3 | 3 | 3 | 00:51:58 | 04:26:52 | 02:47:47 | 08:11:07 | — |
Bockel, Dirk | LUX | 4 | 4 | 4 | 00:51:44 | 04:24:17 | 02:53:03 | 08:12:58 | — |
Bracht, Timo | DEU | 5 | 5 | 5 | 00:53:37 | 04:35:07 | 02:47:25 | 08:20:12 | — |
Wygrywali w ostatnich 25 latach:
Rok |
Zwycięzca |
czas/ kraj |
Rok wcześniej |
2013 |
Frederik Van Lierde |
08:12:29 / (BEL) |
3 |
2012 |
Pete Jacobs |
08:18:37 / (AUS) |
2 |
2011 |
Craig Alexander |
08:03:56 / (AUS) |
4 |
2010 |
Chris McCormack |
08:10:37 / (AUS) |
4 |
2009 |
Craig Alexander |
08:20:21 / (AUS) |
1 |
2008 |
Craig Alexander |
08:17:45 / (AUS) |
2 |
2007 |
Chris McCormack |
08:15:34 / (AUS) |
2 |
2006 |
Normann Stadler |
08:11:56 / (GER) |
DNF |
2005 |
Faris Al-Sultan |
08:14:17 / (GER) |
3 |
2004 |
Normann Stadler |
08:33:29 / (GER) |
4 |
2003 |
Peter Reid |
08:22:35 / (CAN) |
2 |
2002 |
Tim DeBoom |
08:29:56 / (USA) |
1 |
2001 |
Tim DeBoom |
8:31:18 / (USA) |
2 |
2000 |
Peter Reid |
8:21:00 / (CAN) |
2 |
1999 |
Luc Van Lierde |
8:17:17 / (BEL) |
2 |
1998 |
Peter Reid |
8:24:20 / (CAN) |
4 |
1997 |
Thomas Hellriegel |
8:33:01 / (GER) |
2 |
1996 |
Luc Van Lierde |
8:04:08 / (BEL) |
N/A |
1995 |
Mark Allen |
8:20:34 / (USA) |
DNS |
1994 |
Greg Welch |
8:20:27 / (AUS) |
DNS |
1993 |
Mark Allen |
8:07:45 / (USA) |
1 |
1992 |
Mark Allen |
8:09:08 / (USA) |
1 |
1991 |
Mark Allen |
8:18:32 / (USA) |
1 |
1990 |
Mark Allen |
8:28:17 / (USA) |
1 |
1989 |
Mark Allen |
8:09:15 / (USA) |
5 |
A kiedy będzie artykuł dot. pro kobiet?
Hcecmy kobiety!!!!1111!11!1
Tak myślę, że jeżeli Frodeno będzie w T2 do 4-5 min za liderem to będzie miał zwycięstwo w kieszeni. W sumie tylko jego dyspozycja na rowerze jest zagadką. Biegowo jest najszybszy. Kienle ma szanse pod warunkiem, ze nauczył się lepiej pływać, w co wątpię.
W przypadku kobiet Mirinda jest bezkonkurencyjna na biegu i nawet słabsze pływanie nie przeszkodzi jej w zdobyciu tytułu. Oczywiście zakłądam brak gumy czy innych „przygód”. Niemniej wydaje się, że zawody będą pasjonujące!
może nie będe zbyt oryginalny ale liczę że największą niespodzianką będzie MAREK JASKÓŁKA 🙂
Bedzie taka mozliwosc u nas na stronie. Przekierowanie na okienko czatu i transmisji jednoczesnie. Szczegoly pod koniec tyg.
a ja czekam na informację gdzie będzie można obejrzec relację LIVE !
pozdrawiam
Łukasz czekamy w takim razie na wywiad z Markiem. No I będę mocno trzymał kciuki za udany występ. Marek biega Maraton poniżej 3h, więc liczę na dobre miejsce 🙂
I również kibicuję Andreasowi, aby do najszybszego dołożył tytuł WC. Bardzo sympatyczny człowiek. Pomógł mi poprawić suwak w piance w moim debiucie w Olsztynie, więc mam duży sentyment:). Na „młodzież” jeszcze przyjdzie pora…
Łukasz czekamy w takim razie na wywiad z Markiem. No I będę mocno trzymał kciuki za udany występ. Marek biega Maraton poniżej 3h, więc liczę na dobre miejsce 🙂 I również kibicuję Andreasowi, aby do najszybszego dołożył tytuł WC. Bardzo sympatyczny człowiek. Pomógł mi poprawić suwak w piance w moim debiucie w Olsztynie, więc mam duży sentyment:). Na „młodzież” jeszcze przyjdzie pora…
Łukasz czekamy w takim razie na wywiad z Markiem. No I będę mocno trzymał kciuki za udany występ. Marek biega Maraton poniżej człowiek. Pomógł mi poprawić suwak w piance w moim debiucie w Olsztynie, więc mam duży sentyment:). Na „młodzież” jeszcze przyjdzie pora…
Jeszcze dziś wieczorem wywiad z Markiem Jaskółką. Jeszcze gorący. Właśnie skończyłem redagować i mogę Wam na zachętę podrzucić odpowiedź na pytanie o Hawaje:
Marek Jaskółka: „MS na Hawajach są na pewno jednym z najważniejszych wydarzeń w mojej karierze. Ironman Hawaii to potężna i najważniejsza impreza w skali światowej w triathlonie. Już podczas mojej aktywnej kariery na dystansie krótkim było jasne, że Hawaje będą następnym celem sportowym. Długo o tym marzyłem i cieszę się,że teraz mam szanse to przeżyć na żywo, doświadczyć tej mistycznej atmosfery.”
to tylko fragment, reszta wieczorem. Pytałem Marka m.in. o taktykę na wyścig, żywienie i długofalowe cele.
A ja trzymam kciuki i życzę zwycięstwa Markowi Jaskółce niech wszystkich zaskoczy.
Starky raczej nie ma szans, każdy kto nie biega grubo poniżej 3h na Kona raczej nie ma co liczyć na 1 miejsce. Ciekawe dlaczego nikt nie bierze pod uwagę Tima O’Donella – zaraz po zajęciu 5. miejsca w zeszłym roku zaczął ćwiczyć z Markiem Allenem i konksekwencja z jaką pnie się w górę w rankingu jest godna podziwu.
A ja trochę z innej strony.
Nie chciałbym umniejszać dokonań tych Panów, ale jestem ciekaw ilu z nich byłoby „czystych” po kontroli antydopingowej. I dlaczego takie badania nie są wykonywane na żadnych zawodach – nawet tych z najwyższej rangi?
Marino 'Bink’ Vanhoenacker, mysle ze Marino naprawde moze zamieszac!
A według mnie wygra najlepszy w danym dniu …… Ten z najmniejszym pechem lub jak kto woli z największym szczęściem. Prawda, że to fenomenalna analiza :). Tak całkiem na poważnie (to wyżej też było na poważnie) z mojej krótkiej przyjaźni z triathlonem wiem jedno: w tym sporcie jest tyle elementów tak nie przewidywalnych, jak długa jest rywalizacja. Dlatego nikt nie typuje jednego, dwóch zawodników tylko po prostu kilku. Zawsze się kogoś trafi.
pozdrawiam
ps. jak miałbym wskazać jednego to Jan Frodeno
A według mnie wygra najlepszy w danym dniu …… Ten z najmniejszym pechem lub jak kto woli z największym szczęściem. Prawda, że to fenomenalna analiza :). Tak całkiem na poważnie (to wyżej też było na poważnie) z mojej krótkiej przyjaźni z triathlonem wiem jedno: w tym sporcie jest tyle elementów tak nie przewidywalnych, jak długa jest rywalizacja. Dlatego nikt nie typuje jednego, dwóch zawodników tylko po prostu kilku. Zawsze się kogoś trafi.
pozdrawiam
Tak mi chodzi po głowie Kienle albo Rana 😉 Ale rzeczywiście Kona jest nieobliczalna, więc wszystko może się wydarzyć 😉
A rzucając temat trochę obok. W ubiegłym roku pojawiły się pomysły, żeby w większym gronie obejrzeć gdzieś razem to wydarzenie i spędzić miło czas 😉 W W-wie pewnie parę osób dałoby radę zebrać. Pozostaje tylko kwestia organizacji 😉
Andrew Starykowicz jest faktycznie mocny. Na Hawajach miał w ubiegłym roku pierwszy rower! Pędził jak szalony i na czacie żartowaliśmy, że dostał pewnie „milion dolarów” za reklamę, bo nikt rozsądny nie walczy o pierwsze miejsce, wkładając taką pracę na etapie roweru. Czas tego odcinka to 4:21.
Łukasz, mała literówka – 'wspomniałam’ :).
A dlaczego nikt nie bierze pod uwagę Andrew (Andrzeja) Starykowicza? Czytałem w wielu miejscach, że bardzo mocno pracował nad biegiem, i wyszło mu to na dobre! IM Florida 7:55:22 (4:02:17 rower, i 2:58:18 bieg)!
@Lukasz. Ja tez! Bardzo go lubie. We wspomnianej relacji podkreślono, ze to najbardziej „approachable” (przystepny) PRO ze wszystkich. Pamiętam go z mojego startu w Kona 2009, rano przed startem w T1, jako faworyt otoczony „pyskami” kamer, sprawiał wrażenie zażenowanego wręcz przestraszonego. Skromność i klasa!!!
Andrzej, masz racje z Raelertem… W ostatnich 3 latach mialem okazje widywac go kilkukrotnie, ale pierwszy raz widzialem go tak zmeczonego. Nawet jak wygrywal w Gdyni, to bylo widac jakies dziwne zmeczenie na twarzy, niezwiazane z wysilkiem fizycznym… Cos jest w tym, co napisales: „jakby postarzal sie nagle o 10 lat”! Ale bardzo, bardzo mu kibicuje.
Moim zdaniem Kienle, choc Fordeno, Van Lierde, czy Rana beda grozni.
Oczywiscie IM Mont Tremblant 140.6 nie 70.3 . Pomylilem bo to w tym samym miejscu . :-)))
Kevin Mackinnon , naczelny strony ironman.com zawsze mowi, ze Kona jest tak nieprzewidywalna , ze on sam nigdy niczego nie przepowiada.
Magazyn LAVA szanse na wygrana ocenil tak :
Sebastian Keinlie 4:1 F V Lierde 6:1 Ivan Rana 8:1
Jan Frondeo 11:1 Luke McKanzie 15:1 M Vonhoenacker 20:1
Bart Aeronouts 25:1 James Cunanama 30:1
@ Piotr P.
Widzialem A Realert ogladajac relacje z MS 70.3 w Kanadzie, wygladal nie ciekawie , „zajechany” jakby postarzal sie nagle o 10 lat.
Moim typem jest S Kienle .
Jak dla mnie Frodeno lub Kienle. Wszystko zależy od pogody. Podobno wietrzna będzie sprzyjała młodszemu z Niemców. Frodeno zarazem mógł „zostawić za dużo” w Kanadzie podczas MS IM70.3. No i Realert, ktory dostał się kuchennymi drzwiami może ostatni raz zawalczyć o szczyt. Zapowiada się pasjonująco!!