Australijska triathlonistka Mirinda Carfrae była bliska podium w pierwszych zawodach Ironman VR rozegranych w sobotę, ale niestety wypadła z rywalizacji po tym, jak jej mąż i doskonały triathlonista Tim O’Donnell „odłączył jej prąd”. W zawodach Ironman VR zawodnicy i zawodniczki rywalizują na trenażerach. Carfrae jechała na drugiej pozycji, kiedy jej mąż potknął się o kabel i wyrwał wtyczkę z kontaktu.
Była mistrzyni świata, startowała w Ironman VR w swoim domu w Boulder w Kolorado. Nagle jej ekran, na którym widziała swój awatar i trasę, zniknął.
Tim O’Donnell chciał zmotywować żonę do jeszcze większego wysiłku i zamierzał postawić przed nią sportowe trofea, które zdobywała. Idąc, potknął się o kabel, do którego podłączony był trenażer.
Carfrae wytłumaczyła organizatorom, co się stało, żartując z męża: „Co za idiota!”.
Na Instagramie O’Donnell przepraszał żonę i śmiał się z tytułu w The Guardian:
