Przepraszam, że nie o triathlonie…ale myślę, że skoro od ponad roku staramy się m.in z Bartkiem Topą pomagać Fundacji SYNAPSIS, to warto powiedzieć o kolejnej akcji społecznej. W ubiegłym roku razem z Ambasadorami HST zbieraliśmy pieniądze na pomoc osobom dotykniętym autyzmem. Teraz Bartek Topa zrobił coś, czego dotąd w polskich kampaniach społecznych nie było. Swoim zachowaniem wywołał ogromną burzę komentarzy, kontrowersje i falę domysłów. Tak jak autyzm wprowadza ludzkie zmysły w błąd, tak Bartek wprowadził w błąd zdrowych ludzi. Wszystko po to, aby o problemie autyzmu zaczęto mówić głośniej. Zacznijmy od początku.
Najpierw w programie TVP2 „Pytanie na śniadanie” Bartek zaczął się dziwnie zachowywać, wywołując zakłopotanie pozostałych uczetników i prowadzących.
http://www.youtube.com/watch?v=kBw8djXIx7E
Po wyjściu ze studia, podobne zachowanie „ktoś” nagrał w metrze telefonem komórkowym.
http://www.youtube.com/watch?v=Vda2Ej1IsxA
Po tych wydarzeniach w internecie zawrzało: „Topa naćpany, pijany, na dragach” – m.in takie były komentarze. Dzisiaj w programie, który prowadziłem („Kawa czy herbata” w TVP1) poznaliśmy odpowiedź na pytanie. Nie było narkotyków, alkoholu i środków odurząjących. Bartek odgrywał zachowanie osoby autystycznej. Zrobił to perfekcyjnie! Prowadzący w pewnym momencie zauważyli, że coś jest nie tak, ale nie przerwali programu. Każdy kto choć raz brał udział w audycji na żywo, doskonale wie, co działo sie w tym momencie w głowie gospodarzy, którzy o niczym nie wiedzieli. Akcja miała na celu zwrócenie uwagi na obecność osób autystycznych w naszym życiu, ich problemy i często brak zrozumienia. To dopiero początek kampanii społecznej, którą w internecie rozpoczał ten spot.
Dzień po tych nagraniach zadzwoniłem do Bartka. Dawno nie słyszałem go w takich emocjach. Opowiadał jak długo przygotowywał się do tej roli – jednej z najtrudniejszych, bo granych nie na planie filmowym, po przeczytaniu scenariusza, ze statystami, którzy wiedzą, co się stanie, ale w warunkach totalnej improwizacji. Przez kilka tygodni pracował z terapeutką z Fundacji SYNAPSIS, która pomagała mu zrozumieć zachowanie osoby autystycznej. To charakterystyczne zasłanianie uszu, kiwanie się, to między innymi reakcje na hałas. Autyzm wprowadza zmysły w błąd – nawet szept może okazać się krzykiem, a lekkie dotknięcie – mocnym. Pamiętam jak rok temu prowadząc na Polach Mokotowskich akcję „Masa na autyzm”, wszedłem do specjalnego namiotu, w którym można było się przekonać, jak rzeczywistość odbierają osoby z autyzmem. Na stole leżała książka telefoniczna. Zadanie polegało na odnalezieniu numeru telefonu do znajomego, ale do nadgarstków przywiązywano obciążniki. Przewrócenie zwykłej kartki papieru okazywało się nie lada wyzwaniem.
Bartku! Gratuluję roli, której się podjąłeś. Oglądałem wszystkie te filmy i przechodziły mnie ciarki mimo, że byłem wtajemniczony w całą akcję. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Cieszę się, że powstało coś, co zwróci uwagę Polaków na problem autyzmu. Gratuluję Fundacji SYNAPSIS pomysłu i wykonania. Dobra robota! Poniżej możecie zobaczyć inne filmy związane z kampanią społeczną na rzecz autyzmu.
Fantastyczna sprawa, fenomenalny facet! Absolutnie pionierska rzecz! Ile trzeba mieć w sobie odwagi, żeby zrobić coś takiego? To już nie jest działanie na rzecz jakiejś akcji – to jest właśnie branie W niej udziału! Czapki z głów!
Panie Bartku, poznałem Pana w „Dzień dobry TWN” i wydawał się Pan fajnym gościem, dlatego po zobaczeniu tych nagrań zrobiło mi się bardzo Pana szkoda.
A tutaj Pan taki numer wykręcił! Bomba! GRatulację! Brawo!
Łukasz…wiesz,że kiedy pierwszy raz widziałem film pomysłałem sobie, że to chyba jest gra…Byłem wstanie bronić Bartka…ba mówiłem, że moze to nowa rola, do której się przygotowuje…? Czemu? Dlatego,że widziałem go w serialu „Głęboka woda” gdzie grała ojca alkoholika. Oglądałem i ciarki przechodziły mi po plecach. Przyznam, że po tym co przeczytałem po opinii innych mówiłem prawie dałem się przekonać, że naćpany, pijany, ale gdzieś głeboko coś nie dawalo mi spokoju…I jest odp. Naprawdę coś wspaniałego!!! Szacunek