W zeszłym tygodniu czołowi zawodnicy rywalizowali podczas Collins Cup. Legenda triathlonu i MŚ na Hawajach Mark Allen uważa, że wyniki ze Słowacji pokazują jasno dwójkę faworytów Kony.
Mark Allen, wielokrotny zwycięzca Kony i uczestnik legendarnego „Iron War” uważa, że tegoroczne zawody mając dwójkę oczywistych faworytów. Są to Kristian Blummenfelt oraz Daniela Ryf.
Amerykanin opowiadał o tym w swoim najnowszym filmie na kanale. W ósmym odcinku serii „Road to Kona” zauważył, że Collins Cup w Samorin jest właściwie jednym z ostatnich wyścigów, który pokazuje, kto będzie faworytem październikowych MŚ.
– Rozpoczęło się prawdziwe odliczanie. Nie będzie już większych wyścigów, które pokazują, jak zawodnicy i zawodniczki przygotowują się i czy są w formie. Collins Cup odbywało się zaledwie tydzień temu – zdecydowanie Daniela Ryf i Kristian Blummenfelt pokazują, że są w doskonałej formie – powiedział Allen.
Czy ktoś powalczy z Danielą Ryf?
Allen podkreślił, że występ Ryf podczas Collins Cup, był o tyle znaczący, że rok temu nie poradziła sobie zbyt dobrze. W tegorocznej edycji bez problemu pokonała Florę Duffy oraz Sarę True i zdobyła dla drużyny Europy maksymalną liczbę punktów.
Podczas Collins Cup drugi i trzeci najlepszy czas uzyskały Ashleigh Gentle i Paula Findlay. Te dwie rywalki nie będą jednak w tym roku ścigały się na Hawajach. Anne Haug i Laura Phillip były z Ryf w jednej drużynie podczas zawodów w Samorin, ale obie miały znacznie gorsze czasy. Szwajcarka miała nad nimi ponad 5 minut przewagi, ale przypomnijmy, że mowa zawodniczki startowały w różnych wyścigach.
– Chyba najwięcej mówi to, że dwie zawodniczki, które mają tam jakieś szanse w Ironmanie, Anne Haug i Laura Phillip były aż o 5 minut gorszy. Spełnia wszystkie warunki zwycięstwa, pokazuje doskonałą formę i z niecierpliwością czekam na jej występ – powiedział Allen.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kristian Blummenfelt w doskonałej formie
Allen uważa, że drugim z oczywistych faworytów będzie Kristian Blummenfelt. Norweg nie miał sobie równych w Samorin i uzyskał czas 2 minuty lepszy od krajana Gustava Idena i 3 minuty lepszy od Lionela Sandersa, który za to pokazał najciekawszą walkę z Samem Longiem.
Wielokrotny mistrz z Kony zwrócił uwagę na znaczącą stratę zeszłorocznego zwycięzcy MŚ Patricka Lange’a. Niemiec przeszedł koronawirusa i na metę wbiegł z czasem aż 17 minut gorszym od Blummenfelta.
– Czy poleci na Konę i jeszcze raz pokaże, że jest jednym z najlepszych? Czas pokaże – konkluduje Allen. Amerykanin zwrócił też uwagę, że w ostatnim momencie na Konę awans wywalczył Alistair Brownlee. Jest w dobrej formie, wyleczył kontuzje i na pewno będzie się liczył na Hawajach.