Dla niektórych sezon jeszcze się nie skończył. Dzisiaj w Bahrajnie zawodnicy i zawodniczki wystartowali na połówce. W rywalizacji age grouperów mieliśmy Polaków, którzy poradzili sobie znakomicie. Patryk Bielik i Maja Falkiewicz wygrali rywalizację!
ZOBACZ TEŻ: Sprawdź, jak Krzysztof Gajewski płynął po rekord świata w jaskini lodowej [Film]
IRONMAN Bahrain to jeden z ostatnich wyścigów tego roku. Zawodnicy rywalizowali tam dzisiaj na połówce podczas zawodów Middle East Championship. Oprócz profesjonalistów wystartowali również age grouperzy, a pośród zawodników mieliśmy Polaków. Jak sobie poradzili?
Jedną z zawodniczek, która występowała w Bahrajnie, była Maja Falkiewicz. Polka, która mieszka i trenuje w Niemczech, pisała nieco wcześniej na Instagramie, że po MŚ na dystansie 70.3 nie trenowała.
– Jestem bardzo ciekawa, jak potoczy się wyścig, dlatego że nie trenowałam prawie w ogóle od startu w USA. Czasem dobrze jest jednak wystartować bez przygotowania, bo nie zawsze chodzi o jak najlepszy wynik lub rywali. Nie możesz zapomnieć o tym, że robisz to z pasji i powinieneś dobrze się bawić – pisała Polka.
Ostatecznie była zapewne zadowolona ze swojego wyniku. Na mecie zameldowała się z czasem 05:30:55 wygrywając kategorię F18-24. Świetnie poradziła sobie Małgorzata Chojnacka, która startowała w kategorii K50-54. Polka przybiegła na metę na 2. miejscu z czasem 05:34:03. Zwyciężczyni w tej grupie, Liesbeth Leysen, osiągnęła czas 04:55:01.
Wyświetl ten post na Instagramie
Bardzo ciekawie wyglądała walka w grupie M30-34, gdzie wystartowała prawie setka zawodników. Najszybciej na metę dobiegł Patryk Bielik. Polak wygrał rywalizację z czasem 04:13:37, wyprzedzając Frana Catalana de la Iglesię o niecałe 30 sekund. Nie jest to pierwszy sukces Patryka w Bahrajnie, bo w 2019 roku Polak uplasował się na 3. miejscu, startując wtedy w M25-29.
Kolejne zwycięstwo Vincenta Luisa
Na trasie w Bahrajnie startowali również zawodnicy i zawodniczki PRO. Pośród mężczyzn mieliśmy między innymi Vincenta Luisa oraz Pietera Heemerycka. Francuz dominował w rywalizacji i przybiegł na metę z czasem 03:38:02. Samuel Dickinson zajął 2. miejsce z czasem 03:40:01. Trzeci był Maximillian Sperl, który dobiegł na metę w czasie 03:40:35.
Zaskoczenie w rywalizacji kobiet. Faworytką była Holly Lawrence i Brytyjka faktycznie do pewnego momentu radziła sobie doskonale, bo prowadziła w stawce 8 zawodniczek. Niestety straciła sporo czasu po tym, jak główny motocykl poprowadził ją w złym kierunku. Straty nie udało jej się odrobić i uplasowała się na 4. miejscu. Wygrała Marjolaine Pierre, która dobiegła na metę z czasem 04:05:54. Na podium również Natalie Van Coeverden (04:07:11) oraz Diede Dendriks (04:07:43).