To był przełomowy rok w karierze Ashleigh Gentle. 31-letnia zawodniczka szturmem wdarła się do czołówki światowej zawodniczek na średnim dystansie. Można powiedzieć, że wybiegała swoje sukcesy. Czy obserwujemy narodziny nowej supergwiazdy triathlonu?
ZOBACZ TEŻ: Czwarty w Konie, czwarty w rankingu PTO? Max Neumann kończy świetny sezon
Rozpoczynała swoją karierę od krótkich dystansów. W wieku 16 lat została wicemistrzynią świata juniorek. Od 2009 roku ścigała się już wśród triathlonowej elity. Dopiero pod koniec 2019 roku zadebiutowała na dystansie średnim w zawodach IM 70.3 Xiamen, w których zwyciężyła. W chwili, gdy w jej sportowym życiu zachodziły zmiany, rozpoczęła się pandemia. W ciągu dwóch lat wystartowała tylko dwukrotnie: w 2020 roku w IM 70.3 Sunshine Coast, gdzie zajęła 3. miejsce, oraz w 2021 roku na IO w Tokio – tych zawodów jednak nie ukończyła, a sędziowie zdjęli ją z trasy, bo za bardzo została w tyle (LAP).
– To nie było bajkowe zakończenie tego etapu kariery. Wiedziałam jednak, że jeśli teraz czegoś nie zmienię, coś ważnego może mnie ominąć – mówiła o swoim przejściu z triathlonu kwalifikowanego do ścigania na średnim dystansie.
Nowym otwarciem w jej karierze miał być obecny sezon. I był. Jej osiągnięcia wywindowały ją na 3. miejsce rankingu PTO, a o 31-letniej zawodniczce mówi się, że jeszcze przez kilka ładnych lat może być dominatorką na dystansie średnim w kategorii PRO.
Od najgorszego wyścigu w karierze do zwycięstwa w PTO Canada
Pierwszy w historii event PTO został rozegrany w Edmonton w Kanadzie. Dystans 100 km, na który składało się 2 km pływania, 80 km jazdy na rowerze oraz 18 km biegu, był dla większości wielką niewiadomą. Z tego wyścigu zapamiętamy jedno – pościg Ashleigh Gentle za Paulą Findlay na trasie biegowej, który zakończył się powodzeniem i dał Australijce bardzo prestiżowe zwycięstwo na inaugurację nowego cyklu. W jednej chwili Gentle „uwolniła się” od obciążenia psychicznego, jakim w jej głowie było wspomnienie o nieudanym starcie w igrzyskach olimpijskich.
– Cały czas się bałam – mówi Gentle. – Wiedziałam, że ścigam się z bardzo dobrymi zawodniczkami. Wiedziałam, że nawet, jak wyprzedzę Findlay, to ona jeszcze spróbuje mnie przegonić albo pojawi się ktoś inny. Musiałam biec na maksimum do końca. Dopiero, jak zobaczyłam dywan i linię mety, poczułam się bezpiecznie.
– Nawet gdybym dzisiaj nie wygrała, a po prostu wystartowała, byłby to dla mnie wielki dzień. Chodziło o to, że dałam z siebie wszystko i że dzięki temu wyścigowi przeszłam drogę od najbardziej nieudanego startu w karierze do tego [zwycięstwa]. To najlepsze uczucie na świecie.
Collins CUP i PTO Dallas dały jej kolejne zwycięstwa
W sierpniu po raz pierwszy Gentle wystąpiła w Collins CUP. Wystartowała w drugim wyścigu, a jej przeciwniczkami były Chelsea Sodaro oraz Laura Philipp. Australijka wygrała pływanie i na rowerze wystąpiła w nietypowej dla siebie roli – musiała uciekać. Philipp dogoniła Gentle, ale wszystko miało rozstrzygnąć się na biegu. Jak się później okazało, powtórzył się scenariusz z Edmonton. Australijka dogoniła reprezentantkę drużyny Europy i po raz drugi po wspaniałym biegu wygrała wyścig. Ostatecznie lepszy czas od niej uzyskała jedynie Daniela Ryf.
– Było bardzo ciężko. Byłam przerażona tym, że ktoś mnie ściga. Przez dziesięć lat goniłam inne zawodniczki, a tutaj musiałam uciekać – mówiła na mecie.
We wrześniowych zawodach PTO w Dallas znowu kluczową fazą wyścigu był bieg. Tym razem Gentle musiała gonić, a do odrobienia na biegu miała kilka minut straty do Taylor Knibb i Lucy Charles-Barclay. Najpierw dogoniła LCB i można powiedzieć, że łatwo odskoczyła od Brytyjki. Wydawało się, że zabraknie jej czasu, żeby dojść jeszcze drugą zawodniczkę, ale nagle nastąpiło coś, czego się nikt nie spodziewał. Na 6 kilometrów przed metą Knibb poważnie opadła z sił – tego dnia było strasznie gorąco – i zaczęła maszerować na trasie. Gentle wykorzystała swoją szansę. Prześcignęła słabnącą rywalkę w momencie, gdy do końca wyścigu pozostawało trochę mniej niż 3 km i pognała do mety po kolejne zwycięstwo.
ZOBACZ TEŻ: Top-5 ciekawych sytuacji w eventach PTO w 2022 r.
„Znalazłam swoje szczęśliwe miejsce”
8 startów. 4 zwycięstwa. 2 drugie miejsca. Przy tym trzeba zauważyć, że szczególnie w przypadku eventów PTO były to wygrane w wyścigach, w których startowała światowa czołówka. To tylko jeszcze bardziej podbija rangę tych sukcesów.
– Jest jeszcze wiele rzeczy, które muszę rozgryźć i nad którymi muszę pracować. Ten rok był jednym z najlepszych w mojej karierze – pod względem tego, ile mi to wszystko dawało przyjemności i pod względem wyników. Mogę powiedzieć, że chyba znalazłam swoje miejsce, swoje szczęśliwe miejsce, dystanse średnie.
Z niecierpliwością czekamy na to, jak Australijka wejdzie w kolejny sezon i czy uda jej się podtrzymać świetną passę w wyścigach na średnim dystansie.
Ashleigh Gentle – wyniki w 2022 roku
Źródło: Tekst przygotowany na podstawie filmu pochodzącego z kanału PTO Hub.