Pod koniec grudnia ubiegłego roku Lionel Sanders zamieścił na swój kanał na YouTube podsumowanie sezonu 2022. W pewnym momencie padło pytanie o Jana Frodeno, które wyprowadziło Sandersa z równowagi.
ZOBACZ TEŻ: Sebastian Kienle: “Zejście ze sceny to najtrudniejszy krok”
„To jest absurdalne i tak znieważające!” – wykrzyczał w jednym ze swoich ostatnich vlogów Lionel Sanders. Sportowiec zapytany o postawę innych triathlonistów wobec Jana Frodeno nie krył swojego oburzenia.
„Wyniósł ten sport na inny poziom”
Jeden z członków ekipy Lionela Sandersa, który pracował przy produkcji vloga przytoczył stwierdzenie, że wśród wielu sportowców, ekspertów i dziennikarzy panuje przekonanie o tym, że Jan Frodeno przekazał przysłowiowy płomień nowym, młodszym sportowcom. Zasugerował tym, że skończył się jego najlepszy okres w triathlonie.
Sanders natychmiast impulsywnie zareagował, nie powstrzymując się od wulgaryzmów. Zaznaczył, że Frodeno wyniósł triathlon na zupełnie inny level i nie można mówić o tym, że został zdegradowany przez innych, nowych zawodników.
– Prawda jest taka, że ci goście nigdy nie ścigali się z Janem. Jan wyniósł ten sport na inny poziom. To jest fakt, kropka. Ci faceci dopiero dochodzą do poziomu Jana. Ścigałem się z Janem przez wiele lat i ścigałem się z nimi. Oni dochodzą do poziomu Jana, oni go nie pokonali, oni się z nim nie ścigali. To jest fakt! Tak, pamięć jest krótka, macie rację. Mogę się założyć, że Jan siedzi teraz w domu, patrzy na to i myśli: „Serio chłopaki? Nie widzieliście kiedy niekwestionowanie wygrałem [Konę] z 8-minutową przewagą, mogąc zapalić 5 papierosów na linii mety zanim dotarł drugi zawodnik?”
Wyświetl ten post na Instagramie
Podzielone zdania
Filmik z wycinkiem wypowiedzi Lionela Sandersa umieszczony na mediach społecznościowych PTO wywołał niemałe zamieszanie wśród internautów. Liczne komentarze zgadzały się ze stanowiskiem Sandersa. Swoje poparcie wyraziła m.in Gwen Jorgensen. Jednak spora część wpisów negowała zdanie sportowca.
Internauci wskazywali przede wszystkim na osiągnięcia Norwegów Gustava Idena i Kristiana Blummenfelta: „Gustav Iden pobił rekord Kony o 11 minut w swoim debiucie. Nie ma nic złego w tym, żeby przyznać, że ta nowa generacja [sportowców] jest na innym poziomie”, „Gustav i Blu zostawiają rekordy wszędzie. Oni nie potrzebują pochodni, oni podpalają zupełnie nowy płomień” – brzmiały komentarze.
ZOBACZ TEŻ: Lionel Sanders: “Zmarnowałem największą szansę kariery na mistrzostwo świata”