W niedzielę Kacper Stępniak będzie jedynym reprezentantem Polski w wyścigu Elity na mistrzostwach świata na długim dystansie. Na hiszpańskiej Ibizie czeka go jednak niezwykle wymagające zadanie, bo będzie rywalizował między innymi z Joe Skipperem.
Niedziela będzie ostatnim dniem rywalizacji w ramach MŚ World Triathlon na Ibizie. Będzie to też najciekawszy wyścig tej imprezy. Do rywalizacji na długim dystansie przystąpią bowiem jedni z najlepszych zawodników na świecie. Jest pośród nich Kacper Stępniak.
Dla reprezentanta Polski będzie to pierwszy tegoroczny wyścig. Stępniak przez ostatnie kilka miesięcy trenował głównie w Hiszpanii (Calpe), gdzie przebywał już od początku roku.
Start na Ibizie będzie dla zawodnika kolejnym dużym wyzwaniem. Przypomnijmy, że poprzedni sezon zakończył rywalizacją w Ironman Izrael. Był to jego debiut na pełnym dystansie. Jego czas to 8:05:35. Dało mu to 11. miejsce, a Polak po zawodach pisał, że w końcu może „nazywać się prawdziwym triathlonistą”.
Wyścig na Ibizie zapowiada się bardzo ciekawie ze względu na wyjątkowo mocną obsadę. Jednym z faworytów będzie zdecydowanie Joe Skipper, który wybrał ściganie na długim dystansie zamiast rywalizacji w PTO European Open. Anglik rozpoczął sezon ściganiem w Teksasie, gdzie zaliczył DNF.
ZOBACZ TEŻ: IRONMAN Izrael – bomba Szali, udany debiut Stępniaka, „szczęśliwa” siódemka Jerzyk
Pośród rywali Stępniaka są również między innymi Josh Amberger oraz Richard Varga, który jest jednym z najlepszych pływaków w triathlonie. Pełną listę uczestników możesz zobaczyć w tym miejscu.
Testy przed sezonem
Stępniak ma za sobą wyczerpujące przygotowania do nowego sezonu, które uwzględniały również testy sprzętu oraz strojów startowych. Na początku kwietnia podczas kilku godzin jazdy na torze w Pruszkowie pracował nad wygodną pozycję na rowerze.
– Dużo ciekawych wniosków wypłynęło podczas tych kilku godzin na torze kolarskim w Pruszkowie. Wygodniejsza pozycja i zaoszczędzone cenne waty przy wykorzystaniu kilku detali – pisał.
W ostatnim czasie musiał nieco zmodyfikować trening. Przeszedł bowiem zatrucie pokarmowe, ale wygląda na to, że jest w pełni gotowy na start w niedzielnym wyścigu.
– Jestem podekscytowany tym pierwszym startem, bo fajnie przepracowałem ostatnie pół roku. Wszystkie treningi szły zgodnie z planem. W ostatnim tygodniu przytrafiła się mała przygoda zdrowotna, ale już jest wszystko dobrze. Jestem dobrej myśli, a jutro wystartuję z bojowym nastawieniem – powiedział nam zawodnik.
Ibiza „przetestuje” zawodników
Uczestników MŚ na długim dystansie czekają jutro najpierw 3 kilometry pływania. Następnie 116 kilometrów na rowerach i 30 kilometrów biegu. W oczach wspomnianego Skippera właśnie bieg będzie jedną najtrudniejszych tras w jego karierze. Na trzech okrążeniach na zawodników czeka ciężki podbieg, sporo zakrętów i strome odcinki wzdłuż wody.
– W dniu wyścigu robimy 3 okrążenia tej wymagającej trasy, która ma wszystko: strome odcinki wzdłuż wody, trudny podjazd przez zamek, niepewne zejście po schodach i odcinek szlakowy. To będzie naprawdę wielki test dla ludzi – napisał Anglik.