UCI ogłosiło, że platforma MyWhoosh będzie w kolejnych latach miejscem rozgrywania e-sportowych mistrzostw świata w kolarstwie. Oznacza to, że Zwift stracił imprezę. Co miało wpływ na taką decyzję?
ZOBACZ TEŻ: IndieVelo: Ciekawostka czy realna konkurencja Zwifta?
E-sportowe mistrzostwa świata w kolarstwie odbywają się od 2020 roku. Organizacją zajmował się Zwift, który przy okazji mocno promował dyscyplinie w kontekście przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Przez kolejne trzy lata mistrzostwa odbywały się będą jednak na MyWhoosh, która wybrana została przez UCI, czyli Międzynarodową Unię Kolarską.
Popularność i baza użytkowników bez znaczenia
Dla niektórych decyzja może być zaskakująca. Okazuje się jednak, że w przypadku tej imprezy jakość aplikacji oraz baza użytkowników nie mają na dłuższą metę znaczenia. Główną rolę odgrywają pieniądze, bo poszczególne platformy ubiegając się o organizację niejako „licytują” się między sobą. Te rundę Zwift przegrał.
– Witamy MyWhoosh jako nową platformę organizacji UCI Cycling Esports World Championships na następne trzy lata i jesteśmy przekonani, że będą nadal rozwijać to ekscytujące wydarzenie. Dzisiejsze ogłoszenie potwierdza zaangażowanie Abu Dhabi w kolarstwo, po tym jako zorganizowało mistrzostwa świata w kolarstwie miejskim w 2022 roku – czytamy w oświadczeniu prasowym.
Rząd głównym inwestorem platformy
W oświadczeniu czytamy również, że w najbliższych latach to właśnie Abu Dhabi będzie organizatorem dwóch wielkich imprez kolarskich. W 2028 roku odbędą się tam mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym, a rok później w kolarstwie torowym.
Jak podkreśla DCRainmaker platforma MyWhoosh jest powiązana z rządem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Sponsoruje zespół kolarski Team UAE Emirates, ale sama kwestia inwestorów jest nieco bardziej skomplikowana. Prezesem MyWhoosh jest Akhtar Saeed Hashmi, który zarządza również Royal Techonology Servies. Ta jest z kolei częścią The Royal Group, której szefem jest szejk Tahnoon bin Zayed Al Nahyan, syn pierwszego w historii prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W ostatnim czasie MyWhoosh znacząco poprawiło działanie swojej aplikacji. Dodało też nowe trasy, a użytkowników kusi nagrodami finansowymi. Niedawno dodano również nowy „wirtualny świat”, który wzorowany jest na Belgii. Teraz zawodnicy mogą jeździć już w Arabii, Australii, Kolumbii, Al-Uli oraz właśnie Belgii, a łączne trasy wynoszą prawie 1.200 kilometrów.