Rekordowo szybka i dopasowana do kibiców. Wszystko o trasie GREATMAN Kórnik!

Coraz mniej czasu do zawodów GREATMAN Kórnik, które odbywają się 4 sierpnia. W tym roku pierwszy raz organizatorzy zapraszają na dwa dodatkowe dystanse – połówkę oraz pełnego Ironmana. Trasa zawodów ma być jeszcze szybsza niż w poprzednich latach!

ZOBACZ TEŻ: Szukasz rekordu na pełnym lub połówce? Paweł Kotas: „Nie ma lepszego miejsca niż Greatman Kórnik!”

Tegoroczna, 10. edycja GREATMAN Kórnik zapowiada się jako największa impreza cyklu w historii. Już 4 sierpnia zawodnicy wystartują na 1/8, 1/4, 1/2 Ironman i pełnym dystansie. Doświadczeni organizatorzy zapowiadają widowiskową rywalizację. Czego można się spodziewać po trasie zawodów?

„Nie ma tak szybkiej trasy, jak u nas”

Przypomnijmy, że na wszystkich dystansach zawody prowadzone będą w konwencji z zabronionym draftingiem. Dozwolone będą wszystkie typy rowerów. Ściganie na poszczególnych dystansach rozpoczyna rolling start z plaży.

Zawodników czeka szybkie pływanie w Jeziorze Kórnickim z wyjściem na plażę i krótką strefą zmian. Zawodnicy pełnego Ironman przepłyną dwie pętle o długości 1.900 metrów każda.

foto. Jarosław Koperski

W ciągu jednego dnia potrafiliśmy puścić 1/2, 1/8, zawody dziecięce, 1/4, płynnie wymieniać zawodników w strefach zmian, nie tworzyć nigdzie zatorów i dać zawodnikom duży komfort — tak samo będzie w Kórniku. W żadnym z momentów trasy nie będzie tłoku. Każdy będzie mógł zrealizować swoje cele, zwłaszcza że trasa jest rekordowo szybka – wyjaśnia w rozmowie z Akademią Triathlonu Paweł Kotas, organizator zawodów.

Mapka trasy pływackiej i biegowej GREATMAN Kórnik

Idealna pod rekordy

Trasa zawodów będzie się nieco różniła w porównaniu z poprzednimi latami. Zawodników ucieszy fakt, że czeka ich wydłużona wersja okrążeń z poprzednich lat. Idealnie sprawdzi się, jeśli chcą wystartować pierwszy raz na połówce albo pełnym lub chcą tam poprawić swoją życiówkę. Czeka ich bardzo szybka jazda po płaskich drogach wojewódzkich z dobrym asfaltem. Zawodnicy połówki pojadą 3 pętle po 30 kilometrów. Z kolei zawodników pełnego dystansu czeka 6 takich pętli.

Wcześniej wyjeżdżaliśmy pod tę mini-górkę do ronda. Później jeździliśmy tam po trasie w kształcie litery T. Na każdym kółku były trzy nawrotki 180 stopni i na środku rondo. Teraz nie będziemy zjeżdżać na dół. Jak wyjedziemy ze strefy, będziemy jeździć okrążenie w kształcie litery L. Będą więc tylko dwie nawrotki. Kółko samo w sobie będzie dwa razy dłuższe – wyjaśnia Lech „IronWay” Jaroniec.

Zawodnik wielokrotnie startował w Kórniku. Ten rok będzie dla niego (i wielu innych osób) okazją na debiut na pełnym dystansie. Zainteresowanie jest bardzo duże, bo już w tym momencie, na zawody na wszystkich dystansach zapisane jest ponad 400 osób. Pełny cieszy się na razie największą popularnością, co nie jest przypadkowe. Kotas mówi, że każdy na tej trasie zrealizuje własne cele.

Śmiało mogę powiedzieć, że pozostałe zawody na pełnym dystansie nie mają tak szybkiej trasy jak nasza. Jeżeli ktoś szuka rekordu na dystansie pełnego Ironmana lub połówki to nie ma lepszego miejsca niż Kórnik, żeby taki cel osiągnąć.

Mapka trasy rowerowej GREATMAN Kórnik

Poczuć bliskość kibiców

Organizatorzy wielokrotnie podkreślali, że jednym z atutów będzie mocno rodzinny charakter imprezy. Jednym z elementów jest możliwość startu młodzieży i dzieci w zawodach przeznaczonych specjalnie dla nich. Drugi to z kolei świetna okazja na kibicowanie.

Tegoroczna trasa biegowa prowadzona będzie całkowicie brukowaną Promenadą im. Wisławy Szymborskiej. Zawodnicy nie będą już więc biegali po lesie, ale kolejne okrążenia pokonają wzdłuż jeziora po dobrej i szybkiej nawierzchni. Zawodnicy połówki pobiegną 3 pętle (21,1 km). Z kolei zawodników pełnego Ironmana czeka 6 pętli (42,2 km). Kotas podkreśla, że doda to na pewno uroku całej rywalizacji, bo zawodnicy będą niesieni dopingiem kibiców, znajomych lub rodziny.

Siłą rzeczy, trasa po tej Promenadzie będzie szybsza, przynajmniej jeśli chodzi o nawierzchnię i sposób biegania. Dla kibiców też jest dużo fajniejsza. Tam po drodze są kawiarnie i można posadzić tam rodzinę. Na całej trasie będzie sporo kibiców, a my będziemy robili 6-7 kółek. Zobaczymy te same osoby kilkanaście razy. Na mnie to działa – wtóruje Jaroniec.

Czy organizatorom uda się stworzyć „polskie Roth”? Jeśli chcesz być częścią rywalizacji GREATMAN Kórnik możesz zapisać się w tym miejscu.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,507ObserwującyObserwuj
443SubskrybującySubskrybuj

Polecane