Adrian Kostera rekordzistą Guinnessa w najdłuższym triathlonie!

Rok temu Adrian Kostera rozpoczął wyzwanie 365 Triathlon. Teraz po pokonaniu ponad 40.000 kilometrów dotarł na jego metę. Zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinessa jako zawodnik, który ukończył najdłuższy triathlon na świecie.

ZOBACZ TEŻ: Projekt 365 Triathlon – relacja z wyzwania

Dokładnie rok temu Adrian Kostera rozpoczął wyzwanie 365 Triathlon. Do pokonania miał 40.170 kilometrów. Dzisiaj na Polanie Jakuszyckiej wraz z innymi uczestnikami wyzwania, przebiegł ostatni maraton. Teraz zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.

„Czuję się spełniony”

Kostera rozpoczął swoje wyzwanie dokładnie rok temu, a my relacjonowaliśmy je na łamach Akademii Triathlonu. Praktycznie przez cały czas towarzyszyli mu inni zawodnicy. Można było do niego dołączyć w dowolnym momencie, a środki uzyskane w ten sposób przeznaczone zostaną na cel charytatywny – świetlicę Tacy Sami. W czasie rocznego wyzwania Kostera wielokrotnie angażował się w inne altruistyczne projekty, starają się promować aktywny sposób spędzania czasu.

Końcowa część wyzwania odbywała się najpierw w Parku Grabiszyńskim. Kostera wspominał niedawno, że biega nawet do 80 kilometrów dziennie, aby pod koniec wyzwania, mieć do pokonania jeden maraton dziennie. W ostatnich dniach przeniósł się na Polanę Jakuszycką, a dzisiaj zakończył całe wyzwanie.

Spełniony. Chyba to jedno słowo wystarczy. Wdzięczny wam, za to, że pomogliście to zrobić. Tak naprawdę zrobiliśmy to wszyscy wspólnie – powiedział zawodnik.

Źródło: DCS Polana Jakuszycka

Jak przebiegało wyzwanie Adriana Kostery?

Wyzwanie 365 Triathlon rozpoczęło się 1 czerwca 2023 roku. Kostera chciał ustanowić rekord najdłuższego triathlonu w historii. Łączny dystans miał wynosić 40.170 km (więcej niż obwód ziemi). Ultratriathlonista rozpoczął od 1.205 kilometrów pływania, które zajęły mu 68 dni.

W sierpniu zeszłego roku Kostera wskoczył na rower i miał przed sobą 31.332 kilometry jazdy. Planował pokonywać około 200 kilometrów dziennie. Przyznał, że latem jeździło mu się znacznie trudniej niż zimą ze względu na bardzo wysoką temperaturę. Na rowerze jeździł aż do stycznia.

Spaliłem już 1.561.000 kcal. Wykonałem 1.200.000 machnięć rąk, aby pokonać pływanie. I zakręciłem 5.880.600 razy korbą roweru, aby pokonać dystans roweru. Jeszcze tylko 4.300.000 kroków i będę u celu – pisał.

W ostatniej części Kostera musiał przebiec aż 7.833 kilometry. Początek biegu nie był łatwy. W lutym był zmuszony zrobić kilkudniową przerwę, ale po niej powrócił ze zdwojoną siłą i biegał do 60 kilometrów dziennie. Pojawiały się kryzysy, ale wielokrotnie wspominał, że towarzyszący mu biegacze motywowali go do codziennego wstawania i kontynuowania wyzwania.

We wczorajszym wejściu na żywo w mediach społecznościowych Kostera mówił, że właściwie nie było jedne dyscypliny, która była dla niego najtrudniejsza. Każda stawiała przed nim wyzwania.

Pływanie, czyli mental. Bycie samemu ze sobą. Monotonia i nuda. Następnie mamy rower i pogodę. Nie śnieg i zima były przeszkodą, a deszcz. Na zimę mogłem się ubrać, a przeciwko padającemu przez 8 godzin deszczowi niewiele mogłem zrobić. Na biegu był ból. Dał mi znać bardzo mocno. Szczególnie w styczniu. Wtedy jednego dnia pojechałem do hotelu i byłem przerażony tym, że takie będzie następne 5 miesięcy – powiedział.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

14 KOMENTARZE

  1. Czy mozemy gdzies sprawdzic ile to cale wyzwanie kosztowalo? Duza czesc pokrylo Wojewodztwo Dolnoslaskie czy mamy do czynienia ze srodkami publicznymi. Z jakiego to bylo budzetu? Cele stawiane przed tym wyzwaniem zostaly zrealizowane?

  2. Z początku go sledziclem, ale później jak się rozkręcił takie glupoty mówi że się słuchać nie da, był raperem pisał piosenki, (podcast black hart ultra) znajomego jako trener doprowadził do kontuzji, koleś pisze ze jego kolano boli a on rozpisał jemu mu bieganie 5x poniedziałek piątek, drugi chłopak z Angli po 2 latach współpracy ironmana nie ukończył a plywa 2min 30 sek na 100m, a rozwaliło mnie to jak komuś groził sądem jak się zapytał dlaczego zone zdradzal na poczatku stycznia bo wylewa żale na Facebooku ze go przylapala, do tego maja dziecko razem, zero szacunku dla kogos, także gratuluję jemu ale słuchać o nim to nie mogę 🤣

  3. Luki – nie musisz przeciez wracac jak cos nie pasuje.
    Juz wystarczajace mamy tutaj korki na drogach.
    Na profilu Pana Adriana zabronione sa mniej pozytywme komentarze. Od razu ludzi blokuje. Kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie. Pytanie czy te komentarze dotycza tego jakim Pan Adrian sportowcem. Raczej nie – dotycza jego pozostalej aktywnosci z mediow spolecznosciowych. Sorry jak ktos chce byc na swieczniku, co chwile biega na wywiady to musi liczyc sie z tym ze bedzie podlegal ocenie. Nie zawsze wszyscy beda mu przyklaskiwac.

  4. Boże ludzie. Ale małostkowe są te negatywne komentarze. Przykro mi jak to czytam . Wyjechałem lata temu, z kraju małych zakompleksionych ludzi , niedługo wracam … Ile pokoleń jeszcze trzeba żeby wyzbyć się tego debilizmu? A może jest to w nas tak zakorzenione , że wręcz niewyzbywalne? Przykro mi

  5. Jaki to wysiłek chodzić codziennie do pracy TriCoach ma tutaj rację bez sensu pisać o super wyczynie każdy z nas codziennie coś robi ludzie pracują po 20 lat w jednym zakładzie na taśmie pewnie nie jeden rekord Guinnessa tym pobili

  6. Kolej jak każdy inny na świecie chodził codziennie do pracy i pracował miał jedna tylko różnica sam sobie wymyślił pracę, każdy z nas mógłby napisać ile w swojej pracy maknal ręką, czy przeniósł coś z.miejsca na miejsce, myślę że nic wyjątkowego się tu nie wydarzyło. Jedyne plusy jakie dostrzegam to promocja sportu nic po za tym

  7. Moj couch Adrian Kostera
    Pan ktory ledwo napisal mature, siedzial w poprawczaku bo kradl i przez 10 lat harowal fizycznie w szklarni
    Elon Musk moze byc moim couchem albo Bill Gates
    Dlatego Pan Adrian moze liczyc na moj feedback jesli bedzie dalej opowiadal bzdury
    Na tematy sportowe ciezko sie czegokolwiek od niego dowiedziec Na pewno wiem ze trzeba bardzo duzo ptasiego mleczka zjadac zeby pokonywac takie dystanse Ale jak juz pada pytanie o jakies szczegoly to cisza Za to poruszane sa sprawy prywatne ktore brzmia lekko mowiac smiesznie
    Nie mam zbyt wiele czasu aby to sledzic i temat mi sie juz troche znudzil Ale dla *Pana Adriana* sprobuje sie postarac

  8. Wasz Couch
    I jesz należy pamiętać o wizytach gospodarczych w zakładach pracy 😉
    Ale to prawda, media powinny to zauważyć i maglować temat. Wynik i termin sam w sobie imponujący ale najważniejsze to, że może zainspiruje innych i nie koniecznie do bicia takich rekordów ale przełamywania własnych barier bo dla innego „Mount Everestem” może być zrobienie 30 min treningu a potem może coś więcej. Więcej takich Adrianów w mediach i to pozywtnie wpłynie na społeczeństwo bo będzie przykład a nie obecne szmiry.

  9. Teraz wreszcie jakas gratyfikacja za ten ogromny wysilek.
    Wywiady, wozy transmisyjne.
    Wroclaw.pl
    Interia Sport
    Polskie Radio 24
    TVP3 Wroclaw
    i oczywiscie olesnica24.com

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,772ObserwującyObserwuj
19,200SubskrybującySubskrybuj

Polecane