Finał cyklu T100 w Dubaju będzie ostatnim profesjonalnym startem dla Davida McNamee. Zawodnik ogłosił właśnie zakończenie kariery – Czuję, że przyszedł na to czas mentalnie oraz fizycznie – napisał.
ZOBACZ TEŻ: Polscy PRO po mistrzostwach świata IM. Jak skomentowali zawody?
Nadchodzący finał T100 w Dubaju będzie pożegnaniem z PRO dla jednego z zakontraktowanych zawodników. Brytyjczyk David McNamee ogłosił, że po 20 latach w triathlonie zdecydował się zakończyć karierę. Kilka lat temu stał podium w Konie z Patrickiem Lange!
„Podróż ważniejsza niż sukcesy”
McNamee ogłosił swoją decyzję po kolejnym starcie na mistrzostwach świata, a przed zakończeniem sezonu w Dubaju. Zawodnik startował przed 20 lat i wspomniał, że dzięki „triathlonowi przeżył rzeczy, o których nie mógł nawet marzyć, kiedy dorastał”.
– Nawet piękne rzeczy muszą się kiedyś zakończyć. Czuję fizycznie i mentalnie, że czuję, że nadszedł czas na zakończenie – napisał.
Nieco wcześniej zawodnik wspominał, że miał problem z regularnością dobrych występów w T100. Zaczął od DNF w Miami, aby później w Singapurze zająć wysokie, 4. miejsce. W San Francisco i w Londynie był poza TOP10. Teraz powalczy „punkty i spore pieniądze” za wyścig i klasyfikację końcową (aktualnie zajmuje 18. miejsce).
Miał świetne wyniki na Hawajach
David McNamee zainteresował się triathlonem, bo „znudził się samym pływaniem, a zawsze lubił biegać”. Początkowo startował na krótkich dystansach i miał tam bardzo obiecujące wyniki. W 2011 roku zdobył srebrny medal mistrzostw świata U23. Później postanowił przejść na średnie i długie dystanse.
W 2015 roku rozpoczął starty na średnim i długim dystansie. Zajmował czołowe miejsca w wyścigach na Majorce i Lanzarote (połówki), wygrał Ironman UK, a później zajął 11. miejsce w Konie. Rok później wygrał wyścig w Polsce – Challenge Poznań.
Największe sukcesy trochę później. W 2017 roku wygrał trzy wyścigi, a świetny sezon przypieczętował medalem na Hawajach. Zajął 3. miejsce za Patrickiem Lange i Lionelem Sandersem. Rok później powtórzył ten sukces, plasując się znowu na 3. miejscu. Po dwóch DNF swoje występy na Hawajach zakończył w tym roku na 13. miejscu, pisząc, że „ponownie poczuł magię finiszu”.