Elita kobiet startująca na Mistrzostwach Europy w Monachium dotarła już na metę wyścigu. Po rewelacyjnym biegu złoto przypadło Brytyjce Non Stanford. Drugi stopień podium po walce do ostatnich metrów przypadł reprezentantce gospodarzy Laurze Lindemann. Brąz zawisł na szyi Francuzki Emmy Lombardi. Paulina Klimas z 12. miejscem.
Blisko 60 triathlonistek pokonało monachijską trasę, która prowadziła przez dwie pętle pływackie (po 750 m), 8 płaskich okrążeń kolarskich (po 5 km) oraz 4 kółka biegowe (o długości 2,5 km każde). W sumie dało to 1,5-40-10 km, a więc dystans olimpijski, na którym elita kobiet walczyła o tytuł najlepszej zawodniczki w Europie w tym sezonie.
Rozciągnięta grupa na pływaniu
Po tradycyjnej prezentacji, podczas której wszystkie zawodniczki zostały kolejno wyczytane, każda z nich ustawiła się na swoim miejscu na pomoście startowym. Chwilę później wskoczyły one do wody po sygnale oznaczającym początek rywalizacji.
Już od pierwszych kilkudziesięciu metrów zauważyć można było, jak formuje się narzucająca tempo czołówka. Na drugiej boi całą grupą przewodziła reprezentantka gospodarzy – Laura Lindemann, która sklasyfikowana jest aktualnie na 3. miejscu w rankingu światowym. To ona jako pierwsza wyszła z wody po pierwszej części pływania.
Tuż za nią kolejno na drugą pętlę wskoczyły Brytyjka Sophie Alden, Ukrainka Marya Kyryk, Francuzka Casandra Beaugrand, pochodząca z Holandii Rani Skrabanja, Brytyjka Non Stanford oraz reszta triathlonistek. Paulinie Klimas na tym etapie udało się uplasować na 37. pozycji.
W połowie drugiej pętli jednak na prowadzenie wypłynęła Alden, której schowała się w nogach prowadząca dotychczas Lindemann. Podkręcone tempo sprawiło, że cała grupa rozpłynęła się i utworzył się „sznurek” podążający za Alden. W ten sposób triathlonistki dopłynęły do wyjścia z wody.
Kraksa i pogoń za liderkami
Po wyjściu ze strefy zmian to czołówce z pływania udało się wskoczyć na rower najwcześniej i w niewielkiej grupie spróbować uciec pozostałym rywalkom. Okazało się, że wykręcane waty nie wystarczyły, by odjechać goniącym i już po chwili grupa powiększyła się o kolejne i jeszcze kolejne triathlonistki. Na nawrotce pierwszej pętli liczyła ona już 13 zawodniczek, które miały 9 sekund przewagi nad resztą stawki.
Niestety tuż po wjeździe na drugą pętlę kolarską na ciasnym zakręcie w barierki wpadła Alden, która jechała w prowadzącej grupie. Tuż za nią wywróciły się kolejne zawodniczki. Brytyjka, która spowodowała wypadek zeszła z trasy. Kraksa oznaczała, że liczba liderek stopniała do 8 kobiet, które na wjeździe na trzecim okrążeniu miały 26 sekund przewagi.
W drugiej grupie jedną z widocznie pracujących zawodniczek, które próbowały nadrobić, jak najwięcej straconego czasu była Polka. Na wjeździe na czwartą pętlę przewaga zmalała o 5 sekund. W połowie roweru czas dzielący prowadzącą i goniącą „ekipę” wynosił tyle samo, co na poprzednim okrążeniu, czyli 21 sekund.
Od następnej pętli jednak liderki widocznie przyspieszyły, gdyż wjeżdżając na kolejne okrążenie, powiększyły swoją przewagę o 10 sekund. Fantastyczną pracę na czele goniących zawodniczek wykonała Dunka Alberte Kjær Pedersen, Norweżka Lotte Miller oraz Niemka Nina Eim, które co chwilę wychodziły na zmianę sporej goniącej grupy, próbując podkręcić tempo. Udało im się ponownie zmniejszyć przewagę — na przedostatnim okrążeniu wynosiła ona 24 sekundy.
Emocjonujący bieg Stanford po zwycięstwo
Na ostatniej pętli kolarskiej druga grupa mocno jednak przyspieszyła. Na tyle, że dojeżdżając do T2 była już w zasięgu wzroku liderek. Po wyjściu na bieg na pierwszych metrach prowadzenie objęły dwie Francuzki: Beaugrand, Emma Lombardi oraz Lindemann. Tuż za ich plecami była m.in. Szwajcarka Julie Derron.
Po kilkuset metrach pierwszy atak na rywalki przypuściła Beaugrand. Jednak bardzo szybko pozostałe dwie zawodniczki (Lombardi, Lindemann) zrównały się z nią ponowie. Mniej więcej w połowie drugiej pętli do pierwszych trzech triathlonistek dobiegła Stanford. Na zbiegu pierwsze problemy zaczęła mieć niespodziewanie Beaugrand. Szybko jednak wyrównała ona tempo i dołączyła do trójki rywalek.
Na przedostatniej pętli biegowej Stanford postanowiła jeszcze trochę przyspieszyć, co rozdzieliło ją od rywalek oraz pozwoliło na podzielenie prowadzącej dotychczas niewielkiej grupki. Wbiegając na ostatnie kółko, Brytyjka miała 5 sekund przewagi nad biegnącymi razem Lombardi i Lindemann.
Stanford do końca nie pozwoliła odebrać sobie prowadzenia i jako pierwsza wbiegła na metę w Monachium, zdobywając tytuł mistrzyni Europy w triathlonie na dystansie olimpijskim. Po zaciętym finiszu 2. miejsce zajęła Lombardi, a 3. miejsce Lombardi. Paulina Klimas dobiegła jako 12.
TOP5 elity kobiet na Mistrzostwach Europy (wyniki nieoficjalne)
# | Imię i nazwisko | Kraj | Rezultat |
1 | Non Stanford | Wielka Brytania | 1:52:10 |
2 | Laura Lindemann | Niemcy | 1:52:19 |
3 | Emma Lombardi | Francja | 1:52:22 |
4 | Nina Eim | Niemcy | 1:52:51 |
5 | Cassandre Beaugrand | Francja | 1:53:05 |
Oficjalne wyniki znajdziecie na stronie wydarzenia na triathlon.org.
ZOBACZ TEŻ: Chrzanowski wystartuje jutro na Pucharze Europy Juniorów w Rydze