Co jeść na rowerze zimą?

Co jeść w trakcie zimowego treningu na zewnątrz? Czy niska temperatura sprawia, że trzeba odżywiać się w specjalny sposób? 

ZOBACZ TEŻ: Dlaczego choruję po wyścigu?

W trakcie wysiłku w warunkach zimowych ciało osoby ćwiczącej zużywa więcej energii, niż gdy trening odbywa się w cieplejszych porach roku. Dodatkowe paliwo potrzebne jest do tego, żeby zapewnić ciepło organizmowi, a w szczególności jego najważniejszym organom, czyli sercu i mózgowi.

Przyjmuje się, że na jedną godzinę wysiłku kolarz, który w warunkach jesienno-zimowych buduje bazę wytrzymałościową (treningi długie, o niskiej intensywności), powinien przyjmować przynajmniej 40g węglowodanów na godzinę. Takie spożycie równoznaczne jest ze zjedzeniem dwóch bananów średniej wielkości.

Przygotuj jedzenie, które nie zamarza

W przygotowaniach do treningu rowerowego stricte zimowego zawodnik powinien uwzględnić takie jedzenie, które nie zamarza. Nadadzą się: miękkie owoce, kanapka z masłem orzechowym, batony owsiane czy wafle ryżowe. Warto też korzystać z żeli energetycznych, które nie zamarzają i które łatwo jest spożyć w czasie jazdy.

Znacznie gorzej będą sprawować się wszelkie produkty, które narażone są na zamarznięcie. Próba ugryzienia twardego jak skała batonu energetycznego może doprowadzić do ukruszenia czy nawet złamania zęba. Zamarznięty izotonik, którego nie sposób wypić, wprawdzie krzywdy nikomu nie zrobi, ale w formie stałej będzie bezużyteczny.

Banany na rowerze
@steelisrealmtb

Jednym ze sposobów na poradzenie sobie z zamarzającymi płynami, jest kupno specjalnego bidonu, który działa jak termos, czyli przez jakiś czas utrzymuje temperaturę cieczy, która się w nim znajduje. Dolanie do niego ciepłej, osłodzonej herbaty nieco „ułatwi” pracę organizmowi, który w warunkach zwiększonego zapotrzebowania na energię (warunki zimowe), będzie potrzebował zużyć jej trochę mniej, żeby rozgrzać ciało zawodnika.

Trening kolarski zimą a nawodnienie organizmu

Jak wygląda trening kolarski zimą?

Niska temperatura sprawia, że zasadniczo dąży się do ograniczenia przebywania na mrozie. Typowy trening rowerowy w warunkach zimowych trwa ok. godzinę (maksymalnie 90 minut). Z zasady są to treningi o niskiej intensywności, w czasie których ciało zawodnika poci się w niewielkim stopniu. To może sugerować brak konieczności dostarczania wody. Trzeba jednak spojrzeć również na drugą stronę medalu – wdychanie zimnego, suchego powietrza prowadzi do wzrostu zapotrzebowania na płyny.

Określenie konkretnego zapotrzebowania na wodę jest więc sprawą indywidualną każdego zawodnika, który powinien obserwować reakcję swojego organizmu i na tej podstawie dozować płyny. Warto zaznaczyć, że przyjęcie nawet trochę większej ilości płynów niż to konieczne będzie z pewnością lepsze, niż doprowadzenie do niedoboru wody w organizmie.

Podsumowanie

Zima nie jest, jak niektórzy myślą, martwym sezonem dla rowerzystów. Treningi rowerowe o tej porze roku mogą być wartościowym uzupełnieniem treningów na bieżni, trenażerze i na siłowni. Pomagają w utrzymaniu kondycji i korzystnie wpływają na rozwój sportowy.

Co jeść na rowerze zimą? Wszystko to, co nie zamarza, a pomaga organizmowi przetrwać w niskich temperaturach, tj. pomaga uzupełnić energię w sytuacji, gdy organizm zużywa jej znacznie więcej z racji tego, że musi zapewnić ciepło najważniejszym organom. Bardzo wygodne są żele energetyczne. Warto pomyśleć np. o bananach. Jeśli chodzi o płyny – sprawdzi się wszystko, co nie zamarznie. Dobrą opcją jest kupno specjalnego rodzaju bidonu-termosu, do którego można wlać ciepły płyn, np. herbatę z dużą ilością cukru.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,600SubskrybującySubskrybuj

Polecane