Znamy ostatnich czworo zawodników, którzy wzmocnią drużynę Europy w Collins CUP. Kapitanowie drużyny stanęli przed trudnym zadaniem i – co widać już w mediach społecznościowych – nie obyło się bez kontrowersji.
Kilka dni temu PTO ogłosiło automatyczne powołania do Collins CUP. W pierwszej turze do każdej z trzech drużyn zakwalifikowano ośmioro najlepszych, tj. najwyżej sklasyfikowanych zawodników w rankingu. O obsadzie czterech pozostałych miejsc decydowali kapitanowie. W drużynie europejskiej tę funkcję pełni Normann Stadler oraz Natascha Badmann.
ZOBACZ TEŻ: Znamy składy na Collins CUP 2022 – jeden faworyt do zwycięstwa
Collins CUP – dzikie karty dla drużyny Europy
Mężczyźni
Pierwsze nazwisko nie jest żadnym zaskoczeniem. Duńczyk Daniel Bækkegård jest kolejnym, pierwszym dostępnym Europejczykiem na liście PTO. Obecnie zajmuje 7. miejsce w rankingu tej organizacji. W tym roku startował trzykrotnie. W czerwcu wygrał IM 70.3 Elsinore. Był siódmy w maju na MŚ na długim dystansie w St. George. W marcu zajął drugie miejsce w IM 70.3 Dubai.
Kolejny wybór kapitanów drużyny europejskiej nie był już tak oczywisty. Kandydatura Floriana Angerta, który obecnie zajmuje 8. miejsce w rankingu, została pominięta, a powołanie otrzymał Sam Laidlow, który jest teraz jedenasty. Z komentarzy można wywnioskować, że miejsce w drużynie Lidlow zapewnił sobie świetnym występem na PTO Canadian Open, gdzie zajął 4. miejsce. Będzie to pierwszy Francuz, który wystąpi na Collins CUP.
Kobiety
Emocje wzbudziło powołanie do drużyny Holly Lawrence (#12). Warto zauważyć, że dwie zawodniczki z top-10 rankingu mogą być tą decyzją rozczarowane. Są to Emma Pallant-Browne (#9) oraz Fenella Langridge (#10).
Decyzję o pominięciu Emmy Pallant-Browne ostro skrytykowali m.in. Sam Long oraz Lucy Charles Barkley. Brytyjka przyznała, że rozumie, dlaczego nie ona została powołana, ale pominięcie jej rodaczki, która ma znakomity sezon, jest według niej szokujące. Jest to decyzja, za którą kapitanowie powinni się wstydzić. W podobnym tonie wypowiedział się Long, który podkreślił świetne występy Pallant-Browne w tym i w zeszłym sezonie oraz to, że jest ona specjalistką od zmagań na średnim dystansie.
Mówi się, że o przyznaniu zaproszenia dla Lawrence zadecydowała jej postawa z pierwszej edycji Collins CUP. Zawodniczka reprezentująca Wielką Brytanię miała poważny wypadek na rowerze, a mimo wszystko zdołała ukończyć wyścig i zapewniła swojej drużynie ważne punkty. Lawrence oraz Lionel Sanders otrzymali wówczas Nagrodę Julie Moss – dla osób, które swoją postawą udowodniły niesamowitą siłę charakteru.
Drugą zawodniczką, która zasili szeregi drużyny Europy, jest Nicola Spirig. Złota medalistka olimpijska z Londynu, srebrna medalistka z IO w Rio de Janeiro, zdobywczyni wielu tytułów mistrzowskich na Starym Kontynencie. W rankingu PTO Szwajcarka zajmuje 16. pozycję. Za jej kandydaturą przemawia ogromne doświadczenie, o którym w swoim uzasadnieniu wspomniał kapitan drużyny Europy.
ZOBACZ TEŻ: Dzikie karty dla Teamu US na Puchar Collinsa rozdane!
Drużyna Europy na Collins CUP
Kristian Blummenfelt (#1) |
Gustav Iden (#2) |
Patrick Lange (#3) |
Magnus Ditlev (#4) |
Daniela Ryf (#1) |
Anne Haug (#2) |
Laura Philipp (#3) |
Kat Matthews (#4) |
Dzikie karty |
Holly Lawrence (#12) |
Nicola Spirig (#16) |
Daniel Bækkegård (#7) |
Sam Laidlow (#11) |