Dane z zegarka sportowego na wizycie u lekarza? Nowe wyniki badań

Czy dane z zegarka sportowego mogą pomóc podczas wizyty u lekarza? Profesor Marek Postuła twierdzi, że takie informacje dostarczają cennych wskazówek o zdrowiu pacjenta. Mimo to wielu lekarzy wciąż podchodzi do nich z rezerwą.

Według badań Huawei CBG Polska już około 1/3 Polaków używa na co dzień zegarków sportowych, smartwatchy lub opasek. Większość danych zbierany przez te urządzenia zachowujemy jednak dla siebie. Prof. Marek Postuła zauważa tymczasem, że niekiedy dane takie pozwalają wykryć wcześniejsze problemy – przykładowo zaburzenia pracy serca.

W jaki sposób Polacy wykorzystują dane z zegarków?

Posiadacze zegarków lub opasek najczęściej używają ich do monitorowania liczby kroków (63%) i ćwiczeń (45% osób). Z badania wynika, że najpopularniejszymi danymi mierzonymi przez urządzenia są odpowiednio tętno (60%), spalone kalorie (52%) i jakość snu (47%).

Ankietowani zostali zapytani również o to, w jaki sposób wykorzystują następnie te dane. Tutaj większość osób odpowiedziała, że po prostu je przegląda (51%), a 37% analizuje pod kątem zmian w czasie. Ogromna większość użytkowników (75%) nie wspomina lekarzom o wynikach parametrów zdrowotnych. Tylko 25% pytanych odpowiedziało, że udostępnia je lekarzom.

Czemu tak się dzieje? Użytkownicy zegarków i opasek uważają, że te informacje są głównie dla nich. Wielu odpowiedziało, że lekarze nie dopytują o coś takiego. Aż 23% osób powiedziało też, że sami lekarze nie uznają je za niewiarygodne.

Nie wszyscy lekarze są otwarci na nowe technologie i często sami ich nie używają, co wynika z różnych barier, takich jak brak zaufania do urządzeń czy ograniczona znajomość ich potencjału. Wielu lekarzy obawia się nadmiaru danych, które mogą być trudne do przeanalizowania i wdrożenia w codziennej praktyce – mówi Marek Postuła, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Prewencji Medycznej.

Starsi użytkownicy chętnie mówią o danych

Jeśli już przyjrzymy się grupie osób, która pokazuje swojemu doktorowi wyniki pomiarów, to okazuje się, że pośród osób w wieku 50 lat i więcej, robi to 30% badanych.

Co z danymi robią lekarze? 21% uznała je za niewiarygodne, a 12% za nieprzydatne. Z kolei 38% analizuje dane i dopytuje pacjentów o szczegóły. Nieco mniej, bo 27% dołącza wyniki do dokumentacji pacjenta.

Prof. Postuła zauważa, że dane z urządzeń, które tak chętnie stosowane są przez Polaków, mogą być bardzo pomocne. Lekarze mogą przykładowo wcześniej identyfikować niektóre problemy lub lepiej spersonalizować zalecenie dotyczące zmiany stylu życia.

Dane z urządzeń typu “wearable” pozwalają lekarzom na uzyskanie bardziej szczegółowego obrazu zdrowia pacjenta poza wizytą w gabinecie. Dotyczy to nie tylko wczesnej identyfikacji problemów, takich jak zaburzenia rytmu serca. Nowoczesny lekarz może dzięki danym z tych urządzeń analizować codzienny poziom aktywności. Na tej podstawie zalecać spersonalizowane zalecenia dotyczące modyfikacji stylu życia, w tym przede wszystkim aktywności fizycznej. Takie dane mogą również wspierać spersonalizowaną opiekę, dostosowaną do unikalnych potrzeb pacjenta – mówi.

Ankietowani wskazywali, że dzięki smartwatchom zostali zaalarmowani o problemach takich jak kiepska jakość snu (22%), podwyższonym tętnie (15%), czy zwiększonym stresie (9%). U niektórych miały nawet pomóc w wykryciu bezdechu sennego, sztywności tętnic lub migotania przedsionków. Lekarze uważają, że takie zainteresowanie się własnym stanem zdrowia jest korzystne. Prowadzi do wprowadzenia zdrowszych nawyków, a w niektórych przypadkach decyzji o przeprowadzeniu dalszych badań.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,825ObserwującyObserwuj
23,800SubskrybującySubskrybuj

Polecane