Desktruktorka….

     Nie pozorna, przyczajona przez większą część roku, czekająca na odpowiedni, dla niej, moment, żeby móc zaatakować. Bezwzględna, nie licząca się z nikim i niczym, atakuje gdy ma najbardziej sprzyjające warunki. Jej ataki są mocne i bardzo skuteczne. Wykańczają Cię i odbierają resztki sił. Męczysz się nie miłosiernie, walczysz, próbujesz złagodzić skutki tych ciosów, ale to na nic, walka z góry jest przegrana – Alergia i tak jest silniejsza 🙂 

Powiązane Artykuły

11 KOMENTARZE

  1. @Arturze spokojnie tylko się przekomarzam 😉 cenie Twoje rady nie tylko lekarskie. Do zobaczenia w Radkowie, czekam tam na dobrą lekcje tri….

  2. Wiedzialem,ze padna z Twoich ust a wlasciwie z reki podejrzenia manipulacji treningowej z mojej strony!:)Musze czasami sygnowac swoje wpisy imieniem (triathlonosta) lub podpisywac sie lekarz (jak udzielam porad lekarskich). Ale troszke luzu dobrze Ci zrobi:)A jesli chodzi o leki to nie wiem jak sa dawkowane ale przy 1xdziennie lepiej je brac wieczorem. Sennosc jest wtedy wskazana:) Lekarz… Ps. Ty luzniej a ja cisne Jakub! Za dwa dni Slesin a potem jeszcze 2 tyg mocnego szlifu i z biegu Radkow!!!! Na gorze Jakub,pamietaj, na gorze…:))) Artur….

  3. @Arturze z twoich 'ust’ troszkę luźniej brzmi co najmniej podejrzliwie 🙂 Tym bardziej, że za dwa tygodnie Radków, ale fakt masz rację, muszę trochę zluzować, choćbym bardzo chciał nie daje rady ciągnąć na takich obrotach. Leki biorę więc pewnie masz rację one też trochę mają wpływ na samopoczucie. Czekam tylko, aż to się skończy, a póki co tłumaczę sobie że teraz mam okres regeneracyjny 🙂

  4. @Jakubie łączę się z Tobą w bólu! Wiem co mówisz, bo ja też jestem uczulona, ale na sierściuchy w postaci worka na 'miauki’ czyli kota. Omijam je bardzo szerokim łukiem, chociaż bardzo je lubię mimo iż chcą mnie pokonać. Niestety z alergią nie ma żartów – bestia jest paskudna i nie zawsze się daje pokonać skubana. Z kociego doświadczenia Ci powiem tak – dobry lekarz i konsekwencja w leczeniu pomagają naprawdę bardzo. Szczególnie jak się ma dodatkowo astmę to uwierz mi… nie ma żartów 🙂 Życzę Ci powodzenia i szybkiego powrotu do normalności 🙂

  5. Jakiub, treningi w tym okresie musza byc dostosowane do samopoczucia. Wysilek fizyczny nasila pewne objawy przez rozne mechanizmy. Pewnie bierzesz leki a to tez dodatkow oslabia. Troszke luzniej:)

  6. @Łukaszu na pyłki traw @Arturze i Mateuszu – walczę, dopiero pod koniec zeszłego roku zacząłem odczulanie więc jeszcze długa droga przede mną. Generalnie jest trochę lepiej niż w zeszłym roku, ale nadal okresie pylenia czuję się fatalnie. Dziś nawet na basenie dostałem takiego ataku kichania i drapania w gardle, że musiałem skończyć trening. Ogólnie czuję się słabiej, jestem bardziej senny i mam mniej sił, ale cóż trzeba z tym żyć. Mam tylko nadzieję, że okres pylenia skończy się jak najszybciej 🙂

  7. Kuba ja mam na pylki traw, ogolnie bardzo mi pomoglo odczulanie, 3 letnia terapia w liceum, teraz przynajmiej o tej porze moja twarz bardziej przypomina czlowieka anilzeli balonik odpustowy. Ogolnie w Krakowie z tym jest ciezka sprawa, a mi o dziwo najbardziej pomagaly wyjazdy poza miasto, w Tatrach gdzie jest bardzo duzo traw czuje sie zawsze rewelacyjnie, wydaje mi sie ze sauna i proby oddychania nosem tez ma na to jakis wplyw. Powodzenia w walce

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,815ObserwującyObserwuj
21,900SubskrybującySubskrybuj

Polecane