Z różnych przyczyn, tradycyjne środowe spotkanie AA odbyło się wczoraj. Przy okazji podesłałem Jaśkowi mój pierwszy film, który zmontowałem. Zrobiłem, to bo kolega też sobie zmontował … więc nie mogłem być gorszy … skoro o dziwo byłem szybszy na zawodach … a ludzi od których byłem lepszy …. nie było dużo.
Jasiek skomentował to tak: 'Czy jak mnie fala wyrzuciła na brzeg, to greenpeace nie interweniowało?’
Można? Można! Z wieloryba można zamienić się w ironmana, jeno trzeba na to cierpliwości, czego Wam życzę.
Film matka, od którego wszystko się zaczęło (był 2008 rok i kamery nie zawsze kręciły jak należy):
A to mój pierwszy filmik z zawodów: