Start w Abu Dhabi był ostatnim z serii wyścigów WTCS, który wyłonił mistrzów świata w triathlonie. Leo Bergere i Flora Duffy nie kryli swojego wzruszenia po zwycięstwie.
ZOBACZ TEŻ: Grzegorz Zgliczyński i Maciej Wiśniewski mistrzami świata AG! [Wyniki Abu Dhabi]
Jakie są dalsze plany Duffy? Dlaczego Bergere udało wygrać się akurat w Abu Dhabi? Mistrzowie świata po zakończonym wyścigu opowiedzieli o jego przebiegu, przyjętej taktyce oraz dalszych planach.
Leo Bergere
Podczas gdy wszyscy w Abu Dhabi spodziewali się zaciętej walki między Haydenem Wildem a Alexem Yee, Francuz Leo Bergere postanowił postawić wszystko na jedną kartę. Jak się okazało, taktyka przyniosła efekty. Zawodnik wygrał swój pierwszy wyścig WTCS, jednocześnie zdobywając tytuł mistrza świata:
– To jest szalone! Nie wiem, co powiedzieć, ponieważ nie chciałem robić obliczeń przed wyścigiem, chciałem po prostu ścigać się na całość i spróbować ucieczki z Vincem, Pierrem i Dorianem. Poszliśmy po to jako zespół i nie mogę im wystarczająco podziękować. […] Byłem naprawdę skupiony na tym, co robię. Nie chciałem myśleć o niczym innym poza moim wysiłkiem. Byłem bardzo skupiony na sobie. Powiedziałem sobie, że o klasyfikacji generalnej pomyślę po wyścigu, a nie w trakcie, i tak też zrobiłem. Po prostu… nie mogę nic powiedzieć!
Zwycięstwo w serii WTCS było jego celem od dawna. Jak mówi, to być może tak mocna obsada nazwisk zmotywowała go do realizacji planu:
– Goniłem za tym zwycięstwem od dawna. Wiedziałem, że jestem w stanie to zrobić, ale najwyraźniej potrzebowałem tych wszystkich gwiazd. Zrobić to w wielkim finale tutaj, w Abu Dhabi, to szaleństwo!
ZOBACZ TEŻ: Gdzie dwóch się bije, tam Bergere korzysta. Niesamowity finisz sezonu w Abu Dhabi! [Wyniki WTCS]
Flora Duffy
Start kobiet potoczył się zgodnie ze scenariuszem, który fani triathlonu zakładali. Ostateczną bitwą między Florą Duffy a Georgią Tylor-Brown. Wyścig był wyjątkowo zacięty i żadna z zawodniczek nie chciała odpuścić:
– To niesamowite, czuję, że przenosi mnie [GTB] na inny poziom. To była absolutna bitwa, Georgia i ja tak naprawdę nie oddajemy sobie nawet cala […] Uśmiechnęłam się kilka razy, kiedy byliśmy tylko z Georgią, myśląc: oczywiście, że walczymy we dwie!
Etap biegowy, który zdecydował o zwycięstwie, okazał się dominacją Flory Duffy. Chociaż na początku prowadziła Taylor-Brown to od połowy wyścigu Duffy zaczęła znacząco przyspieszać. W krótkim czasie uciekła GTB, która nie była w stanie dotrzymać jej korku:
– Kiedy uzyskałam niewielką przewagę na trzecim okrążeniu biegu, było to trochę wcześniej, niż się spodziewałam, ale wiedziałam, że muszę po prostu zachować koncentrację i naciskać.
Jak przyznaje Duffy, kluczem do sukcesu było dostosowanie się do wysokiej temperatury. 35-letnia zawodniczka podzieliła się również planami na przyszłość.
– Czułam się całkiem dobrze i po prostu starałam się o siebie dbać, ponieważ oczywiście było bardzo gorąco. Musiałam naprawdę popracować nad nawodnieniem i odżywianiem.
– Nadal bardzo mi się to podoba [triathlon], a biorąc pod uwagę krótki trzyletni cykl do Paryża w 2024 roku, pomyślałam: dlaczego by tam nie wystartować i świętować z moimi przyjaciółmi i rodziną? Jestem prawie zawsze najstarsza w tych wyścigach, ale nadal sprawia mi to przyjemność, więc dlaczego nie kontynuować?
ZOBACZ TEŻ: Flora Duffy mistrzynią świata! Roksana Słupek na 39. miejscu