Jak podaje portal Herald Live z Republiki Południowej Afryki, Frederik Van Lierde BEL, Mistrz Świata Ironman został zaatakowany i okradziony. Stało się to w Port Elizabeth podczas treningu kolarskiego. Grupa czterech przestępców, otoczyła go, po czym został pchnięty w trakcie jazdy. Kiedy Frederik się przewrócił, napastnicy zaczęli go okładać kijami po głowie. Skradziono jemu iPhone 7 oraz okulary. Całe szczęście poszkodowany miał ubrany kask. Uratowało go to przed poważnym urazem głowy. Zdołał uciec z miejsca zdarzenia z niewielkimi obrażeniami. Triathlonista przygotowywał się do zawodów Ironman South Africa.
Po zdarzeniu został zabrany karetką do szpitala na obserwację. Jego stan jest stabilny i szybko dochodzi do pełni zdrowia. Jak już sam potwierdził, będzie startował w zawodach Ironman South Africa. Zawody odbędą się 2 kwietnia w Port Elizabeth.
Całe zajście miało miejsce w dzień, o godzinie 15:40. Na ruchliwej i turystycznej ulicy.
Wcześniej tego samego dnia, w tym samym miejscu, na ulicy Victoria Drive został zaatakowany inny kolarz w podobnych okolicznościach, przez grupę pięciu napastników. Skradziono jemu telefon, portfel i torbę sportową.
Świadkowie zdarzenia od razu poinformowali organizatora zawodów o całym zajściu. Dyrektor Ironman South Africa, Keith Bowler powiedział, że to nie jest dobra informacja przed nadchodzącymi Mistrzostwami Świata 70.3 Ironman w 2018 roku, które odbędą się właśnie w RPA.
W nadchodzącym tygodniu polscy triathloniści startujący w age group lecą właśnie w to miejsce do RPA. Około 10 zawodników będzie walczyć o jakże pożądane sloty na Hawaje. Oby nasi zawodnicy uniknęli takich niebezpiecznych i nieprzyjemnych sytuacji.
Zrobcie swoje i wracajcie bezpiecznie.Trzymam kciuki za zyciowki.
No to trzymam kciuki za powrot. Startujcie i wracajcie!