No i wykrakałem. Jakiś czas temu napisałem, że jak zaczną się poważne treningi to znając życie wyskoczy pewnie coś, co skutecznie będzie zajmowało mój czas. Grudzień w pracy szykuje się bardzo intensywny, akurat jak mam zamiar na poważnie zająć się przygotowaniami do sezonu.
Z drugiej jednak strony, co mnie bardziej uspokoi i odciągnie od problemów życia codziennego?? Przecież trening to (prawie) najlepsza rzecz jaka może mi się przytrafić po pracy (przed pracą też). Trening odciąga i relaksuje. Nie sprawia, że zapominam o problemach – mam jednak wrażenie, że podczas samotnego treningu każdy problem da się rozwiązać.Ile to rzeczy ja już wymyśliłem podczas tych kilku ładnych lat treningów! Szkoda, że sobie tego nie zapisywałem, bo teraz pamiętam tylko nieliczne.
Zapisałem się do Gdyni, teraz pozostało 'tylko’ spełnić założenia treningowe. W każdym razie, 11.08.2013 debiutuję w 'połówce’. Jak się nie utopię, to pewnie ukończę 😉
PS. Zapisałem się do AT TEAM, także jestem już pełnoprawnym członkiem – teraz czekam tylko na strój 😉