Gustav Iden o restarcie kariery: „Nicea to cel ostateczny” 

W 2025 roku kariera Gustava Idena wraca do początków? Tegoroczny start na mistrzostwach świata w Nicei ma dla niego szczególne znaczenie. 

ZOBACZ TEŻ: „Porażka boli najbardziej”. Kristian Blummenfelt o Konie, Paryżu i zawodowym kolarstwie

Większa odpowiedzialność za treningi

Dla Gustava Idena mistrzostwa świata IRONMAN na Hawajach w 2024 roku okazały się bardzo wymagające. Zawodnik (który wygrał tam w 2022) nie ukończył rywalizacji. Zszedł z trasy na etapie biegowym. Norweg zrezygnował również z udziału w mistrzostwach świata IM 70.3, które odbywały się w grudniu w Nowej Zelandii. Wspólnie z trenerem uznali, że szybsze zakończenie sezonu potraktują jako przerwę od ścigania i czas na odpoczynek. 

Przerwa od treningów jednak minęła, a Iden wrócił do treningów. Przyznał, że jest „bardziej zmotywowany, niż kiedykolwiek”. Jak sam mówi, sporym wyzwaniem jest wzięcie większej odpowiedzialności za codzienne życie w kwestii treningów. Bowiem jak podają dziennikarze TRI247: „Iden i jego rodak Kristian Blummenfelt przejmują większą odpowiedzialność za planowanie, ponieważ ich wieloletni trener Olav Aleksander Bu koncentruje się teraz głównie na kolarstwie zawodowym w swojej nowej roli w Uno-X [zespół kolarski]”. 

Sezon 2025 i przygotowania do niego są dla triathlonisty „bardzo ekscytujące”, bo jak sam mówi, czuje, że ma wiele do poprawy i do rozwoju.

To dziwne uczucie – być trzykrotnym mistrzem świata i wciąż czuć, że jest tyle rzeczy do nauczenia się – wyjaśnia. 

Rozpoczęcie kariery na nowo

W 2025 Norweg zamierza skupić się przede wszystkim na cyklu IRONMAN Pro Series. Sezon rozpocznie w kwietniu od zawodów 70.3 Oceanside oraz IRONMAN Texas. W ramach przygotowań ma zamiar udać się na obóz treningowy na Lazurowe Wybrzeże. 

Wybór lokalizacji nie jest przypadkowy. Punktem kulminacyjnym sezonu 2025 mają być dla Idena mistrzostwa świata IRONMAN, które odbędą się właśnie w Nicei. 

Jak mówi Iden: „Nicea to ostateczny cel”. To właśnie tam w 2019 roku zyskał globalny rozgłos, wygrywając po raz pierwszy mistrzostwa świata IRONMAN 70.3, pokonując m.in. dwukrotnego mistrza olimpijskiego Alistaira Brownlee.

Zwycięstwo w Nicei na rowerze szosowym, bez sponsorów, było właściwie początkiem mojej kariery. A teraz możliwość rozpoczęcia mojej kariery na nowo właśnie tam byłaby spełnieniem marzeń – tłumaczy. 

Fot. Roberto Del Bianco

Czas zmian?

Powrót do ścigania na najwyższym poziomie ma szczególne znaczenie dla Idena. Sezon 2023 ze względów osobistych (śmierć matki) oraz sportowych (nieudane starty oraz kontuzja) on sam określił: „najgorszym w karierze”. 

Plany na poprawę w roku 2024 okazały się trudne do zrealizowania. Iden nie zakwalifikował się na igrzyska olimpijskie w Paryżu i nie ukończył mistrzostw świata na Hawajach. Od 2022 roku (zwycięstwo w Konie) Iden na najwyższym stopniu podium stanął tylko raz – podczas zawodów Challenge Turku. 

Jak sam mówi ten rok to jego: „comeback season”. Czy 2025 przyniesie długo oczekiwane zmiany? 

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,819ObserwującyObserwuj
23,200SubskrybującySubskrybuj

Polecane