Zdecydowanie idzie zima. I kończy się szybko jesień.
Skąd te odkrywcze wnioski? Otóż do domu z pól wprowadziły się myszy. I zakłócają błogą regenrację wariując pomiędzy dachem a podbitką.
Na szczeście jest Biedronka 🙂 Kabanoski zastawione w pułapkach.
Nim pierwsi zawodnicy dobiegną do mety trup będzie słał się – mam nadzieję – gęsto.
Jeśli idzie zima, to może czas na część poradnika poświęconą zimowemu ubiorowi, bieżni, spinningowi? 😉
I to jaki!
barbarzyńca ;-))