Ile kalorii spala morosowanie?

Fani morsowania wymieniają liczne korzyści płynące z tej aktywności. Często mówią tym, że morsowanie pozwala zrzucić zbędne kilogramy. Morsowanie pomaga schudnąć? Czy faktycznie tak jest? Ile kcal spala morsowanie? 

ZOBACZ TEŻ: Morsowanie. Jak zacząć?

Wśród alternatyw mających pomóc schudnąć, często wymienia się morsowanie. Czy istnieją jednak argumenty, które są w stanie potwierdzić tę teorię? 

Morsowanie pomaga schudnąć – fakt czy mit?

Morsowanie to aktywność, która stała się w Polsce popularna stosunkowo niedawno. Trudno jest znaleźć badania naukowe, które w rzetelny i kompleksowy sposób zajmowałyby się tematyką zimnych kąpieli. 

W literaturze zagranicznej istnieją pojedyncze badania, jednak grupa badawcza nie jest na tyle duża, aby wyniki można było uznać w pełni za prawdziwe i niepodważalne. 

W większości materiałów mówiących o ilości spalanych kalorii powtarzane są informacje, mówiące o tym, że 20 minut morsowania spala ok. 700 kalorii. Trudno jest jednak przyjąć takie założenie, zwłaszcza uwzględniając pod uwagę liczbę zmiennych czynników takich jak temperatura wody, waga czy wiek osoby morsującej. 

– Nie ma najmniejszych badań naukowych, żeby morsowanie pozytywnie wpływało na chudnięcie. Można policzyć, o ile spadła temperatura ciała i ile energii potrzebuje organizm, aby z powrotem się rozgrzać, ale tutaj znowu jest pewien haczyk – nie jest to jednoznaczne. Kiedy morsujesz, masz do wyboru dwie opcje. Albo idziesz do sauny i ciepło odzyskujesz zewnętrznymi źródłami energii i wtedy spalanie kcal będzie małe, albo cały dzień marzniesz, aż do wieczora i dalej jest ci zimno i wtedy organizm spali więcej kalorii, bo będzie zmuszony się sam rozgrzać. Warto jednak pamiętać, że w takim wypadku przez resztę dnia będziesz zamulony. Nie będziesz w sposób efektywny robił zaplanowanego treningu, więc spalanie kcal z innych źródeł aktywności mocno spadnie. – komentuje Krzysztof Gajewski, pływak lodowy, człowiek, który jako pierwszy w historii przebył dystans lodowej mili w jeziorze znajdującym się wewnątrz lodowca. 

Szczęśliwi przyjaciele płci męskiej odpoczywają razem w saunie
Źródło: Freepik

Spalone kalorie – założenia teoretyczne 

Próbę wyliczenia ile kalorii spala sama czynność morsowania, bez uwzględniania dalszej formy spędzenia dnia, podjął Miłosz Szkudlarek – trener personalny z Poznania, prowadzący szkolenia oraz media społecznościowe poświęcone szerzeniu wiedzy na temat świadomego treningu. 

W jednym ze swoich podcastów na YouTubie Szkudlarek starał się odpowiedzieć na pytanie: Ile kcal może spalić morsowanie? Już na początku swojego filmiku autor zaznacza jednak, że wyliczona przez niego wartość jest duża i należy podchodzić do niej z odpowiednią dozą ostrożności.

Szkudlarek przyjął szereg założeń, które pozwoliły mu wyliczyć ilośc spalanych kalorii:

  • Tempartura wody: 4 stopnie C
  • Temperatura ciała: 36 stopni 
  • Powierzchnia ciała: 1 metr kwadratowy
  • Przenikalność materiału cieplnego, czyli skóry: 4 stopnie 
  • Prędkość wody (uwzględniony m.in. fakt poruszania się w wodzie podczas morsowania): 0.36 km/h

Po zastosowaniu odpowiednich wzorów fizycznych, uwzględniając założenia z dzieciny termostatyki, okazało się, że morsowanie może spalić nawet 100 kcal na minutę. Jednak jak sam autor podkreśla, jego wyliczenia bazują na przyjętych ustalonych założeniach i nie są one niepodważalne. 

Co wiemy na pewno? 

Samo wyliczenie dokładnej wartości spalanych kalorii jest trudne i niejednoznaczne. Faktem jest jednak, że wytwarzanie ciepła przez nasz organizm, stymuluje pobieranie energii, a co za tym idzie spalanie kwasów tłuszczowych, najprościej mówiąc – tłuszczu. Tkanka tłuszczowa dzieli się na tkankę brunatną i białą. 

– Morsowanie wpływa na brunatną tkankę tłuszczową. Taką, którą mamy tylko w kilku konkretnych miejscach naszego ciała – okolice obojczyka, między łopatkami, wzdłuż kręgosłupa. Tkanka brunatna jest odpowiedzialna za termogenezę i to właśnie ona spala długołańcuchowe kwasy tłuszczowe, by produkować energię. Brunatna tkanka tłuszczowa kolokwialnie mówiąc, jest tą dobrą tkanka tłuszczową mocno unaczynioną. Im jej więcej, tym mniejsze prawdopodobieństwo insulinooporności i otyłości. Także wspiera ona zachowanie prawidłowej masy ciała. Stymuluje ją tylko zimno – mówi Aleksandra Korulczyk, dietetyk sportowy i triathlonistka. 

Warto jednak ponownie podkreślić, że o ile wyjaśnienie procesu zachodzącego w naszym organizmie, podczas jego ekspozycji na zimno jest możliwe, o tyle nie ma żadnych naukowych badań, które wskazywałyby, że zimne kąpiele mogą pomóc w kontroli wagi. Informacje na ten temat nie są kompletne. 

ZOBACZ TEŻ: Rozgrzewka przed morsowaniem. Robić czy nie?

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,700SubskrybującySubskrybuj

Polecane