Jenson Button – przez Formułę 1 do triathlonu

Gdy otrzymałem od sekretarza naszej redakcji maila z pomysłem napisania materiału o Jensonie Buttonie poczułem się jak uczeń, który w podskokach zgłasza się do odpowiedzi chcąc zwrócić uwagę nauczyciela. A to wszystko z trzech powodów.
Po pierwsze – Jenson jest jednym z moich ulubionych kierowców Formuły 1. Po drugie, temat dotyczy triathlonu, a po trzecie, co jest bardzo mi bliskie – dotyczy inicjatywy walki z rakiem poprzez popularyzacje tej idei w trakcie zawodów. Button łączy to wszystko w doskonały sposób i choć moje zainteresowanie Formułą 1 zgasło pewnego feralnego majowego dnia 1994 roku na torze Imola, to Jenson jest tym kierowcą, za którego obecnie trzymam kciuki.

Bohater tego artykułu nie jest człowiekiem anonimowym. Nie sposób przytoczyć jego pełnego życiorysu w tak krótkim artykule. Warto jednak wspomnieć o najważniejszych osiągnięciach w karierze kierowcy. Jenson Button, brytyjski kierowca Formuły 1, Mistrz Świata z 2009 roku, Wicemistrz z roku 2011. Na pudle MŚ stał jeszcze raz w swojej karierze w swoim piątym sezonie w tej klasie wyścigów – w 2004 roku. Trzynaście sezonów startów w F1 spędzonych w czołówce. Obecnie zasiada w bolidach stajni McLaren, jednej z najbardziej utytułowanych w stawce. Przesympatyczny, wiecznie uśmiechnięty maniak prędkości, którego po prostu nie idzie nie lubić.

Choć sporty motorowe i triathlon na pierwszy rzut oka niewiele mają ze sobą wspólnego, to właśnie postać Jensona Buttona pokazuje, że jest inaczej. Oglądając wyścigi samochodowe, pewnie niewielu zastanawia się nad tym, jak trudny jest to sport, że wymaga ogromnej siły, treningów fizycznych i wytrzymałości. Wielu z nas postrzega siedzenie za kółkiem przez pryzmat wygody, komfortu i niezbyt wielkiego wysiłku (sam rocznie pokonuję samochodem więcej niż 60 tysięcy kilometrów). Nic bardziej mylnego. Wystarczy przyjrzeć się kierowcom bolidów formuły pierwszej, by ujrzeć prawdziwe ludzkie, wysportowane maszyny. Ci szaleńcy spotykają się w cyklu dziewiętnastu Grand Prix w roku, by w mało komfortowych warunkach uczestniczyć w cyrku zwanym Formułą 1. Każdy z tych weekendów podzielony jest na kilka sesji, gdzie ludzie rywalizują w piekielnie trudnych warunkach, wciśnięci w kokpity bolidów, które z wygodą mają niewiele wspólnego. Narażeni na stres, przeciążenia rzędu 5g, prędkości rzędu 300km/h, paląc w trakcie wyścigu nawet 1400kcal i tracąc kilka kilogramów na wadze.

„Sprawność i waga są ekstremalnie ważne dla kierowców Formuły 1” tłumaczy w jednym z wywiadów Clayton Green, który odpowiedzialny jest za przygotowanie Jensona Buttona do sezonu. Ze względu na szereg czynników, przed kierowcami stawiane są ogromne wymagania.  Mierzący 183 cm i ważący 70kg Button dosłownie wciskany jest do ciasnego kokpitu bolidu, którego waga nie może przekraczać 691kg. Wszystko, co jeździ po torze musi być lekkie – także kierowca. Smukła budowa i niska waga ciała budowana jest w oparciu o specjalną dietę, opartą głównie na warzywach z dodatkiem dużej ilości owoców. – „Chcemy by kierowcy pozostawali poniżej granicy 10% tkanki tłuszczowej, a gdy osiągają 8% to naprawdę świetny wynik” ujawnia Green.

Drugim kluczowym składnikiem formy Jensona Buttona jest sprawność fizyczna. Kierowcy muszą wykonywać regularne treningi takie jak pływanie, jazda na rowerze, bieganie (czyż to nie brzmi znajomo?), a także jazda na nartach biegowych, by utrzymać w ryzach wagę i budować odporność organizmu na ekstremalne warunki. Te właśnie czynniki uczyniły Jensona Buttona nie tylko świetnym kierowcą, został on także zapalonym triathlonistą.

Sportowa droga, która w efekcie doprowadziła Jensona do triathlonu, rozpoczęła się już w 1988 roku, gdzie jako ośmiolatek wywalczył mistrzostwo Formuły Ford. W świat wielkich wyścigów wkroczył jako dwudziestolatek i konieczność utrzymania dobrej kondycji otrzymała najwyższy priorytet. Dwadzieścia lat później, w 2008 roku rozpoczęła się przygoda Buttona z triathlonem, która pochłonęła go całkowicie. W swoim debiucie w Seven Oaks Triathlon (400m/25km/8km) osiągnął wynik 1:31.21. Parę miesięcy później stanął na starcie Nokia Royal Windsor Triathlon na dystansie olimpijskim (1500m/42km/10km) uzyskując wynik 2:22.43.

Na tym przygoda z trzema dyscyplinami się nie zakończyła. Każdego roku trening triathlonowy stanowi także fundament przygotowań do sezonów startu w Formule 1. Starty triathlonowe w ekstremalnych warunkach pogodowych pozwalają mu także przygotować się mentalnie do ekstremalnych warunków panujących podczas startu na przykład w Malezyjskim Grand Prix. Na mecie 2011 Lavaman Waikoloa Triathlon odbywającego się na hawajskiej wyspie Big Island przyznaje, że dzięki startom przy tych warunkach pogodowych osiąga także właściwe przygotowanie mentalne do warunków pogodowych panujących na torach wyścigowych w egzotycznych rejonach świata. Jenson w jednym z wywiadów tłumaczy, że gdy sezon wyścigów się kończy, on poświęca się treningowi i rywalizacji na triathlonowej arenie zmagań, a ciągła rywalizacja pozwala mu zaspokoić głód rywalizacji.

Każdego roku Jenson startuje w zawodach na całym świecie, na różnych dystansach osiągając wyniki zbliżone do wyników startujących w tych zawodach profesjonalistów. Z każdym rokiem osiąga także progres czasowy. I tak choćby na dystansie olimpijskim w kolejnym swoim sezonie startów poprawia wynik o 15 minut podczas Mazda London Triathlon osiągając czas 2:07.02. Rok później w tej samej imprezie zanotował co prawda gorszy czas o siedem minut, ale było to spowodowane chorobą i nie najlepszym samopoczuciem. Już w roku 2012 startując na tym dystansie w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych podczas 2012 Lavaman Triathlon zbliżył się do granicy dwóch godzin, osiągając czas 2:01.55. Podobnie na dystansie 70.3 Ironman, w których pierwszy wynik 4:35.49 (2012 70.3 Ironman Philipines) poprawił w kolejnym roku o prawie sześć minut 4:29.00 (2013 California Oceanside Ironman), by w Europejskim starcie podczas 70.3 Berlin Ironman uzyskać swój personal best 4:19.52. Triathlonowa przygoda trwa i rozwija się w jeszcze jednym kierunku, ale o tym za chwilę.

Jenson jest bardzo aktywnym człowiekiem. Praca, jaką wykonuje jest zarówno fantastyczną, życiową przygodą jak i ciężką, codzienną pracą wypełniającą kalendarz sportowca przez ponad osiem miesięcy sezonu wyścigowego. Dodać do tego wszystkiego trzeba ciągłe wyjazdy na zawody odbywające się na całym świecie. Kalendarz startów i kalendarz cyklu przygotowań doskonale organizują pracę Jensona. Któż z nas zapaleńców triathlonu nie chciałby, aby trening triathlonowy był jego pracą?

W tym wszystkim Jenson znajduje czas na pomoc innym. Mistrz wspiera swoją pomocą organizacje bliskie jego sercu, których zadaniem jest udzielanie pomocy potrzebującym. Fundacja Jenson Button Trust jest dobroczynnym ramieniem działalności kierowcy. Od 2010 roku wspiera Fundację Mam Marzenie (Make a Wish Foundation), a Jenson jest aktywnym ambasadorem tejże fundacji. Przy tej okazji, triathlon odgrywa także kluczową rolę. Od 2012 roku fundacja jest organizatorem The Jenson Button Trust Triathlon odbywającego się w Luton położonym nieopodal Londynu. Impreza ta jest jednym wielkim piknikiem z triathlonem i dobroczynnością w roli głównej. W 2014 roku, głównym beneficjentem imprezy jest organizacja Cancer Research UK, zajmującej badaniami naukowymi pomagającymi wygrać wojnę z chorobami nowotworowymi.

https://www.youtube.com/watch?v=8_J_z9zrqzI

Jenson Button może stanowić przykład wszechstronnego sportowca. Uprawiając od najmłodszych lat dyscypliny motorowe, jest w stanie odnaleźć się w innych dyscyplinach sportu. Będąc człowiekiem zapracowanym, potrafi odnaleźć siebie także na innych polach działalności, nie zapominając o niesieniu pomocy tym, którzy jej potrzebują. Budująca i motywująca jest postawa człowieka, który odniósł niewątpliwe sukcesy, zarabia kolosalne pieniądze a przy tym został normalnym człowiekiem.

Zdjęcia ze strony jensonbutton.com