Joanna Sołtysiak: „Zmieniłam podejście mentalne do startów”

Joanna Sołtysiak ma za sobą niezwykle udane zawody w Sandness. Polka wywalczyła slota na Lahti. W rozmowie z Akademią Triathlonu mówi, że możliwy jest jej powrót do PRO. Musi jednak spełnić dwa założone cele, a jednym z nich jest zwycięstwo w Finlandii.

ZOBACZ TEŻ: Totalna dominacja. Joanna Sołtysiak najlepsza w IRONMAN 70.3 Sandnes!

Tydzień temu Joanna Sołtysiak rozpoczęła sezon i zrobiła to z wielkim przytupem – zwyciężyła w zawodach IRONMAN Sandnes z ogromną przewagą nad kolejną zawodniczką. Polka, która mieszka i pracuje w Danii, przygotowuje się teraz do mistrzostw świata, w których w zeszłym roku zajęła 4. miejsce. W tym roku celuje w zwycięstwo.

Akademia Triathlonu: Przed wyścigiem napisałaś: życzcie mi skupienia, pilnowania odżywania, nieoglądania na innych i braku błędów. Udało się spełnić wszystkie te założenia?

Joanna Sołtysiak: Tak, to były dobre zawody w moim wykonaniu. Byłam bardzo skupiona przez cały wyścig, sprawdziłam nową strategię odżywiania i mimo sporej przewagi nad drugą zawodniczką oraz samotnego wyścigu, wszystko poszło zgodnie z założeniami.

AT: Byłaś zaskoczona tym, że całkowicie zdominowałaś tę rywalizację w Sandnes? Jak jedzie się i biegnie, kiedy rywalizujesz właściwie sama ze sobą?

JS: Od jakiegoś czasu zmieniłam podejście mentalne do startów. Nie przeglądam już list startowych, nie emocjonuję się tym, kto startuje na danych zawodach, więc nie wiedziałam, jaki będzie poziom. Skupiam się na sobie i nie tracę zbędnej energii na rzeczy, na które nie mam wpływu (jak poziom innych zawodniczek). Szczerze mówiąc, zdziwiłam się aż tak dużą przewagą.

AT: Pierwszy start i od razu kwalifikacja na MŚ. Czy przed Lahti, zamierzasz jeszcze gdzieś wystartować?

JS: Przed Lahti na pewno wystartuję na dystansie olimpijskim na lokalnych zawodach w Szwecji. Może jeszcze jeden start w Polsce, ale to zależy od natłoku pracy na budowie oraz stresu z tym związanego. Jeśli roboty będą szły zgodnie z harmonogramem i zaplanowanym budżetem, to wtedy wystartuję w mistrzostwach Polski w Suszu.

AT: W zeszłym roku zostałaś 4 zawodniczką AG, ale naprawdę niewiele brakowało Ci do 2. miejsca. Tegoroczny cel jest konkretny – chcesz być najlepszą zawodniczką AG, prawda?

JS: Tak, taki jest cel. W lipcu jadę na trzytygodniowy obóz w góry, gdzie w 100% skupię się tylko na treningu i regeneracji. Wiem, że mój poziom sportowy jeszcze pójdzie w górę przed Lahti. Uważam, że wygrana w AG jest w moim zasięgu.

AT: W wywiadzie dla Akademii Triathlonu mówiłaś, że są duże szanse na to, że możesz wrócić do PRO. Dwa cele to jednak najpierw mistrzostwo świata w Lahti, a także złamanie 9 godzin na pełnym dystansie. Czy ten plan jest aktualny? Zdradzisz może, gdzie wystartujesz na pełnym dystansie?

Joanna Sołtysiak: Złamanie 9 godzin na pełnym dystansie to wciąż mój cel. Prawdopodobnie będzie to IRONMAN Italy. Jednak na początku września zaczynamy nowy etap prac na budowie, więc wiem, że będzie wtedy sporo do zrobienia. Dlatego ostateczną decyzję o starcie w IM Italy podejmę po zawodach w Lahti. Jeśli wygram w Lahti, wtedy pomyślę o powrocie do PRO. Czas 9 godzin mogę złamać, startując również w PRO.

AT: Dziękujemy za rozmowę.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,510ObserwującyObserwuj
443SubskrybującySubskrybuj

Polecane