Kobiety w triathlonie. Szokujące wyniki badań „otwierają oczy”

Z ponad 900 badanych triathlonistek tylko 3% zgłosiło, że nie zostały zniechęcone do wzięcia udziału w zawodach. 28% doświadczyło fizycznego lub werbalnego molestowania. Nowy raport organizacji SheRACES zaskakuje wynikami.

ZOBACZ TEŻ: Nie popełnić tych samych błędów. Kamil Kulik o DNF w Kenii, startach w Azji i powrocie po kontuzji

 – Komentarze, które otrzymaliśmy w naszej ankiecie otworzyły nam oczy – komentuje wyniki badań Sophie Power – założycielka SheRACES, organizacji mającej na celu poprawę sytuacji kobiet i zwiększenie ich udziału w triathlonie.

Co ujawnił raport? 

Fundacja SheRACES we współpracy z Fund Her Tri UK opublikowało badania i analizy dotyczące doświadczeń kobiet w zawodach triathlonowych. Raport liczy 63 strony. Zawiera nie tylko statystyki i cytaty, lecz także wytyczne i rekomendacje mające na celu poprawę sytuacji kobiet na zawodach triathlonowych oraz zwiększenie ich udziału w tym sporcie. 

W ramach badań swoimi doświadczeniami podzieliło się ponad 900 triathlonistek – od początkujących z doświadczeniem poniżej roku do zawodniczek z ponad dekadą startów. Celem badania było głębsze zrozumienie doświadczeń kobiet w triathlonie. 

Tylko 3% z ankietowanych zgłosiło, że nie zostały zniechęcone do wzięcia udziału w zawodach (z powodów innych niż koszty) ani nie doświadczyły nierównego traktowania jako kobiety. Co jeszcze ujawniła ankieta?

  • 84% triathlonistek chętniej wzięłoby udział w zawodach, które zobowiązują się do sprawiedliwego i inkluzywnego traktowania kobiet
  • 79% kobiet, które zaszły w ciążę podczas przygotowań do triathlonu, straciło przynajmniej jeden start w zawodach z powodu ciąży i niemożliwości przełożenia startu 
  • 67% kobiet rezygnuje z udziału w triathlonach z powodu kosztów
  • 57% ankietowanych zgłosiło niewystarczającą liczbę toalet na zawodach
  • 42% zauważyło brak prywatnych miejsc do przebierania się podczas zawodów
  • 24% zauważyło nierówną relację mediów na temat zawodów mężczyzn i kobiet
  • 19% kobiet nie wzięło udziału w triathlonach z powodu obaw o możliwość zmieszczenia się w limitach czasowych
Źródło: SheRACES

Molestowanie fizyczne lub werbalne 

Wśród ankietowanych 28% triathlonistek wskazywało, że doświadczyło fizycznego lub werbalnego molestowania podczas zawodów. Raport wskazuje przykłady werbalnego molestowania, które obejmowały wykrzykiwanie, aby zawodniczki zeszły z drogi, komentarze na temat ich ciał, ubrań czy umiejętności, a także nieodpowiednie (a także seksistowskie) uwagi ze strony sędziów czy innych uczestników.

Fizyczne molestowanie i przemoc obejmowały popychanie, niechciany dotyk, przepływanie po zawodniczce podczas pływania, niebezpiecznie bliskie wyprzedzanie na rowerze czy bieganie zbyt blisko kobiety.

W ankiecie pojawiły się również przykłady uczestniczek wymagających pomocy medycznej lub hospitalizacji z powodu zachowania innych zawodników.

Co może się zmienić? 

W swoim raporcie SheRACES opracowało również wytyczne dla organizatorów zawodów, które wskazują praktyki mające na celu stworzenie wydarzeń przyjaznych kobietom.

Jako najwyższy priorytet wskazano bezpieczeństwo. Założycielka organizacji Sophie Power uważa, że wszyscy zawodnicy przed startem powinni być jasno poinformowani o zasadach i zachęcani do zgłaszania wszelkich problemów. Autorzy raportu sugerują również dodanie szczegółowych informacji o trasie na strony internetowe zawodów, aby triathloniści czuli się pewniej w dniu wyścigu. 

Jednym z rozważań ułatwiających starty kobietom miałoby być m.in. zaopatrzenie przenośnych toalet w produkty menstruacyjne. Niewykorzystane produkty mogłyby zostać przekazane na cele charytatywne. Według raportu koszt takiej inicjatywy dla dużych zawodów to około 100 dolarów. 

Wśród innych sugestii znalazło się np. fale startowe tylko dla kobiet, wydłużone limity czasowe czy równe nagrody pieniężne. 

Źródło: USA Triathlon

Akredytacja SheRACES

Ankieta SheRACES nie jest pierwszą ankietą przeprowadzoną przez organizację. Wyniki badań z 2022 roku doprowadziły do stworzenia specjalnego programu akredytacji. 

Zdaniem Power uzyskanie akredytacji to krok etyczny oraz „komercyjnie słuszny”. Jej organizacja odkryła, że udział kobiet w zawodach prawie się podwaja, gdy przeciętne zawody przeznaczą dodatkowe 1,5% budżetu na uwzględnienie potrzeb kobiet i spełnienie wymagań akredytacyjnych.

Sophie Power podkreśla, że organizacja odniosła już znaczące sukcesy i doprowadziła „do realnych zmian w biegach trailowych i ulicznych, gdzie największe zawody na świecie zobowiązały się do poprawy doświadczeń kobiet”, a teraz: „nadszedł czas, aby zastosować naszą wiedzę w triathlonie”.

Pełny raport dostępny jest tutaj

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

1 KOMENTARZ

  1. Kij w mrowisko:

    Fizyczne molestowanie i przemoc obejmowały popychanie, niechciany dotyk, przepływanie po zawodniczce podczas pływania, niebezpiecznie bliskie wyprzedzanie na rowerze czy bieganie zbyt blisko kobiety.

    Tez bylem, kilkukrotnie, a kto nie byl? Jesten mezczyzna ale w tri to chyba wpisane. Mysle, ze 99% osob doznaje.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,792ObserwującyObserwuj
21,200SubskrybującySubskrybuj

Polecane