W Konopiskach koło Częstochowy zostały w weekend rozdane medale Mistrzostw Polski w triathlonie na dystansie sprinterskim (przyp. 0,75-20-5) Zawody były podzielone na dwa starty (osobno kobiety i mężczyźni). O godzinie 11.00 na starcie stanęło 35 kobiet. Z wody wyszły dość zwartą grupą, z której szybko uformowały się dwa główne peletony kolarskie. W pierwszym z nich jechało 5 zawodniczek. Obyło się bez niespodzianek, jeśli chodzi o miejsca na podium. Wygrała Agnieszka Jerzyk. O trzynastej wystartowali panowie. O zwycięstwie zadecydował bieg i walka dwóch zawodników – Sylwester Kuster ścigał się z Przemkiem Szymanowski. Wygrał ten pierwszy. Wyniki zamieściliśmy już wczoraj na Akademii Triathlonu. Dziś podsumowanie organizacyjne. Zapraszamy!
-miła i sprawna obsługa w biurze zawodów,
-tylko jedna łódka zabezpieczająca na pływaniu (skracanie trasy),
– catering po zawodach wręcz ukryty przed zawodnikami (żadnych oznaczeń)
– -niebezpieczeństwo zderzenia z rowerami na biegu z uwagi na krzyżowanie się tras. Po wyjściu ze strefy T2 należało przebiec z powrotem przez środek trasy kolarskiej, omijając wcześniej znak drogowy stojący na środku trasy biegowej, która na dodatek w tym miejscu prowadziła lekko z górki.
{gallery}konopiska1{/gallery}
Meta oraz pętle biegowe znajdowały się ok. 1 km dalej niż strefa zmian oraz cała baza zawodów, więc z powodu zaangażowania w kibicowanie przy strefie zmian nie można było obserwować walki zawodniczek na mecie. O godzinie 13.00 wystartowali mężczyźni. Dzięki kameralnej atmosferze zawodów, większości nie zdenerwował fakt, iż nie było miejsca na rowery dla wszystkich, 102 zawodników (zdjęcie na samej górze). Mówił o tym już wczoraj Sylwester Kuster w rozmowie z AT. Ale patrząc na to, jak ustawione były rowery w strefie zmian, oparte o barierki, trochę śmieszy ten fakt z uwagi na rangę zawodów – Mistrzostwa Polski. Grunt, że zawodnicy mieli wspaniałe poczucie humoru, jak jeden z naszych rozmówców..
Cały czas problemy (nie tylko na tych zawodach) sprawia umowna linia startu, którą zawodnicy oczywiście przekraczają i ciężko jest potem wyegzekwować poprawne ustawienie.
Można zaryzykować stwierdzenie, iż kto miał wygrać, ten wygrał, jednak wyniki zawodów na pewno wypaczyła zbyt krótka trasa pływacka (ok. 600 m zamiast 750 m) oraz bojki wykonane z baloników, które były sukcesywnie omijane przez większą grupę zawodników, co można zaobserwować na filmie.
Walkę o złoto wśród mężczyzn stoczyli Sylwester Kuster i Przemek Szymanowski. Rywalizacja byłła pasjonująca i trwała do ostatnich metrów. Trzecią pozycję bronił od początku biegu Mateusz Kaźmierczak. Zawody ocenia 4-krotny Mistrz Polski na dystansie sprint Sylwester Kuster:
http://youtu.be/gtpViDrqbOs
Jeśli chodzi jeszcze o mocne strony tych zawodów, to z pewnością obiekt w Konopiskach ma potencjał, jest nowe centrum ośrodka sportu i rekreacji oraz duża przestrzeń. Uważam, że należy cieszyć się z faktu, iż nikomu nic się nie stało, szczególnie podczas krzyżowania się trasy biegowej z kolarską! Cieszy poziom sportowy zawodów i rywalizacja na trasie, które rekompensowały potknięcia organizacyjne.
{gallery}konopiska3{/gallery}