Tym razem postanowiliśmy przetestować kilka produktów, które same w sobie nie są sprzętem sportowym, ale wpływają na komfort podczas i po treningu. Każdy z was w mniejszym lub większym stopniu spotyka się z dwoma problemami powstającymi w wyniku spędzania długich godzin w basenie. Pierwszy z nich to parujące okularki, które pomimo tego, że zawsze są fabrycznie zabezpieczone powłoką antifog, to po dłuższym okresie użytkowania zachodzą mgłą. Drugi problem to zapach chloru, utrzymujący się na skórze przez następnych kilka godzin oraz uczucie suchości i napięcia skóry.
Naprzeciw pływakom i triathlonistom wyszła firma SBR Sports, Inc., która proponuje trzy produkty:
FOGGLE – chusteczki nasączone płynem przeciw parowaniu okularków;
TRISWIM – zestaw kosmetyków niwelujący pozostające na szkórze i włosach chlor i inne środki chemiczne oraz sól morską. Zabezpieczają również włosy i skórę przed ciężkimi warunkami atmosferycznymi, w postaci wiatru czy mocnego słońca (żel pod prysznic, balsam do ciała, szampon oraz odżywka)
TRISLIDE – silikon w spray`u zabopiegający otarciom na skórze (o tym produkcie będzie osobna recenzja).
Chusteczki FOGGLE
Pudełko zawiera 6 lub 48 oddzielnie zapakowanych chusteczek nasączonych płynem o właściwościach antifoga. Zgodnie z opisem producenta chusteczki mają służyć nie tylko zapobieganiu parowaniu okularków pływackich, ale mogą też czyścić okulary biegowe lub rowerowe, gogle narciarskie czy maski do nurkowania.
Aplikacja jest niezwykle prosta – w saszetce mieści się mała, złożona ściereczka, którą należy przetrzeć szkiełka zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz. Naniesiona warstwa bardzo szybka wysycha, a rozprowadzenie jej chusteczką gwarantuje dotarcie do wszystkich miejsc. Czas na test.
FOGGLE został przetestowany przez Julitę oraz Adama podczas obozu na Majorce. Osoby te zostały wybrane ze względu na fakt, że miały problem z parującymi okularkami. Oboje stwierdzili, że okularki rzeczywiście mniej parowały i widoczność była dużo lepsza. Adam jednak zauważył, że chyba nie powinno się w trakcie treningu zdejmować okularków i moczyć ich w wodzie, gdyż działanie FOGGLE stopniowo słabło.
Plusem, a zarazem minusem produktu jest ich opakowanie. Plus jest taki, że są małe i wszędzie można je ze sobą zabrać i po użyciu po prostu wyrzucić. Minus, że w związku z tym, że ciężko je szczelnie zapakować, niestety ciężko użyć chusteczki jeszcze raz, bo wysychają, dlatego też po ich otwarciu najlepiej podzielić się nimi ze swoimi znajomymi na basenie.
Cena detaliczna: 25zł/6 szt. Produkt dostępny jest w Programie Sprzedażowym.
Kosmetyki TRISWIM
Receptura kosmetyków została opracowana tak, aby usuwały i neutralizowały pozostający na skórze chlor czy inne środki chemiczne, którymi uzdatniana jest woda na pływalniach. Dodatkowo zwalczają również sól morską oraz zabezpieczają włosy i skórę przed ciężkimi warunkami atmosferycznymi. Do testów otrzymaliśmy zestawy podróżne zawierające żel pod prysznic, balsam do ciała, szampon oraz odżywkę do włosów. Test został przeprowadzony przez Annę oraz Mateusza. Oto ich główne odczucia:
Anna Grzesiak (oprócz tego, że jest triathlonistką, studiuje kosmetologię) :
Obecnie na polski rynku można znaleźć mnóstwo kosmetyków. Do wyboru do koloru. Jednak nie każde z nich spełniają oczekiwania bardziej wymagającej grupy osób, do której należę również ja. Otóż pływacy i triathloniści od zawsze zmagają się z nieprzyjemnym zapachem chloru pozostającego na całym ciele po każdym treningu pływackim. Jak dla mnie był to spory problem gdyż mimo mycia, szorowania, ponownego mycia zapach wciąż pozostawał. Stosowałam żele, balsamy i nic. Zawsze mnie to krępowało ponieważ zaraz po basenie szłam do szkoły, czy też później na uczelnię. Zawsze słyszałam „Oo, byłaś na basenie?”. Słysząc to zastanawiał się, czy oni przypadkiem nie myślą sobie, że się nie myję?! Tyle starań, a zapach wciąż pozostaje. Nie wspomnę już o tym, że podczas stresu w trakcie np. sprawdzianu sama odczuwałam zapach chloru, który skutecznie mnie rozpraszał – ręce opadają. Co zrobić by w końcu pozbyć się tego wstrętnego smrodu?
Otóż kosmetyki marki TRISWIM według producenta niwelują zapach chloru i jednocześnie chronią skórę przed szkodliwym jego wpływem. Dlatego też postanowiłam sprawdzić to na własnej skórze. Wspomnę na wstępie również o tym, iż chlor oprócz zapachu, który pozostawia na naszej skórze powoduje również jej wysuszenie, a niekiedy podrażnienie. Kosmetyki, o których mowa wzbogacone są składnikami niwelującymi zapach chloru, a także dodatkowo mają chronić i odżywiać naszą skórę i włosy. Do oceny tych kosmetyków podejdę z dwóch stron. Po pierwsze będę chciała ocenić ich skuteczność, a także ich walory estetyczne czyli zapach, konsystencję i tzw. poczucie czystości.
SZAMPON TRISWIM
Zawiera:
– Środki neutralizujące chlor
– Kompleks związków zapobiegający osadzaniu się miedzi. (Miedź powoduje że włosy po dłuższej kąpieli mają zielonkawy odcień. Dotyczy to raczej włosów farbowanych. Osobiście nigdy się z takim zjawiskiem nie spotkałam.)
– Aloes – łagodzi podrażnienia skóry głowy, nawilża suche włosy, reguluje wydzielanie serum – zapobiegając tym samym przetłuszczaniu się skóry głowy, poprawia krążenie krwi, dzięki czemu skutecznie wspomaga leczenie łysienia, posiada również działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne wykorzystywane przy leczeniu łupieżu. Ma działanie ogólno wzmacniające. Dzięki obecności przeciwutleniaczy skutecznie chroni włosy przed wolnymi rodnikami i posiada zdolność pochłaniania promieni UV
– Witaminę A – odpowiada za wzrost włosów, nawilża i uelastycznia, optymalizuję produkcję serum, antyoksydant
– Witaminę E – czyli tokoferol inaczej antyutleniacz, jedna z najskuteczniejszych substancji przeciwrodnikowych, dobrze wnika w strukturę włosa jednocześnie odżywia go, nawilża
– Prowitaminę B5 – wnika w głąb włosa, wykazuje zdolność wiązania i zatrzymywania wody wiec jest skutecznym środkiem nawilżającym, zwiększa również elastyczność.
Konsystencja szamponu jest rzadka – moim zdaniem zbyt rzadka. Dodatkowo słabo się pieni dlatego trzeba go dość sporo nałożyć, aby umyć całe włosy. Zapach – mocno cytrusowy. Jak wiadomo z perfumami i zapachami kosmetyków bywa różnie i czasami ciężko trafić w gust osoby, dla której ma on być przeznaczony. W tym przypadku jak dla mnie zapach zbyt intensywny. Szampon jest na bazie naturalnych składników, nie zawiera silikonu (silikon ułatwia rozczesywanie, nadaje włosom blask) dlatego też włosy po umyciu są trudne do okiełznania, sprawiają wrażenie poplątanych. Jednak tutaj z pomocą przychodzi nam kolejny produkt.
ODŻYWKA TRISWIM
Zawiera:
– Naturalne składniki mające na celu odbudować strukturę włosa, nadać jej elastyczność, sprężystość i blask.
– Keratynę – dzięki niej włosy są wyczuwalnie i wizualnie zdrowsze, są bardziej elastyczne, mają zwiększoną wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne, ogranicza rozdwajanie się końcówek. Keratyna poprawia również stan skóry głowy dzięki zawartości siarki, która działa przeciwgrzybicznie i łagodząco.
– Proteiny – poprawiają kondycję włosów, usuwają drobne uszkodzenia i chronią przed ponownym pojawieniem
– Witaminy A i E
Konsystencja odżywki gęsta. Zapach podobny do zapachu szamponu, jednak nieco łagodniejszy. Bardzo dobrze rozprowadza się na włosach. Dzięki gęstej konsystencji pozostaje na włosach efekt maski. Dość trudno i długo się spłukuje. Bezproblemowe rozczesywanie. Po wysuszeniu, włosy są przyjemne i miłe w dotyku. Jednak jak dla mnie zbyt obciążała moje włosy, przez co przetłuszczały się szybciej niż zwykle. Nie oznacza to że nie warto go używać. Jego wartościowy skład i właściwości na pewno zachęcą wielu do wypróbowania i długiego stosowania.
ŻEL POD PRYSZNIC TRISWIM
Podobnie jak szampon zawiera:
– Środki neutralizujące chlor
– Aloes – łagodzi stany zapalne, przyśpiesza regenerację skóry i gojenie się ran. Wymusza nowe podziały fibroblastów i produkcję kolagenu, długotrwale i głęboko nawilża skórę, dotlenia tkanki.
– Witaminę A – stymuluje odnowę naskórka i poprawia jego strukturę, wzmacniając w ten sposób funkcje ochronne skóry i zapobiegając jej wysuszeniu. Wygładza zmarszczki, przywraca skórze elastyczności i rozjaśnia przebarwienia.
– Witaminę E – hamuje procesy starzenia się skóry, nawilża ją, wygładza i zmiękcza naskórek, łagodzi ewentualne stany zapalne. Zmniejsza szkodliwe działanie promieni słonecznych na komórki skóry.
– Prowitaminę B5 – doskonale nawilża i zmiękcza naskórek, pobudza jego regenerację, poprawia kondycję skóry. Odpowiada za prawidłową budowę skóry i jej funkcjonowanie. Działa kojąco i łagodzi podrażnienia. Zapobiega rogowaceniu naskórka oraz ułatwia procesy gojenia skóry. Chroni przed promieniowaniem UV.
Konsystencja bardzo rzadka. Producent radzi, żeby używać myjki. Rada bardzo uzasadniona, gdyż żel mam wrażenie „nie trzyma się ciała”, bardzo słabo się pieni.
Ostatnim krokiem jest BALSAM TRISWIM
Podobnie jak poprzednie kosmetyki zawiera witaminy, aloes.
Gęsta konsystencja. Zapach przyjemny, delikatniejszy od pozostałych kosmetyków z serii. Wchłania się szybko i pozostawia uczucie nawilżonej i odżywionej skóry. Zapach chloru jest niewyczuwalny. W 100% spełnia swoje zadanie. Skóra się nie klei, pozostaje elastyczna i delikatna do końca dnia.
Pierwsze wrażenie było nienajlepsze, jednak dłuższe stosowanie kosmetyków pozwoliło mi na dostrzeżenie ich walorów, dzięki którym po każdym treningu pływackim mogłam odpowiednio nawilżyć skórę i zapewnić im ochronę. Jedyną rzeczą jakiej mi brakowało to krem do twarzy o odpowiednim zapachu (zdecydowanie łagodniejszym od pozostałych) i konsystencji, która szybko wchłonie się w skórę i twarz pozostanie nawilżona. Myślę, że paru mężczyzn również skusiłoby się na ten produkt. Skóra twarzy jest dużo cieńsza i delikatniejsza, dlatego też zdecydowanie bardziej narażona jest na szkodliwe działanie chloru. Woda powoduje, że skóra szybko się wysusza, staje się napięta i narażona na podrażnienia, dlatego też zasługuje na sporą dawkę nawilżenia i ochrony.
Mateusz Petelski:
Nigdy nie brałem pod uwagę, że mogę mieć potrzebę używania kosmetyków dedykowanych triathlonistom i pływakom. Takimi są kosmetyki TRISWIM, które miałem przyjemność testować. Dostałem do wypróbowania zestaw podróżny TRISWIM Shots, czyli 4 pojemniczki o pojemności 60ml. Zestaw TRISWIM Shots ma służyć jako podróżny. Jak sama nazwa wskazuje, ma być on łatwy do użycia w podróży. Dla mnie każda wizyta na basenie jest w pewnym sensie podróżą – pakuję do torby wszystko, co jest mi potrzebne i jadę na basen. Zatem forma małych buteleczek bardzo mi odpowiada, jest łatwa do przechowywania w torbie i do użycia w ciasnych pomieszczeniach prysznicowych i szatniach gdańskich basenów. Jeżeli miałbym używać wszystkich czterech specyfików, nie wyobrażam sobie, by były one w większych butelkach, bądź tubkach.
Najważniejszą właściwością kosmetyków TRISWIM ma być walka z niekorzystnym wpływem chloru na naszą skórę i włosy. Po treningu umyłem dokładnie włosy i ciało, a następnie przez cały dzień „sprawdzałem” czy czuć jeszcze na mojej skórze chlor. Jedno jest pewne: gdy użyjemy wszystkich 4 produktów i zrobimy to dokładnie nie pomijając żadnego miejsca – nie ma szans, by chlor był naszym towarzyszem przez resztę dnia. Jedyne co czuć, to miły zapach cytryny. Nie jest to jakaś specjalna zasługa tych kosmetyków, jeszcze się nie spotkałem z żelem do ciała, który nie usunąłby zapachu chloru po treningu. Pozytywnego wpływu balsamu na moją skórę i odżywki na moje włosy nie jestem w stanie stwierdzić. Nigdy nie miałem problemów z włosami i skórą po basenie. Może dlatego, że trenuję od niedawna.
Bardzo wielu zawodnikom na pewno spodoba się to, że kosmetyki TRISWIM są dedykowane dla nich – dla triathlonistów (jak sama nazwa wskazuje). Lubimy chwalić się, że jesteśmy „ludźmi z żelaza”. Napis „TRI” na jakimkolwiek gadżecie sportowym jest dla niektórych z nas czymś, za co warto dać kilka złotych więcej.
Kosmetyki TRISWIM Shots są bardzo fajnym pomysłem, gdy triathleta nie wie jak, a chce pielęgnować swoją skórę i włosy. Kupując taki zestaw, mamy przekonanie, że lepiej dbać o siebie nie możemy. Przygotowania do zawodów tworzą z nas mega atletów, a nasza skóra i włosy są zdrowe jak nigdy wcześniej.
Plusy |
Minusy |
|
Anna |
Użyto naturalnych składników, dzięki którym mogą stosować je nawet dzieci i osoby z wrażliwą i alergiczna skórą. |
Zapach – zbyt intensywny. Wg mnie zapach cytryny jest za bardzo dominujący. |
Mateusz |
Przyjemny zapach. |
Nie zauważono |
Cena detaliczna TRISWIM Shots: 71zł/zestaw. Produkt dostępny jest w Programie Sprzedażowym.
Produkty Tri Swim polecam wszystkim pływakom zmagającym się z nieprzyjemnym zapachem chloru. Może sam zapach szamponu czy żelu nie jest oszałamiający ale działaniem produkt nadrabia wszelkie minusy . Włosy po umyciu szamponem i odżywka sa miękkie , nie ma tzw. „siana” . Warto zainwestować w ten produkt !!