Sam Long zaczepił Jana Frodeno na Instagramie. Sarkastyczne słowa Amerykanina spotkały się z inteligentną, ciętą ripostą niemieckiego mistrza triathlonu.
Trash talk w sporcie jest zagadnieniem, które częściowo polaryzuje opinie widzów oraz samych zawodników. Jedni uważają dobry trash talk za niegroźny środek służący podgrzaniu atmosfery rywalizacji. Inni są zdania, że jest to działanie niehonorowe i nieakceptowalne.
ZOBACZ TEŻ: Jan Frodeno ogłasza powrót do ścigania po kontuzji
Sam Long zaczepia Jana Frodeno
Wszystko rozpoczęło się od ogłoszenia powrotu Jana Frodeno do wielkiego ścigania. Kilka dni temu Niemiec wyznał publicznie, że uporał się ze swoimi problemami zdrowotnymi i że szykuje się do startu w wyścigu Challenge Roth.
Tydzień później tę wiadomość podchwycił Sam Long, który delikatnie zasugerował wielkiemu mistrzowi, że powrót do ścigania może nie być dla niego łatwy.
– Czuję się zaszczycony, że Jan Frodeno wrócił z emerytury, żeby ścigać się ze mną w Challenge Roth. Tak tylko przypominam – wiem, że długo ciebie nie było – musimy przebiec 42,2 km – powiedział Long.
Wyświetl ten post na Instagramie
Na odpowiedź Niemca nie trzeba było długo czekać.
– Sam Long zostawił wiadomość. Coś, że jest podekscytowany tym, że zobaczy mnie na Challenge Roth. Nie zrozumiałem wszystkiego, bo brzmiał, jakby właśnie nie radził sobie w wodzie.
Touché. Niemiec tą odpowiedzią wytknął Amerykaninowi jego największą słabość w triathlonie, czyli pływanie. Mogło to być również bezpośrednie nawiązanie do wydarzeń z Collins CUP z Samorin w 2021 roku. Frodeno, Long oraz Sam Appleton rywalizowali wówczas w wodzie. Frodeno wygrał, drugi był Appleton, a Long stracił do zwycięzcy ponad 4 minuty i 30 sekund.
ZOBACZ TEŻ: Sam Long – „Przemilczałem, że potrącił mnie samochód”
Wyświetl ten post na Instagramie
Riposta Sama Longa nie była już taka mocna. Amerykanin zasugerował tylko, że – (…) GOAT [największy zawodnik wszech czasów – przyp. red] Jan Frodeno może potrzebować aparatu słuchowego.
Taki przyjazny ten trash talk
Tylko nieliczni sportowcy potrafią trashować z klasą. Robią to w sposób inteligentny i nieordynarny. Często jednak trash talkerzy nie potrafią wyczuć granicy dobrego smaku. Zdarza się, że po słowach lub czynach sportowców obserwatorzy odczuwają niemałe zażenowanie…
Utarczki słowne pomiędzy Samem Longiem i Janem Frodeno na szczęście trzymają poziom. To takie wzajemne wbijanie sobie niewielkich szpilek przez znajomych. To działania raczej bez intencji głębokiego urażenia drugiej strony.
A pamiętacie co robił Joe Skipper na trasie Sub7Sub8? W specyficzny sposób zaczepiał Kristiana Blummenfelta podczas jazdy na rowerze. Przed samym wyścigiem też ciągle kierował werbalne zaczepki w jego stronę. To zachowanie, które śmiało można nazwać trashowaniem. Czy patrząc na to zdarzenie, widzicie tutaj jakiś przejaw wrogości?
That moment when @Noaveragejoe88 passed @kristianblu #sub7sub8 pic.twitter.com/a9oqYCg7kc
— Pho3nix Foundation (@Pho3nix_Fdn) June 5, 2022
Trash talk z głową to dobry trash talk.