Lothar Leder – pierwszy człowiek, który złamał granicę 8h w Ironmanie. Ten fakt już na zawsze pozostanie jego znakiem rozpoznawczym. Trasa w Roth, na której ustanowił ten rekord, należy do najszybszych na świecie. To właśnie tam Andreas Raelert uzyskał fenomenalny czas w IM (7:41:33), który do dziś jest rekordem świata na dystansie 3.8km pływania, 180km jazdy rowerem i 42km biegu. W 1996 roku Leder jako pierwszy zszedł poniżej 8h, kończąc zawody z czasem 7:57:02. Rekord nie utrzymał się długo, bo już rok później Belg Luc Van Lierde poprawił ten czas prawie o 7 minut. Lothar Leder wszedł do zawodowego triathlonu w wieku 23 lat (1994 rok), a już dwa lata później zaczęły się dla niego wspaniałe lata ścigania w Ironmanie. Najpierw rekord świata i złamanie bariery 8h, a później dwa razy podium na Hawajach, gdzie kończył zawody na trzecim miejscu. Najwięcej zwycięstw odnosił w Roth – w sumie aż 5 razy (1996, 2000, 2001, 2002 i 2003).
„Przygodę ze sportem wyczynowym skończyłem w 2013 roku po 22 latach kariery. Teraz startuję tylko „amatorsko”. Organizuję również obozy sportowe i trenuję zawodników. Cały rok jestem w podróży i robię nadal to, co sprawia mi przyjemność, czyli jednym słowem triathlon” – mówi w rozmowie z Akademią Triathlonu.
Już 15 listopada będziemy mieli okazję posłuchać, co ma do powiedzenia na temat metod treningowych stosowanych dziś i przed laty.
„Podczas gali Lotto Night of The Year w Warszawie skupię się na tym, jak zmienił się dziś trening w triathlonie. Od 15 lat prowadzę obozy sportowe i wydaje mi się, że wiem, jakie błędy zawodnicy popełniają najczęściej. Wiele się zmieniło w ostatnich 10 latach w treningu i nie jestem pewien, czy wszystko na dobre. Zaczęto kłaść nacisk na technikę, ale chyba ze zbyt dużym oczekiwaniem na polepszenie wyniku. Najważniejszy w triathlonie jest trening bazowy, podstawy. Wydaje mi się, że ludzie zaczynają o tym zapominać.” – dodaje.
Można się domyślać, jakie metody treningu preferuje, bo pytany o najlepszego trenera na świecie, odpowiada bez zastanowienia: Brett Sutton. Wpisuje się tym samym w ostatnią dyskusję, która przetoczyła się na Akademii Triathlonu, dotyczącą objętości w treningu.
„To bardzo proste – Sutton jest najlepszy z powodu rezultatów, jakie osiąga ze swoimi zawodnikami. Potrafi, rozumiejąc doskonale istotnę indywidualnego treningu w triathlonie, trenować zawodników w grupie. I myślę, że nie ma tajemnic, po prostu ciężko i konsekwentnie pracuje każdego dnia”.
Najlepsze wspomnienia z triathlonu wcale nie wiąże z rekordem w Roth, ani z Hawajami. Dla niego najważniejszym startem był ten pierwszy, na dystansie sprinterskim w 1986 roku, a także pierwszy Ironman w Auckland w Nowej Zelandii. A jak zaraził się triathlonem?
„Oglądałem film o Hawajach, to było w 1985 roku, i pomyślałem, że fajnie byłoby tam wystartować chociaż raz w życiu. Ostatecznie ścigałem się 13 razy i dwa razy byłem trzeci w Kona. Teraz, po zakończeniu kariery zawodnika PRO, moim największym marzeniem jest pozostać zdrowym, w dobrej kondycji i wciąż startować w zawodach”.
Lothar Leder będzie gościem specjalnym gali organizowanej przez Akademię Triathlonu – Lotto Night of the Year. Gala podsumowująca sezon triathlonowy w Polsce przyjęła w tym roku formę podobną do corocznej gali sailfish Night of the Year, która jest zakończeniem sezonu triatlhonowego w Niemczech. Podobnie jak w ubiegłym roku Akademia Triathlonu otrzymała zaproszenie na to wydarzenie. Zapraszamy jednocześnie na naszą Galę 15 listopada – są jeszcze miejsca, a o szczegółach i przebiegu Lotto Night of the Year przeczytacie TUTAJ. Swój udział zapowiedziało już wiele znakomitych postaci polskiego triathlonu, społeczności Akademii Triathlonu oraz Ambasadorów wszystkich edycji Herbalife Triathlon Susz i Gdynia. Bądź jednym z uczetników tego wydarzenia. Zapraszamy!
