Już dzisiaj wieczorem Maciej Bruździak rozpocznie rywalizację w finałowych zawodach Arena Games Triathlon. Przed imprezą mówi, że jego celem jest przede wszystkim awans do finałowego wyścigu.
Dzisiaj wieczorem Maciej Bruździak rozpocznie rywalizację w finale Arena Games. Ostatnia tegoroczna impreza odbywa się w Londynie. Polaka czekają najpierw wyścigi kwalifikacyjne. Celem jest awans do finału, który odbędzie się jutro wieczorem.
O finał nie będzie łatwo
Rywalizacja rozpocznie się o 19:30 czasu polskiego od trzech wyścigów kwalifikacyjnych (pływanie – jazda na trenażerze – bieg na bieżni). Zawodnicy zmierzą się w dwóch seriach (Heat 1 i Heat 2). Dwóch najlepszych zawodników z każdej serii awansuje bezpośrednio do finału.
Zawodnicy z miejsc 3-7 będą mogli wystartować jeszcze w repasażach, które odbędą się w sobotę rano. Tam w dwóch wyścigach (każdy dwie serie) awans wywalczy znów dwóch najlepszych zawodników.
– W finale może się zdarzyć wszystko. Tam będzie szansa na to, aby walczyć o więcej punktów. Teraz jest więcej zawodników, bo trzydziestka. Mamy więc trzy serie eliminacyjne w piątek. Później ewentualne repasaże w sobotę rano i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wieczorem finały – wyjaśnia reprezentant Polski.
ZOBACZ TEŻ: Maciej Bruździak: „Trenowanie triathlonu to jedna z najlepszych decyzji mojego życia”
Nie zmierzy się z Idenem
Jeszcze przed losowaniem wyścigów zawodnik powiedział nam, że chętnie powalczyłby z Gustavem Idenem. Norweg specjalizuje się wyścigach na długim i średnim dystansie, a więc zejście na typowo sprinterskie dystanse może być trudniejsze. Wiemy już, że Iden nie powalczy w eliminacjach z Polakiem. Czeka go rywalizacja w „grupie śmierci” z doskonałymi Brytyjczykami Danielem Dixonem, Jackiem Stantonem-Stockiem i Maxem Stapleyem. Na jego drodze stoi też mistrz Arena Games z Sursee Henri Schoeman. Dodatkowo Norweg otrzymał jeszcze… karę przed startem!
ZOBACZ TEŻ: Arena Games Triathlon: Gustav Iden z karą… jeszcze przed startem?
Rywalami Macieja Bruździaka będą między innymi Maxime Hueber-Moosrbugger, a także Justus Nieschlag. Przed reprezentantem Polski jest więc ciężkie zadanie, bo o awans do finału będzie trudno. Pozostaje jednak optymistą. Ma już doświadczenie związane z występem w Szwajcarii i wie, że rywalizacja jest szybka oraz nieprzewidywalna.
– Te wyścigi mają to do siebie, że może się tak naprawdę wydarzyć wszystko. Na pewno głównym celem jest po prostu wejście do finału – mówi Bruździak w rozmowie z Akademią Triathlonu.
Wyścigi eliminacyjne rozpoczną się dzisiaj około 19:30. Repasaże rozegrane zostaną jutro. Także jutro wieczorem od 18:30 finał zawodów. Relacja z wyścigu kobiet i mężczyzn dostępna będzie na Eurosporcie oraz kanale YouTube Super League Triathlon.