Tysiące postów, miliony odpowiedzi a prawda leży u każdego gdzie indziej 😀 Wbrew pozorom to wcale nie jest takie głupie pytanie. Jak mniemam, osoby które uprawiają TEN sport przez kilka sezonów już nieraz zmieniały swoją optykę na to zagadnienie ale co z tymi którzy rozpoczynają przygodę?
Moja odpowiedź na takie pytanie jest BARDZO SUBIEKTYWNA.
Rower – przecież to takie oczywiste!!! Widać od razu, że jesteś kimś INNYM. Ludzie się za tobą oglądają na ulicy, bo mało kto widział rower czasowy na żywo. Wbicie 4 cyfr z twojego PINU uczyni cię lepszym… prawda…gówno prawda.
Zegarek multisportowy albo jakiś zajefajny smartwatch no bo przecież też mają te wszystkie bajery no i można posłuchać jeszcze muzyki i zapłacić nim w sklepie i odczytać na nim sms-a itd… Dźizys.
Hmm ale jakbym na rower wydał 4k to jeszcze fundnę sobie strój pod kolor roweru i będę miał te wszystkie napisy, loga plus SWOJE imię lub ksywkę i już teraz każdy będzie mnie rozpoznawał. Fajnie.
Ta lista oczywiście może być dłuższa i u każdego z nas, z wielu powodów, będzie inna.
Jestem po czterdziestce, spodobał mi się TEN sport i postanowiłem wydać te pieniądze na…
TRENERA.
Zanim wybrałem to popytałem. Jak uzyskałem odpowiedzi to się umówiłem na spotkanie. Zobaczyłem człowieka. Poznałem sposób pracy i narzędzia jakie stosuje. Dałem sobie kilka dni na przerobienie tej wiedzy ale nie tylko sobie. Trener tez musi wiedzieć czy chce z tobą pracować. To nie jest tylko najemnik. Nie w moim przypadku ale to zupełnie inny temat.