Najszybszy maratończyk w triathlonie. Kim jest Patrick Lange? 

Patrick Lange na triathlonowej scenie jest już ponad dekadę. Na swoim koncie ma trzy tytuły mistrza świata i uważany jest za najlepszego maratończyka w tym sporcie. Jego przygoda rozpoczęła się od dziecięcego stwierdzenia, że: „tak naprawdę nigdy się nie męczy”. 

ZOBACZ TEŻ: Frederic Funk: „Rób to, co kochasz, kochaj to, co robisz”. Kim jest wicemistrz świata z Lahti? 

Maraton górski? „Nawet się nie zmęczyłem”

Talent do sportów wytrzymałościowych Patrick Lange odkrył już jako nastolatek. W wieku 14 lat zdobył tytuł mistrza Niemiec U15 w kolarstwie górskim. Dwa lata później, w 2002 roku, zajął 1. miejsce w Zierenberg Mountain Bike Marathon, kończąc 120-kilometrową trasę. Po starcie stwierdził, że: „nawet się nie zmęczył”. Nigdy się nie męczył. I właśnie to odróżniało go od innych dzieci. 

Krótko po sukcesie w maratonie MTB Lange uległ poważnemu wypadkowi, który zmienił jego życie. Na drodze młodego Patricka zjawił się wtedy trener Martin Zülch, który rozpoznał w Lange potencjał do uprawiania triathlonu. Aby ułatwić Patrickowi powrót do treningów i sportu Zülch przygotował dla niego indywidualny program treningowy dedykowany oczywiście dla triathlonisty. W ten sposób Lange porzucił kolarstwo górskie i rozpoczął przygodę z nowym sportem. 

Pierwsze sukcesy przyszły bardzo szybko. Po wygraniu regionalnych mistrzostw juniorów w 2004 roku Patrick Lange związał się z klubem TuS Griesheim. Pod skrzydłami trenera Geralda Reichardta dotarł na sam szczyt niemieckiego triathlonu krótkodystansowego, zdobywając pięć tytułów mistrza kraju oraz brązowy medal mistrzostw świata w duathlonie w sztafecie mieszanej. 

Źródło: FAZ

Kolejne triathlonowe wyzwanie

Jesienią 2012 roku Patrick Lange postawił sobie kolejne triathlonowe wzywanie – wystartować na mistrzostwach świata IRONMAN na Hawajach. Rozpoczął realizację planu. Równolegle kontynuował studiowanie fizjoterapii oraz wyścigi na dystansie średnim. 

Jeszcze tego samego roku w zajął 7. miejsce w zawodach IRONMAN 70.3 Wiesbaden, a w 2013 stanął na drugim stopniu podium w wyścigu IM 70.3 Luxembourg, łamiąc 4 godziny. Rok później Niemiec zaliczył swój debiut na mistrzostwach świata na dystansie 70.3. 

W 2014 roku Lange zmienił klub i dołączył do team DSW Darmstadt. Miał to być nowy impuls dla jego kariery. Impuls był na tyle skuteczny, że już w 2015 Lange zdobył brązowy medal na mistrzostwach Niemiec w triathlonie długodystansowym. 

ZOBACZ TEŻ: Sam Laidlow: „Jestem po prostu dzieciakiem, który lubi triathlon”. Od kontuzji i chorób po mistrzostwo świata

Przepustka do największego marzenia

Rok 2016 był przełomowym rokiem w karierze Patricka Lange. Niemiec podjął odważny krok i postawił wszystko na triathlon. Porzucił pracę jako fizjoterapeuta i rozpoczął karierę zawodnika PRO pod okiem mistrza świata IRONMAN z 2005 roku, trenera Farisa Al-Sultana. 

W tym samym roku Lange osiągnął swój pierwszy, duży sukces. Zwyciężył w zawodach IRONMAN Texas i został mistrzem Ameryki Północnej. W Texasie Lange zaprezentował to, co w ciągu następnych lat stało się jego wizytówką – mocny bieg. Na trasie mistrzostw Ameryki, Niemiec ustanowił nowy rekord. Pokonał maraton w 2:40:01.

Wygrana pozwoliła mu nie tylko na wkroczenie do świata najlepszych triathlonistów, lecz także dała szansę na realizację największego marzenia. Niemiec zdobył kwalifikację na mistrzostwa świata IRONMAN na Hawajach. 

Źródło: Chron

Złamana bariera

Wymarzony start na Hawajach nastąpił w 2016 roku. Lange stanął na najniższym stopniu podium, które całkowicie zdominowali Niemcy – 1. i 2. miejsce zajęli Jan Frodeno oraz Sebastian Kienle. Co ważniejsze, w swoim debiucie pobił legendarny rekord Marka Allena. Z czasem 2:39:45 Niemiec ustanowił nowy rekord trasy biegowej na Wielkiej Wyspie. 

W kolejnym roku Lange ponownie stanął na linii startu mistrzostw świata na Hawajach. Tym razem, ustalając nie tylko rekord trasy biegowej, lecz także całych zawodów. 3,8 km pływania, 180 km roweru i 42,195 km biegu ukończył w 8:01:40 i został nowym mistrzem świata IRONMAN. 

Zgodnie z powiedzeniem do trzech razy sztuka, Patrick Lange w 2018 roku postanowił wystartować na Hawajach po raz trzeci i dokonał rzeczy, która w triathlonowym świecie tamtego okresu wydawała się niemożliwa. Jako pierwszy triathlonista w historii ukończył zawody na Wielkiej Wyspie, łamiąc barierę 8 godzin. Lange wbiegł na metę z czasem 7:52:39. Żeby sprawić, aby ten dzień był jeszcze bardziej wyjątkowy, po zerwaniu wstęgi finiszera, Lange oświadczył się swojej dziewczynie. 

Źródło: CNN

Najlepszy maratończyk w triathlonie

Po podwójnym sukcesie na mistrzostwach świata IRONMAN w 2019 roku Lange udowodnił, że potrafi ścigać się również na innych dystansach. Niemiec wygrał zawody IRONMAN 70.3 Asia Pacific w Wietnamie, dzięki świetnemu biegowi, który ukończył w czasie 1:15:55. 

W 2021 roku Patrick Lange zadebiutował w Challenge Roth, gdzie zdominował swoich rywali i wbiegł na metę ponad 11 minut przed drugim zawodnikiem. 2 lata później w kolejnej edycji zawodów Lange dołożył swoją cegiełkę do zbudowania najszybszego Challenge Roth w historii. 

ZOBACZ TEŻ: Najszybsze Challenge Roth w historii. Ditlev z rekordem trasy, Ryf z rekordem dystansu Ironman 

37-letni triathlonista ustanowił nowy najszybszy czas zarejestrowany na dystansie Ironman. Maraton przebiegł w 2:30:27. Całe zawody ukończył w 7:30:24, co pozwoliłoby mu na ustanowienie nowego rekordu zawodów, jednak jego plany pokrzyżował Magnus Ditlev, który zwyciężył z czasem 7:24:40.  

Lange uważany jest za jednego z najlepszych biegaczy w historii triathlonu. Jeszcze w 2022 roku w Izraelu ustanowił nowy rekord trasy biegowej zawodów IRONMAN, pokonując 42 km w 2:30:32, zbliżając się do zostania pierwszym triathlonistą, który złamie barierę 2:30:00. 

O tym, że tytuł najlepszego maratończyka został mu nadany słusznie, przypomniał w 2023 roku podczas mistrzostw świata IRONMAN rozgrywanych w Nicei. Chociaż we Francji Lange musiał ustąpić Samowi Laidlowowi i zadowolić się 2. miejscem to Niemiec przebiegł maraton najszybciej ze wszystkich zawodników. Lange 42 kilometry pokonał w 2:32:41, czyli o blisko 9 minut szybciej niż Laidlow. 

Zwycięstwo po 5 miesiącach od startu

Rok 2024 przyniósł nieoczekiwany obrót spraw. Pod koniec kwietnia podczas zawodów IM Texas niewiele zabrakło do tego, aby rekord biegowy Lange został poprawiony przez debiutanta  – Tomasa Hernandeza – i to w bezpośrednim starciu. 

Podczas zawodów w Teksasie Hernandez pobiegł świetny maraton – ostatecznie niecałe 4 minuty gorzej o rekordu Lange. Dzięki biegowi Meksykanin wygrał zawody z czasem 7:42:38, a na drugim miejscu zameldował się właśnie Patrick Lange. 

O Hernandezie zrobiło się głośno i szybko stał się jednym z pretendentów do złamania granicy 2:30:00 na maratonie w wyścigu na pełnym dystansie. 

Na początku sierpnia 2024 International Testing Agency poinformowało, że w próbkach pobranych od Hernandeza 27 kwietnia 2024 roku (po zawodach w Texasie) wykryto zakazaną substancję – klomifen. Ostatecznie informację o stosowaniu dopingu potwierdzono 13 września, a triathlonista otrzymał dwuletni zakaz startów. 

Tomas Hernandez pozbawiony został również wygranej w IRONMAN Texas. W efekcie na 1. miejsce wskoczył Patrick Lange. Zwycięstwo przyjął po prawie 5 miesiącach od zawodów. 

„Nie tak chciałem to osiągnąć” 

Po odebraniu wygranej Lange przyznał jednak, że zwycięstwo jest „słodko-gorzkie”.

– To moje drugie, na dwa starty, zwycięstwo w Teksasie. Wyścig w The Woodlands ma szczególne miejsce w moim sercu, ponieważ był to mój pierwszy Ironman w życiu. Więc wygrana tutaj wiele dla mnie znaczy! Ale nie tak chciałem to osiągnąć. To rozdzierające serce, że ten magiczny moment przekroczenia linii mety jako zwycięzca został odebrany w tak niesprawiedliwy sposób. Dla mojego zespołu, moich partnerów i dla mnie te chwile sukcesu są niezastąpione – skomentował Lange. 

Triathlonista podkreślił również, że: „całkowicie dystansuje się od działań i skrótów, które podjął jego przeciwnik i zdecydowanie opowiada się za czystym sportem”. Jak mówi Lange: „osiągniecie szczytu wymaga lat, ale absolutnie możliwe jest dotarcie tam bez dopingu”.

Mistrzowski hat trick

To, że osiągnięcie szczytu wymaga lat Lange udowodnił kilka miesięcy później. Przy okazji wyjaśniając dlaczego uważany jest za najlepszego biegacza w triathlonie. Na mistrzostwach świata IRONMAN na Hawajach po bardzo mocnym pływaniu i rowerze Sam Laidlow prowadził wyścig. Na maratonie Francuz zaczął jednak opadać z sił.

Sytuację wykorzystał Lange. Po rowerze Niemiec miał stratę 9 minut do lidera, ale wystarczyło zaledwie kilka kilometrów, aby odrobić 2 minuty. Po 12 kilometrach Lange jeszcze bardziej zniwelował przewagę, a przed 20 kilometrem zaczął zbliżać się do Laidlowa. Mistrz świata z Nicei wyraźnie cierpiał. Zatrzymał się, aby wkrótce stracić prowadzenie. Lange przyjacielsko klepnął rywala i uciekł reszcie stawki.

Do mety dobiegł pewnie. Emocjonalnym finiszem z czasem 7:35:53 zdobył swój trzeci tytuł mistrza świata i jednocześnie ustanowił nowy rekord trasy na Hawajach.

Fot.  Donald Miralle 

„Naprawdę chciałabym, żebyś stanął na tym najwyższym stopniu”

W rozmowie po starcie Lange przyznał, że przygotowanie psychiczne jest prawdopodobnie najważniejszą rzeczą przed startem.

Kiedy biegłem wzdłuż Ali’i Drive, około 5 km po biegu, dostałem gęsiej skórki na całym ciele. To był moment, w którym zdecydowanie poczułem [matkę Carmen]. Zmarła w 2020 roku na raka. Kiedy byłem z nią w hospicjum i odbyłem z nią ostatnią rozmowę, powiedziała: „Naprawdę chciałabym, żebyś stanął na tym najwyższym stopniu [podium] i jeszcze raz skopał tyłek” i jestem naprawdę dumny, że zrobiłem to dla niej” – mówił.

Lange przyznał, że przed mistrzostwami Europy we Frankfurcie przed etapem pływackim (w sierpniu 2024 roku, gdzie zajął 8. miejsce) mierzył się z atakiem paniki. Chwilę słabość zmienił jednak w swoją broń, dzięki której mógł zdobyć mistrzostwo świata.

Atak paniki przed startem [we Frankfurcie] postawił mnie na złej drodze do rozpoczęcia wyścigu, więc moim największym celem było przystąpić do tego wyścigu [na Hawajach] dobrze przygotowanym psychicznie, bardziej zrelaksowanym i wdzięcznym za to, że tu jestem. Potraktowałem to jako szansę na zabłyśnięcie i nie wywierałem na sobie zbyt dużej presji – wyjaśnił.

„Po prostu lubię się ścigać. Tak mocno, jak tylko mogę” 

I chociaż bez wątpienia Patrick Lange jest jedną z triathlonowych legend, to jak sam przyznaje, nie lubi być w centrum uwagi. Niemiec od ponad dekady ściga się w triathlonie, zdobywa kolejne tytułu i ustanawia nowe rekordy. Jego cel pozostaje jednak niezmienny – wygrywać z najlepszymi. 

Lubię być w tle i po prostu ścigać się tak mocno, jak tylko mogę, z najlepszymi – i wygrywać z najlepszymi – mówi Lange. 

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,744ObserwującyObserwuj
16,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane