Stworzone specjalnie z myślą o wyścigu na Hawajach – nowe koło HED Cycling ma być szybkie i radzić sobie z każdymi wietrznymi warunkami. Czy na to właśnie czekał cały triathlonowy świat?
Zaledwie kilkanaście dni dzieli zawodników od rozpoczęcia rywalizacji na plaży w Kailua-Kona. Pora więc już na ostatnie szlify formy oraz uzbrajanie się do jednego z najważniejszych wyścigów w tym roku.
Naprzeciw triathlonistom wyszło HED Cycling, firma, która chce zrewolucjonizować jazdę na rowerze. Nowy produkt, który zaledwie wczoraj ujrzał światło dzienne to koło, które zaprojektowano specjalnie z myślą o Konie. Jest to Jet 180, na którym pojedzie m.in. Lionel Sanders.
– Jet 180 zaprojektowano po to, by jechać bardzo szybko i świetnie radzić sobie w każdych wietrznych warunkach. Jest to prosta koncepcja, która okazała się dość skomplikowana w wykonaniu. – HED Cycling.
Koło HED na każde wietrzne warunki
Koła z tak wysokim stożkiem w triathlonie prawdopodobnie jeszcze nie było. 180 mm karbonu, które pozwoli jechać jeszcze szybciej wtedy, kiedy dysk nie wchodzi już w rachubę. Jet 180 łudzącą przypomina pełne koło, jednak nieco do niego mu brakuje… I o te właśnie „nieco” w tym wszystkim się rozchodzi. Ta luka uzupełnia bowiem przestrzeń w regulaminie, której nie doprecyzował IRONMAN.
Nowe koło HED jest zgodne z wszystkimi zasadami, które nawiązują do tylnego koła, a duża kryta karbonem powierzchnia zapewnia więcej korzyści, niż w przypadku modeli ze znacznie niższymi stożkami. Co więcej, według producenta gwarantuje ono również zalety, których przynajmniej w teorii nie można przypisać samemu dyskowi.
Jet 180 łączy zalety dysku oraz koła szprychowego. Przy określonym ciśnieniu w oponach ma ono zapewniać opory toczenia i komfort jazdy koła ze stożkiem oraz aerodynamiki zbliżonej do koła pełnego.
Kompatybilność z bezdętkowymi oponami oraz opcja z hamulcem obręczowym to kolejne techniczne aspekty, które HED dodaje do około 1200 gramów swojego najnowszego koła. Nieco ponadto waży ono w konfiguracji z hamulcem tarczowym.
– Jeśli ścigasz się tam, gdzie nie wolno używać dysków i gdzie wieją prawdopodobnie silne wiatry boczne lub po prostu nie chcesz zakładać pełnego koła – słyszymy cię. Jet 180 to twoje koło.
Doskonałe na Hawaje?
Wizja koła powstała w głowie Anne Hed, założycielki firmy oraz zawodniczki, która przez wiele lat startowała na Hawajach. Jej marzeniem było wystartować na kole, które zdominuje tamtejszą 180 km słynną trasę.
Regulamin IRONMANa z powodów zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom oficjalnie zabrania wyłącznie korzystania z pełnych dysków podczas etapu kolarskiego mistrzostw świata. Jet 180 ma stać się receptą na ten właśnie zapis, który nie uściśla, jaka wysokość stożków naruszyć może bezpieczeństwo podczas jazdy na wyspie.
W przypadku innych imprez szyldu IRONMAN dyski nie są z góry zabronione. Decyzję w tej sprawie podejmują na bieżąco sędziowie, a informacja pojawia się przed startem na oficjalnej stronie zawodów. Jet 180 może być więc bezpieczną alternatywą dysku, w sytuacji, kiedy zawodnik nie jest w stanie zabrać ze sobą zapasowego koła i kiedy istnieje ryzyko wprowadzenia zakazania dysków.
Jet 180 nie tylko na tył?
Pojawia się jednak jeszcze jedna kwestia. Czy więc może ono zostać użyte z przodu? Teoretycznie tak. Jednak w praktyce niekoniecznie. O ile nie ma reguł ograniczających wysokości stożka w przednich kołach, tak należy pamiętać, że według relacji wielu zawodników, to właśnie przednie koło stwarza więcej problemów podczas jazdy w wietrznych warunkach.
– Ogólnie tylne koło nie jest kołem sterownym. Koło, którym sterujemy, to koło przednie. Każdy więc podmuch na przednie koło powoduje, że tracimy pewność siebie, równowagę. Ważna jest więc wysokość przedniego stożka, a to nie jest nigdzie uregulowane. To jest więc taki paradoks, że zwraca się uwagę na bezpieczeństwo, ale przednie koło, które bardziej na nie wpływa, nie jest w ogóle uregulowane. […]
To, jak w ogóle takie przednie koło radzi sobie na wietrze, determinuje jego kształt oraz wysokość stożka. Testowałem HEDa z innymi kołami i ta firma robi wybitnie dobre koła, jeśli chodzi o wiatr boczny, czyli chociażby taki, jaki jest na Hawajach. To nie są tylko szybsze koła, jeśli chodzi o wiatr, ale też czuć, że jedzie się stabilniej. – Maciej Bodnar, triathlonista PRO, trener.
Jet 180 zaprojektowano jako tylne koło na wyścig na Hawajach. Jeśli chodzi o jego szersze zastosowanie, należy mieć nadzieję, że zarówno organizatorzy, jak i sami zawodnicy wezmą pod uwagę fakt, jakie skutki niesie ze sobą praktyczne, a nie teoretyczne korzystanie z takiego koła – zarówno z tyłu, jak i z przodu.
– Uważam, że to koło w ukształtowaniu terenu, jakie jest na Hawajach i znając konstrukcje HEDa, tego, jak ona wygląda i jak się sprawuje na wietrze, to może być bardzo trafne rozwiązanie, za którym może pójść bardzo wielu zawodników. […] Inna sprawa à propos luk prawnych. Jak organizatorzy zobaczą te obejścia i wszystkie luki, na przyszły rok ten regulamin może zostać zmieniony lub doprecyzowany. – Maciej Bodnar.
Jednymi z pierwszych triathlonistów, którzy sprawdzą nowe koło HED Cycling w Konie, będzie m.in. Lionel Sanders. Jet 180 jest już dostępny na stronie producenta. Czas realizacji zamówienia wynosi 4-6 tygodni.
ZOBACZ TEŻ: 10 lat Maratomanii – ujęcie #1