Dzisiejszy wpis z serii wpisów „reklamowych’. Ale jeśli coś jest warte polecenia, to czemu by tego nie reklamować.
Może jeszcze nie wszyscy wiedzą, że jedną z najlepszych stron na temat pływania/techniki pływania jest http://www.swimsmooth.com . Oprócz kopalni wiedzy technicznej i merytorycznych tekstów o tym jak polepszyć swoje umiejętności pływania kraulem, możemy również zakupić w sklepie internetowym plany treningowe (między innymi). Są 2 dostępne plany – przygotowanie pod dystans olimpijski/połówkę IM i przygotowanie do pełnego IM. Z każdego możemy wybrać jeden z 3 poziomów, które są rozróżnianie na podstawie naszego czasu na 400 metrów. Koszt 50$-przesyłka na teren UE 3.5Euro.
Mój plan to przygotowanie do dystansu olimpijskiego/połówki na 2 poziomie. Plan zawiera 35 sesji, w układzie 1. technika 2. długie wypływanie 3. Interwały. Każdy trening to 2.5-2.9 km.
- Rzeczy warte podkreślenia:
- Plan jest wydany w formie małego notesu, który ma wodoodporne kartki- jest to świetne rozwiązanie, bo można trzymać takie coś na końcu basenu obok wody i na bieżąco sprawdzać, gdzie jesteśmy w treningu.( koniec z pamiętaniem sesji, jupi!).Wszystko przejrzyste, ładne i dokładnie wykonane.
- Według mnie trening jest bardzo dobrze rozplanowany – Na 3 treningu (pierwszej sesji interwałowej), mamy TT na 200 i 400 metrów, na podstawie którego liczymy swój CCS (Critical Swim Speed), czyli tempo przy którym powinniśmy zbliżać się do naszego progu mleczanowego. Na podstawie tej wartości, będziemy potem wykonywać rożne długości na różnych treningach (np. CSS +10 sekund, CSS – 5 sekund etc.). Ja test na LT znałem pod postacią średniego czasu na 100 metra podczas 3X300 na 30s przerwie- co ciekawe wyniki różnią się o 1 sekundę. (!!)
- Każdy trening zawiera drille techniczne (mniej lub więcej), które są dokładnie wytłumaczone na końcu planu (nie ma tutaj też żadnych nowości, generalnie robi je każda grupa pływacka).
No i tyle. Nie znosiłem pływania (nauczyłem się pływać kraulem 1.5 roku temu) i o ile na grupie warsaw masters było okej, to zrobienie samemu trenningu powyżej 2 km było wyzwaniem- głównie ze względu na brak pomysłów. Nieśmiertelne interwały- jasne, ale coś więcej stanowiło duży problem:) Ten plan generalnie to rozwiązał i automatycznie zwiększył mój dystans tygodniowy do około 11 km pływania.
Foto:Miało być foto, ale upload najpierw się zwiesił a potem się skichał. fotki planów można znaleźć na stronie swimsmooth.com
J.
Jesli chodzi o BCAA i w ogole rozne suplementy to dyskutowac mozna bez konca. A pomimo roznych przedstawianych badan ich korzystnego wplywu na orgaznim, czesto wykonywanych warunkach laboratoryjnych lub na tzw. malych probach bez randomizacji, nie ma tak naprawde 'silnych’, jednoznacznych dowodow potwierdzajacych te obserwacje w probach klinicznych. No ale wielu z nas stosuje rozne suplementy wierzac, ze daja nam przewage lub przynajmniej wyrownuja jakies niedostatki treningowe. Na pewno ogromna role w cyklu treningowym, startowym odgrywa odpowiednia dieta. Zarowno bialko, aminkokwasy, weglowodany mozemy 'odszukac’ w odpowiedniej diecie. Fakt, ze przy czynnym zyciu zawodowym, rodzinnym kazdy z nas ma swiadomosc niedostatkow dietetycznych, ktore stara sie uzupelnic roznoraka suplementacja. Dieta, dieta, dieta a suplementacja to dodatek. Interesujacy, drogi ale chyba tylko dodatek. Pozdrawiam:)
Ja się zawsze spinam jak na sąsiednich torach trenuje sekcja…. i dzieciaki ,,łykają” km niczym delfiny a mi się wydaje, że mielę wodę w miejscu 🙂 Co do aminokwasów to nie ukrywam, że też liznąłem ten temat a jak ktoś jeszcze poda konkrety na tacy to będzie jak znalazł! 😀
Czas 1:24 to i tak super jak na trening. A na zmęczeniu 1:40 też ujmy nie przyniesie. Sekcja pływa 200m na 3minuty w łapach w seriach 10x200m……ale to jest sekcja po 2x5km dziennie! Widać, że pływasz nieźle. Spróbuje też tych treningów. Zobaczymy jakie będą efekty. BCAA też mnie ostatnio zaciekawiło, ponieważ spada mi motywacja głównie podczas dłuższego wybiegania lub rozjazdu.
dzięki:), bardzo miło to słyszeć. Zaczynam czytać teksty do wpisu o BCAA , bo nie do końca się zgadzam z tym co jest w tekście o suplach, ale muszę mieć na to trochę czasu:) Z pływaniem: Staram się pływać 4 razy w tygodniu, dlatego 11km, ale zacznę z tego schodzić w doł. Problem jaki mam z pływaniem to , że się strasznie spinam i o ile będąc wypoczęty 'killuje’ treningi (1:24 na 100), to bez świeżości przypominam trochę kota wrzuconego do wody i mi np. czas na 100 spada o 15 sekund. masakra:D
Janusz! Podobają mi się Twoje wpisy, są takie analityczne, wnoszące zawsze jakiś zakres wiedzy… A swoją drogą 11 km na trzy jednostki pływackie to sporo… (oczywiście biorę siebie pod uwagę). 🙂 Pozdro