Pokonujesz na basenie setki metrów tygodniowo. Czujesz się coraz lepszym pływakiem. W dniu startu myślisz, że nic Cię nie zaskoczy. Masz dwie opcje — możesz przekonać się na własnej skórze, że pływanie na basenie a pływanie w triathlonie się różni, albo przeczytać ten artykuł i odpowiednio się przygotować.
Basen czy open water?
Profesjonaliści, podobnie jak amatorzy, większość pływackich jednostek treningowych wykonują na basenie. Ich plan uzupełniony jest jednak o pływanie open water. Który z tych treningów jest bardziej efektywny i przyda się triathloniście?
Basen jest przede wszystkim miejscem do doskonalenia techniki. Dzięki przejrzystej wodzie i stosunkowo małej przestrzeni, trener jest w stanie szybko wychwycić popełniane błędy i skutecznie je korygować. Realizacja założeń treningowych jest łatwiejsza. Wiemy ile dokładnie basenów mamy przepłynąć, wykonując wskazane zadanie. Możemy pozwolić sobie na odpoczynek, stając na dnie lub przytrzymując się ścianki. Basen nie tworzy również dodatkowych utrudnień. Nie musisz zmagać się z falami, słabą widocznością czy temperaturą wody. Pływanie na basenie jest dobre dla głowy. Świadomość obecności innych pływaków, kilku ratowników oraz tego, że w każdym momencie można się zatrzymać, pozwala skupić się wyłącznie na realizacji założeń treningowych.
Nie można zapominać jednak o pływaniu na wodach otwartych. Przyzwyczajenie się do sytuacji startowej pozwoli uniknąć stresu przed zawodami. Podczas takiego treningu skup się przede wszystkim na spokojnym pływaniu w jednostajnym tempie. Treningi o wysokiej intensywności przeplatane z przerwami powinny odbywać się na pływalni. Podczas pływania open water wykorzystuj techniki wyuczone podczas basenowych lekcji. Oddychaj na dwie strony oraz udoskonalaj umiejętność nawigacji.
Open water — jest trudniej?
Pływanie na basenie znacząco różni się od tego na otwartych akwenach. Chociaż wydawać by się mogło, że różnice są oczywiste, to dla wielu mogą okazać się kłopotliwe. Decydując się na trening open water warto o nich pamiętać.
- Nie ma się czego chwycić. Podczas treningu brakuje Ci siły, więc chwytasz za ściankę, czy linkę. Na otwartej wodzie nie będziesz miał tej możliwości. Jedyną alternatywą jest asekurująca bojka pływacka, dlatego jest ona niezbędnikiem każdego zawodnika. Warto jednak pamiętać, że chwycenie stabilnej ścianki, a małej bojki to zupełnie inny rodzaj odpoczynku.
- Wyznaczona linia na dnie basenu oraz rozciągnięte linki sprawiają, że płynięcie prosto nie sprawia większego problemu. Mętna woda, w której widoczność jest znikoma oraz brak punktów odniesienia w postaci linek mogą zdezorientować. O tym, jak skutecznie nawigować piszemy tutaj.
- Zmienność sytuacji. Trening open water powinien być zaplanowany również pod kątem pogody. Ta może zmienić się diametralnie w ciągu kilku chwil.
- Nie wiesz, jak się zachowasz. Pływanie na basenie, pod okiem ratowników daje poczucie bezpieczeństwa. Wejście na otwartą wodę może okazać się stresujące. I nawet jeśli w początkowej fazie treningu będziesz czuł się dobrze, to głowa może zacząć płatać figle. Atak paniki czy stresu spowodowany wyjściem poza strefę komfortu może przyjść nagle. Chcesz wiedzieć, jak sobie z tym skutecznie poradzić?
Pływanie w triathlonie rządzi się swoimi prawami
- Bądź przygotowany na pralkę. Jeśli zawodnicy startują jednocześnie, to jest spore prawdopodobieństwo, że zostaniesz kopnięty lub pociągnięty w wodzie przez innego uczestnika. Taka sytuacja jest niekomfortowa, może skutecznie wybić z rytmu oraz przestraszyć zwłaszcza amatora, dlatego warto być przygotowanym mentalnie na inne warunki niż podczas pływania w samotności.
- Pianka pomaga, ale trzeba wiedzieć, jak ją wykorzystać. Przetestuj piankę przed zawodami, żeby przyzwyczaić ciało do neoprenu. Pianka, chociaż poprawia wyporność, jest dodatkowym obciążeniem dla mięśni. Może się również okazać, że wymusi zmianę techniki pływania.
- Szok termiczny. Pamiętaj, że woda w basenie znacząco różni się pod względem temperatury niż ta w polskich jeziorach czy rzekach. Zwłaszcza starty na początku sezonu mogą być trudne dla ciepłolubnych.
- Drafting (zazwyczaj) niedozwolony jest tylko na rowerze. W wodzie pływanie „na nogach” innego zawodnika może okazać się bardzo pomocne. Warto wykorzystać tunel, który wytwarza osoba przed nami. Opór wody będzie nieco mniejszy, przez co zyskacie na prędkości.
- Pływanie w triathlonie jest dopiero początkiem. Pamiętaj, że za chwilę nie wracasz do szatni, tylko wsiadasz na rower. Pływanie podczas zawodów musi być dostosowane do poziomu wytrenowania. Zbyt wysoka intensywność narzucana od początku, spowodowana przypływem adrenaliny, może zniweczyć plany na cały wyścig.