Większość z nas trenuje regularnie, aby mieć lepsze samopoczucie i oczywiście poprawiać życiówki. Jak trudno jest płynąć z szybkością 1,11m/100m na dystansie 3,8km, przejechać 180km rowerem ze średnią prędkością 45km/h oraz przebiec maraton tempem 3,48m/km – wiedzą tylko Ci, którzy zmagali się z już triathlonowym ironmanem.
Takiego wyczynu dokonał Jan Frodeno w Roth w 2016 roku, kiedy bił rekord świata. Dlaczego o tym piszemy? W głowach organizatorów triathlonu w Wolsztynie PolskaMan zrodził się ciekawy projekt. W tym roku, podczas imprezy, która odbędzie się 18 sierpnia w Wolsztynie, wystartuje sztafeta, która będzie walczyła o pobicie indywidualnego rekordu świata na dystansie Ironman. PolskaMan zaprosiła do projektu swoich przyjaciół sportowców, którym natychmiast ten pomysł się spodobał.
„Zobaczyliśmy błysk w ich oczach i teraz już wiemy, że może to być bardzo ciekawa nowa forma w naszych wolsztyńskich zawodach zarówno dla samych sportowców, ich przyjaciół i szczególnie dla kibiców” – mówi Monika Noon, organizator zawodów.
Wolsztyńska sztafeta kontra indywidualny rekord świata na trasie Ironmana
Sztafeta będzie nietypowa. Składać się będzie z 6 zawodników pierwszego składu + 3 rezerwowych. Wszyscy będą reprezentować odpowiednio wysoki poziom sportowy dla danej konkurencji. W skład utworzonej sztafety będzie wchodził: 1 pływak, 3 kolarzy, 2 biegaczy oraz 3 zawodników rezerwowych, z każdej dyscypliny po jednym.
Jeśli macie ochotę poznać nazwiska osób biorących udział w tej sztafecie organizatorzy zapraszają na swojego Facebooka PolskaMan, gdzie sukcesywnie będą przedstawiać kolejne osoby. Wkrótce poinformujemy też w jaki sposób będą przebiegały zmiany podczas sztafety.
„Oni już zaczęli przygotowania, a my chcemy pokazać jak trenują, aby rozprawić się z rekordem” – powiedziała w rozmowie z nami Monika Nonn.
Na facebooku znajdziecie wszystkie inne aktualne wydarzenia związane nie tylko z tym ciekawym projektem, ale ogólnie z zawodami i oprawą, jaka będzie towarzyszyła zawodom.
PolskaMan, Triathlon Wolsztyn – trasa i zapisy
18.08.2019 podczas 7 edycji PolskaMan zawodnicy będą mogli rywalizować na 3 dystansach: długim 226 km, średnim 113km oraz krótkim 51,5.
O wolsztyńskiej trasie rowerowej zawodnicy mówią, że jest najszybsza i najprostsza w Polsce: „dwa ronda i na lemondce cały czas prosto aż do nawrotu”. Dodatkowym atutem trasy rowerowej w kontekście wyniku jest ograniczony wpływ wiatru i zacienienie ponieważ drogę chronią liczne lasy. Już niedługo Akademia Triathlonu, która objęła nad zawodami patronat, „na własnym rowerze” przekona się, jaka jest jakość i dokładne wymierzenie trasy. Będziemy o tym informować na swoim Facebooku.
Trasa biegowa prowadzona jest w 80% w Parku Miejskim, co w latach wysokich temperatur przyjaźnie wpływa nie tylko na biegaczy, ale i kibiców. Poza tym fantastyczni wolontariusze pomagają każdemu na trasie z uśmiechem i życzliwością.
Dużym plusem jest lokalizacja strefy zmian. Została ona przemyślana właśnie pod kątem oglądających zawody, aby mogli z bliska obserwować ciekawą rywalizację i wyścig z czasem.
Oprócz samych zawodów, dla kibiców i dzieci organizatorzy przygotowali w pobliżu trasy dodatkowe atrakcje. Najmłodsi znajdą w parku place zabaw. Dla starszych rozkładane pawilony z ciekawymi tematami. Dodatkowo wzdłuż trasy biegowej i w pobliżu rozgrywanych zawodów, występują liczne kawiarenki i restauracje.
Urokliwa miejscowość Wolsztyn położona nad dwoma jeziorami, znana z parowozów, zachęca do odwiedzenia. Zapraszamy wszystkich serdecznie.
Zapisy po linkiem:
https://www.polskaman.pl/kopie-von-anmeldung
Wkrótce Akademia Triathlonu rozlosuje 3 pakiety startowe dla swoich czytelników. Zawody w Wolsztynie 18 sierpnia 2019 roku!
Zapraszamy!
Z tego co mówili stali bywalcy, w Wolsztynie zazwyczaj trasa rowerowa jest nieco krótsza, natomiast w wodzie z kolei trochę dodają. W 2018 mój 920 pokazał odpowiednio 176,5km i 4150m i z tego co pamiętam cyfry było zbieżne z innymi urządzeniami. 2% na rowerze łapie się pod błąd pomiaru, prawie 10% w wodzie już mniej. Oczywiście dystans w wodzach otwartych zawsze jest rzeczą umowną, to jest jasne i nie ma sensu wymagać tam chirurgicznej precyzji. Ale warto to przyjąć do wiadomości przed startem, bo jeżeli osoby bywające na jakiejś imprezie mówią, że trasa zwykle ma więcej/mniej, to najczęściej tak jest.
Trasa rowerowa jest rzeczywiście przyjemna do jazdy, zgadza się, można jechać ostro, z kolei bieg jest „na pętlach”, a stadion jest położony wyżej, więc jak się te osiem razy wbiegnie to trochę to czuć. Sama impreza zaś naprawdę bardzo przyjemna i godna polecenia, warto się tam wybrać. Ja w każdym razie życzę organizatorom jak najlepiej, dziękuję za imprezę w 2018 i zachęcam do wybrania się do Wolsztyna – polecam zwłaszcza zwiedzić tamtejszą parowozownię.
Temu gościowi na zdjęciu pod tekstem coś się podniosło…
A jakby zrobić to motorówką, motocyklem i na quadzie? Wtedy to był by rekord!!!
Co tym chcecie udowodnić? Że 9 zawodników w sztafecie zrobi to szybciej niż jeden?
Ja widzę w tym zabawę i pokazanie jak wielkim wyczynem jest czas rekordu Świata oraz odrobina marketingu żeby przyciagnąć uwagę na te zawody.