Pomiar mocy na pływaniu. Czy to się sprawdzi?

Nazwa tego gadżetu to w dosłownym tłumaczeniu „Pływaj lepiej”. Twórcy urządzenia SwimBetter sugerują, że daje znacznie więcej niż tylko możliwość pomiaru mocy podczas pływania.

ZOBACZ TEŻ: To nie jest kolejny nudny rower. Czym wyróżnia się CADEX Tri?

Urządzenie eoSwimBetter to mały gadżet (a właściwie dwa – po jednym na każdą rękę), dzięki któremu zawodnik może mierzyć dane podczas pływania. Producent nazywa to „prawdziwym sportowym gamechangerem”. Na czym polega jego innowacyjność?

Moc danych w małym gadżecie?

Urządzenie eoSwimBetter nie jest prostym „miernikiem mocy” pływania. Można dzięki niemu mierzyć między innymi kadencję ruchu ramion, długość cyklu (kroku), częstotliwość i moc ruchów oraz szereg innych elementów, które mają przydać się zawodnikom.

fot. EoSwimBetter

Komu przyda się ten gadżet? Producent chce dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, pośród których są trenerzy (ma wspomagać ich pracę), pływacy (szybsza analiza danych) oraz triathlonistów (którzy mają pływać bardziej efektywnie, oszczędzając siły na rower i bieg).

Mógłbyś nazwać te urządzenia miernikami mocy dla pływaków. Uważam jednak, że chociaż faktycznie mierzą moc i siłę twojej dłoni w wodzie, to jednak robią znacznie więcej. Mierzą między innymi kierunek siły twojej dłoni w wodzie, pozycję twojej dłoni, prędkość i rytm pływania – wyjaśnia w swojej recenzji Matt Le Grand.

Wysoka cena nowych technologii

Le Grand zauważa, że jednym z ciekawszych zastosowań urządzenia może być synchronizowanie danych z pływania z nagraniami wideo. Potrzeba urządzenia zewnętrznego – np. kamerki GoPro.

Pływak, trener lub użytkownik eoSwimBetter wszystkie dane może przeanalizować w aplikacji. Pokazuje ona najważniejsze dane z nagranych treningów (urządzenie ma dwie wersje: 15 minut oraz 90 minut nagrania).

Największym problemem wydaje się zdecydowanie być cena. W indywidualnej wersji z możliwością nagrania 15 minut pływania cena wynosi aż 699€, czyli aż 3.000 złotych. Dodatkowo każdy użytkownik otrzymuje 6 darmowych miesięcy użytkowania aplikacji. Niestety później musi wykupić abonament, który kosztuje od 90€ do 130€.

Czy to jest tego warte? Trudna odpowiedź. Jeśli jesteś trenerem, to polecam. Jeśli jesteś zawodnikiem tak jak ja, to już znacznie trudniejsza decyzja – podsumowuje Le Grand.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,812ObserwującyObserwuj
21,700SubskrybującySubskrybuj

Polecane