Poradnik, Pianka -zakładanie i przechowywanie.

PPT – Zakładanie i zdejmowanie pianki

Co prawda pogoda nie sprzyja już pływaniu w wodach otwartych, a wg powszechnej opinii uczonych w piśmie pływać powinno sie już na basenie jedynie, jednak temat jest jak najbardziej na czasie, bo właśnie teraz pojawiają się najlepsze oferty wyprzedażowe.

Wydaliśmy więc nasze ciężko zarobione pieniądze, sprzęt rozpakowany, 15-minutowa sesja bez zakładania przed lustrem zaliczona. Nasza druga skóra czeka na test w realu.

 

Dziś o temacie, którego nikt nie lubi. O zakładaniu i zdejmowaniu pianki. Bo i jak go lubić.

 

Po pierwsze – ciężka fizyczna praca i zawsze trzeba się trochę spocić. Ale chociaż rozgrzewka za darmo

Po drugie – strach przed porwaniem i uszkodzeniem pianki.

Po trzecie – wielka niewygoda i walka, jeżeli pianka jest źle założona

Po czwarte – zdjęcie, prawie tak samo katorżnicze jak założenie

Po piąte – co z tą mokrą skórą zrobić, żeby służyła długo?

 

No to po kolei. Przed wyjściem nad wodę upewnijmy się, że nasza checklista jest pełna:

 

• Pianka (nie da się założyć pianki bez pianki). Oczywistość oczywista, ale ja już pływałem bez z racji zapomnienia tejże.

• Ręcznik lub prześcieradło służące jako czysta powierzchnia, na której staniemy podczas zakładania

• Zwykła reklamówka (cienka, jednorazówka z marketu)

• Rękawiczka foliowa lub gumowa – opcja

• Oliwka dla dzieci, wazelina, żel do USG lub specjalne żele do pianek – opcja

• Pomocnik w postaci kogokolwiek (kolega, koleżanka, przechodzień) – opcja

 

Nie polecam często dostarczanych wraz z pianką bawełnianych rękawiczek do zakładania pianki. W teorii mają one zabezpieczyć piankę przed rozerwaniem, czy też uszkodzeniem paznokciami. W praktyce, moim zdaniem, stwarzają większe zagrożenie rozerwania poprzez bardzo niepewny chwyt. Do ewentualnego użycia przez panie z długimi paznokciami, które nie chcą obcinać ich na krótko.

 

1. Przygotowanie terenu. Rozkładamy ręcznik bądź prześcieradło, układamy z boku piankę, reklamówkę, wazelinę. Zrzucamy z siebie ubranie. Pod pianką możemy pozostawić spodenki i koszulkę. Ja pływam nawet w bawełnianej, ważne, aby ściśle przylegała do ciała. Znacznie ułatwia końcowe ułożenie pianki po jej zapięciu.

 

2. Smarowanie łydek i przedramion oliwką – krok opcjonalny – każdy musi go wypróbować osobiście. Zakładamy rękawiczkę. Na łydki od kostki do poniżej kolana (choć niektórzy radzą nawet z kolanami włącznie) oraz na przedramiona od nadgarstków przed łokieć nakładamy oliwkę, wazelinę, żel do USG albo inny lubrykant, który ułatwi nam zdjęcie pianki.

Tutaj jedna mała uwaga. Wg powszechnej opinii oliwka i wazelina niszczy piankę. Moim zdaniem przy użyciu pianki kilkanaście – kilkadziesiąt razy w roku i dbałości o nią nic złego się jej nie stanie. Jednak dla posiadaczy pianek z górnej półki być może trzeba będzie sięgnąć po żele dedykowane do zdejmowania pianki. Jest to krok opcjonalny dlatego, że ja nie używam na nogi i przedramiona oliwki w ogóle. Rękawiczka jest po to, aby nie nakładać oliwki dłonią. Ja bardzo nie lubię poczucia tłustej dłoni, a dodatkowo zmniejsza się „czucie wody”.

 

3. Noga. Na stopę i łydkę nakładamy reklamówkę z marketu. Łapiemy piankę za nogawkę w okolicy kolana i sprawnym, ciągłym ruchem wsuwamy nogę z reklamówką do nogawki pianki. Reklamówka zapewni wymagany poślizg, pianka łatwo wsunie się na nogę. Ruch kończymy, kiedy krawędź nogawki pianki znajduje się około 20-25 centymetrów powyżej kostki. Lepiej wciągnąć nieco wyżej niż niedociągnąć. Zdecydowanie łatwiej jest nieco nogawkę opuścić (już po wejściu do wody) niż ją podciągnąć wyżej. Podciągamy nieco zmarszki ale tylko do wysokości połowy uda, aby łatwo wsunąć drugą nogę. Wyciągamy spod neoprenu reklamówkę.

 

15. Zakladanie pianki stopa reklamowka

 

4. Druga noga. Naciągamy reklamówkę na drugą stopę i powtarzamy czynności z punktu 3.

 

15. Zakladanie pianki druga noga

 

5. Tyłek. Teraz podciągamy całą piankę na tyłek. Ciągniemy za nogawki do góry, potem w okolicy bioder aby wcisnąć tyłek w piankę. Po tej czynności pianka powinna idealnie opinać pośladki i uda. Może pozostać niewielka fałdka w kroku, którą wyeliminujemy przy wciąganiu góry i zapinaniu zamka. Pianka nie może się ciągnąć w kroku. Musi dokładnie przylegać. Jeżeli tak nie jest to trzeba ją podciągnąć na nogach nieco w górę.

 

15. Zakladanie pianki naciaganie na tylek  15. Zakladanie pianki naciagniety dol

 

6. Ręka. Zakładamy reklamówkę na dłoń, łapiemy piankę w okolicy łokcia i płynnym ruchem wciągamy rękaw na rękę, aż krawędź pianki znajdzie się około 20 centymetrów od linii nadgarstka. Podciągamy zmarszczki do wysokości bicepsu, wyciągamy reklamówkę

 

15. Zakladanie pianki rekaw reklamowka

 

7. Druga ręka. Powtarzamy czynności z punktu 6 na drugiej ręce.

 

15. Zakladanie pianki drugi rekaw

 

8. Korpus z przodu. Łapiemy piankę w okolicy piersi-ramion i naciągamy przód na barki tak, aby kołnierz znalazł się pod szyją.

 

9. Pachy i barki. Podciągamy rękawy tak, aby zlikwidować pozostawione na bicepsie zmarszczki i naciągnąć dokładnie cały rękaw na barki. Efekt ma być taki, że pianka nie może się ciągnąć pod pachami. Ruch ręką w górę i w dół musi być swobodny bez poczucia siłowania się z neoprenem przy poruszaniu w stawie barkowym. Elastyczne panele (jeżeli takie są) muszą przylegać do pachy. Tutaj poleciłbym nawet panom golenie sie pod pachami, unikniemy przykrego ciągnięcia za włosy.

Pianka na rękawie nie może być skręcona. Łatwo to sprawdzić po panelach na przedramionach o chropowatej konstrukcji służących do chwytania wody (w piankach, w których występują). Powinny znajdować się pod przedramieniem patrząc z góry.

Po naciągnięciu rękawów na barki pianka wygląda jak na rysunku poniżej.

 

15. Plecy przed naciagnieciem

 

Nie należy jej jeszcze zapinać. Należy wykonać krok 10.

 

10. Plecy. W tym punkcie warto poprosić kolegę lub koleżankę o pomoc. Można też posiłkować się przechodniami, choć ich reakcje bywają czasem dziwne. Osoba asystująca powinna włożyć rękę dłonią do wierzchu pod piankę na wysokości łopatki i barku i poprzez podciąganie do góry i do siebie naciągnąć piankę na barkach i górnej części pleców. Tą samą czynność należy wykonać na obu łopatek i barków. Następnie asystent wkłada dłoń pod piankę w okolicach talii i naciąga ją do boku i do siebie w kierunku kręgosłupa, po obu stronach talii. Po tej czynności pianka na plecach powinna wyglądać tak, jak na rysunku poniżej (po lewej po, po prawej przed naciągnięciem).

 

15. Plecy przed i po naciagnieciu

 

11. Szyja i kark. Smarujemy oliwką szyję, w szczególności przód i tył na karku. Podczas pływania pianka trochę się będzie naciągała, szczególnie przy oddechu nawigacyjnym, co może powodować otarcia na szyi. Smarujemy oczywiście przez rękawicę.

 

12. Zamek. Zapinamy zamek, zabezpieczamy sznurek od zamka jak na rysunku poniżej, wkładając końcówkę rzepa sznurka pod zapięcie kołnierza, aby nie odczepił się w trakcie płynięcia i nie został złapany przez płynącego obok zawodnika. Zdjęcie pośrodku przedstawia nieprawidłowe zabezpieczenie „sznurka”.

 

15. Kolnierz15. Zabezpieczenie zamka

 

13. Nabieranie wody. Wchodzimy do wody i… nabieramy wody do pianki poprzez odchylenie kołnierza. Strasznie to nieprzyjemne, szczególnie w zimnej wodzie, jednak konieczne, aby pianka dobrze się ułożyła. Po nabraniu wody robimy wymachy rękoma, ruchy nogami i „dżdżownicowe” ruchy tułowia, aby pianka dobrze leżała. Nabrana woda za chwilę ogrzeje się od ciepła naszego ciała i od tej pory niezależnie od temperatury wody powinno być nam już ciepło, i ile tylko pianka nie jest za duża i nie nabiera wody.

 

15. Zalozona pianka

 

14. Rozgrzewka. Przed rozpoczęciem pływania moczymy twarz i głowę w wodzie, robimy delikatną rozgrzewkę. Zamoczenie twarzy w zimnej wodzie fizjologicznie uruchamia procesy obronne – przyspieszony oddech, wyrzut adrenaliny, zwężenie płuc oraz przyspieszenie, a następnie spowolnienie bicia serca. Jeżeli zaczniemy w takim momencie pływanie to za pierwszym razem może nam wystarczyć siły na 100 metrów, bo dojdzie jeszcze stres spowodowany brakiem zrozumienia swoich reakcji i zagrożeniem. 5-10 minut leżenia na wodzie i lekkiej rozgrzewki powinno przestawić organizm na stabilną pracę i unieczynnić efekt zanurzenia twarzy/głowy w zimnej wodzie.

 

Zakończyliśmy pływanie i pełni euforii przystępujemy do zdjęcia pianki. Ta czynność jest o wiele prostsza, jednak również powinniśmy ją wykonać z odpowiednią atencją.

 

1. Rozpięcie. Odpinamy rzep na plecach, ciągniemy za sznurek w dół i w tym momencie zamek powinien się rozsunąć. Jednak tu zdarzają się zacięcia spowodowane błędami przy wszywaniu zamków. Jeden z takich błędów jest widoczny poniżej. Został naprawiony przez wycięcie części pianki obok zamka. W przypadku zacięcia nie ciągniemy na siłę, bo możemy uszkodzić zamek i piankę. Najlepiej poprosić kogoś o delikatne odpięcie i sprawdzić dokładnie, co było przyczyną. W trakcie zawodów nie będzie miał nam kto pomóc.

 

15. Zamek dobry i uszkodzony

 

2. Plecy i jeden rękaw.  Dowolną ręką sięgamy na łopatkę i łapiemy całą dłonią za krawędź pianki na barku ściągając w garść tyle pianki, ile da się chwycić. Robimy z pleców łódkę ściągając barki do siebie i pociągamy piankę do przodu i w dół. Drugą ręką ściągamy piankę z prawego barku. Następnie wyciągamy rękaw. Powinno pójść sprawnie, zwłaszcza jeżeli przy zakładaniu użyliśmy oliwki.

 

3. Drugi rękaw. Analogicznie wyciągamy drugi rękaw

 

4. Korpus. Ściągamy piankę z pasa do wysokości kolan, jak ciasne spodnie rurki, erotycznie kołysząc na boki biodrami.

 

15. Zdejmowanie pianki pozycja wyjsciowa

 

5. Nogi. Teraz mamy dwie opcje.

a. Metoda „na pijaka”. Przydeptujemy jedną nogą zdjętą część pianki jak najbliżej nogawki i wyciągamy drugą nogę w górę, przydeptując ewentualnie piankę raz jeszcze po zejściu jej części z nogi. Tak, jak zdejmuje spodnie pijany człowiek (chociaż sportowcy mogą nie wiedzieć, jak to jest). Oliwka użyta przy zakładaniu powinna znacznie ułatwić zadanie.

b. Metoda „na estetę”. Wkładając dłonie do nogawki ściągamy nogawkę aż do samych kostek, po czym stopa przechodzi między dłońmi. Tak zdjęta pianka pozostaje czysta nawet kiedy zapomnieliśmy ręcznika lub prześcieradła.

 

15. Zdejmowanie pianki na estete

 

6. Rolowanie i pakowanie. Zdjętą piankę rolujemy i pakujemy do dużej, luźnej reklamówki. Następnie, już w domu – koniecznie wieszamy na wieszak do garnituru, z szerokimi, okrągłymi ramionami. Pianka musi schnąć na wieszaku, rozłożona. I nie wieszamy jej na pełnym słońcu, ale w cieniu, w przewiewnym miejscu. Przechowujemy również w ciemnym miejscu, ponieważ słońce jest zdecydowanych wrogiem neoprenu (sprawdzone na spodniach wędkarskich).

 

I na koniec – dziesięć piankowych przykazań.

15. Zakladanie pianki ramka pamietaj

Powiązane Artykuły

4 KOMENTARZE

  1. Zastanawia mnie jedna rzecz. Pod piankę zakłada się strój triathlonowy, tak? Skoro pianka nabiera wody, to po zakończeniu pływania jedzie się na rowerze w zupełnie przemoczonym stroju? Nie ma z tym problemów w zimniejsze dni?

    • Nie ma, dodatkowo stroje są wykonane z materiału który szybko odparowywuje I po 3km na rowerze jesteś suchy

  2. podoba mi się pkt 5. rozbierania. nawet nie wiedziałem, że stosuję te dwie metody:
    na zawwodach „po pijaku”, a na treningach „esteta”.
    Natomiast nie mam problemu z pkt 13 ubierania. Moja pianka jest jak sitko i sama nabiera wody 🙂
    PS: a w swoją wolno sikać?

  3. JA przede wszystkim nabieram wody do rękawów. Odciągam piankę przy nadgarstku, nabieram wody i podnoszę rękę ku gorze by woda splunęła aż do barków, czasami czynność potarzam kilka razy, ale mam pewność, że pianka dobrze ułożyła się na rękach i obręczy barkowej.
    Dekalog punkt 9 budzi moje wątpliwości, nie wyobrażam sobie by wysuszyć brudna piankę i potem ją obierać z trawy czy piasku. ja piankę zawsze płuczę starannie pod natryskiem- letnią wodą pod dużym ciśnieniem. Nawet jeśli po starcie nie ma gdzie tego zrobić to chodziarz w jeziorze wychlapię, a jeśli pianka nawet wyschnie w drodze powrotnej po zawodach to i tak czeka ją mycie w domu, także po spłukaniu ostatecznym nie ma mowy o piasku czy trawie, i dopiero taka pianka idzie do suszenia.
    Co do lubrykantów- od lat stosowałem oliwkę z każdą pianką jaką miałem- od taniutkich po najdroższe modele- i nic piance nie zaszkodziło, także nie masie czego bać. Jeden warunek- po starcie trzeba wszystko starannie wypłukać, głownie ze względów higienicznych.

    Dekalog punkt 11: Nigdy nie sikaj w piankę bliźniego swego 😀

    POZDR

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,744ObserwującyObserwuj
16,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane